Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zapachowy biomarker choroby Alzheimera


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

Alis.

    "Zielony" uspokaja ;)

  • Postów: 690
  • Tematów: 171
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

neurony-e5add90ba409a35be334ff74e6a9a9fe.jpg

fot. http://kopalniawiedz...el-Wesson,23817

 

Amerykańscy naukowcy, którzy pracowali na mysim modelu choroby Alzheimera (ChA), odkryli, że przed rozwojem znaczących zmian w mózgu można zidentyfikować unikatową sygnaturę zapachową moczu.

Niewykluczone więc, że uda się opracować nieinwazyjne narzędzie do wczesnej diagnostyki ChA.

 

Wcześniejsze badania amerykańskiego Departamentu Rolnictwa oraz Instytutu Monella koncentrowały się na zmianach zapachu ciała pod wpływem czynników zewnętrznych, np. wirusów czy szczepionek. Teraz zdobyliśmy dowody, że sygnatura zapachowa moczu może się zmienić pod wpływem [lub równolegle do] zmian mózgowych charakterystycznych dla ChA. Niewykluczone, że skutki tego odkrycia rozciągną się także na inne choroby neurologiczne - podkreśla dr Bruce Kimball.

 

 

Choć nasze badanie znajduje się na razie na etapie udowodniania pewnej koncepcji, identyfikacja unikatowych sygnatur zapachowych może pewnego dnia utorować drogę ludzkim biomarkerom wczesnej fazy alzheimera - dodaje dr Daniel Wesson ze Szkoły Medycyny Case Western Reserve University.

 

W ramach eksperymentu naukowcy badali 3 mysie modele ChA z nadekspresją - nadmierną produkcją - APP (APP to białko prekursorowe, z którego powstaje beta-amyloid). Za pomocą analiz chemicznych wykazano, że każdy ze szczepów myszy APP wytwarza profil zapachowy moczu, który można odróżnić od profilu myszy kontrolnych. Przekształcenie woni nie wynika z pojawienia się nowych związków, ale ze zmiany proporcji wcześniej występujących składników.

Różnice zapachu między myszami APP i gryzoniami kontrolnymi były w dużej mierze niezależne od wieku. Ponadto występowały one przed odłożeniem się wykrywalnej liczby blaszek w mózgach. Oznacza to, że charakterystyczna sygnatura zapachowa ma raczej związek z obecnością pewnych genów, a nie z rozwojem patologicznych zmian w mózgu.

 

 

 

 

 

źródło 


  • 4



#2

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jako ciekawostkę, dodam taką oto informację z początku roku 2014 (swoją drogą, od tego czasu w temacie jest cisza).

 

 

Czy 18-latek z Polski znalazł lek na chorobę Alzheimera?

 

Osiemnastoletni uczeń z Lublina odkrył związek, który spowalnia, a może nawet hamuje rozwój alzheimera. Niewykluczone, że to szansa, by wreszcie powstał lek na tę chorobę.

(...)

 

Wyizolował związek, który ma szansę stać się lekiem dla chorych na alzheimera. Zajął się tym tematem, bo – jak sam mówi – im więcej znaków zapytania, tym bardziej fascynujące wyzwanie. A taka jest właśnie choroba Alzheimera. Naukowcy wciąż niewiele o niej wiedzą. Nie potrafią wykryć jej na wczesnym etapie, nie wiedzą, co ją wywołuje, nie mają też pomysłu, jak skutecznie leczyć.

(...)

 

(na stażu w USA - dopisek mój) Chłopak pomagał przy dwóch projektach: zajmował się syntezą leków przeciwbólowych i opracowaniem metody leczenia trudno gojących się ran, które powstają na stopach osób chorujących na cukrzycę. Ale chciał też zacząć pracować nad własnym pomysłem. – Szukałem substancji, która rozpuszcza złogi beta-amyloidu. Takich związków poznano już bardzo dużo, ale wszystkie okazały się zbyt toksyczne, by mogły stać się lekami – wyjaśnia.

 

Uznał, że takiej substancji trzeba szukać w przyrodzie. I miał nosa. Z rośliny, która jest łatwo dostępna, bo człowiek powszechnie ją uprawia, wyodrębnił związek, który rozpuszcza groźne białko. I co ważne, do analiz użył najprostszego sprzętu laboratoryjnego. To oznacza, że jeśli związek ten okaże się skuteczny i bezpieczny w walce z chorobą Alzheimera, jego produkcja będzie tania.

 

Teraz Łukasz musi sprawdzić, jak ta substancja zachowuje się w komórkach nerwowych. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, będzie mógł przystąpić do badań na zwierzętach, a potem na ludziach. Od prof. Lipkowskiego już dostał listę naukowców, którzy mogliby mu pomóc w dalszych doświadczeniach. Co to za profesorowie i czy już się z nimi skontaktował, nie chce powiedzieć. Obawia się, że nawet drobna informacja mogłaby naprowadzić na trop konkurencję i sprawić, że ktoś inny przejdzie do historii jako twórca leku na alzheimera.

(...)

 

Więcej informacji, zarówno o Łukaszu Wysockim jak i jego odkryciu, można znaleźć w artykule źródłowym, z którego zaczerpnąłem cytowane fragmenty.

 


  • 2





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych