13 replies to this topic

[Bianka_T]

Witam wszystkich.Mam pewien problem chodzi o to ze w moim domu prawdopodobnie jest duch i od tego momentu dzieja sie dziwne rzeczy ale zaczne od poczatku. Gdzies mniej wiecej na poczatku grudnia w weekend przyjechal do nas wujek czyli brat mojego taty z ciocia i corka moja kuzynka. I wlasnie kuzyn tej mojej kuzynki ze strony jej matki (siostrzeniec cioci) powiesil sie dwa lata temu w garazu,mial 25 lat to byla wielka tragedia i podobno przez dziewczyne sie powiesil. no i jak przyjechali do nas to moi rodzice i wujek z ciocia byli na dole przy stole. Ja, moj brat i kuzynka tez najpierw siedzielismy z nimi a potem poszlismy na gore. siedzielismy tak w pokoju i rozmawialismy. i nagle rozmowa zeszla na temat tego kuzyna mojej kuzynki analizowalismy tamta sytuacje. wpadlismy na szalony pomysl a raczej moj brat zeby zabawic sie w wywolanie jego ducha i zadac nu pare pytan. ja sie troche balam zeby robic to w pokoju w ktorym spie i postanowilismy to zrobic w gabinecie taty tez na gorze. narysowalismy plansze z wlasnej inicjatywy na wzor ouija i usiedlismy wookol niej trzymajac sie za rece. pytalismy sie go czy jest z nami i czemu to zrobil. Nic szczegolnego sie nie dzialo ale bylo bardzo dziwnie... i po cichu siedzac uslyszelismy jak by ktos wchodzil na gore. przerwalismy seans i szybko zamykajac pokoj taty zbieglismy na dol wystraszeni. rodzice pytali nas czemu tak dziwnie wygladamy ale nie powiedzielismy oczywiscie. w kolejnych dniach nic specjalnego sie nie dzialo od tego zdarzenia. dopiero po tygodniu moj tata zaczal narzekac ze w pokoju ciagle cos zmienia miejce albo same drzwi sie otwieraja. kiedys tata wszedl do gabinetu a tam z biurka dokumenty lezaly porozwalane na podlodze... albo siedzimy w pokoju wszyscy razem i slychac bylo taki pisk charakterystyczny przy otwieraniu szafk w kuchni, wszyscy to slyszeli. sprawdzamy i jedna szafka byla otwarta. takie zdarzenia wystepuja pare razy w tygodniu ale najwiecej w gabinecie taty na gorze. powiedzcie czy to moze byc duch i co powinnismy zrobic.

[Wszystko]

To nie może być duch, bo wywoływanie duchów nie działa. Opowieść jest zmyślona, pewnie z nudów.

Pozdrawiam, Michael Jackson.

[Bianka_T]

Opiwiesc nie jest zmyslona. fakt faktem troche sie nakrecalismy ale otwieranie szafki slyszelismy wszyscy a tata mowil ze jak wrocil do pokoju to kartki lezaly na podlodze a byly na biurku. Tata myslal ze to nasza sprawka ale to niemozliwe bo brata wtedy nie bylo w domu a ja bylam w lazience.

[Kronikarz Przedwiecznych]

Byliście pod wrażeniem historii o śmierci tego chłopaka, a jak to w grupie bywa, niewiele trzeba, aby sobie coś wkręcić. Potem każdy szmer, stukot to spacerujący duch. Nie szukacie racjonalnych wyjaśnień, tylko od razu zrzucacie wszystko na paranormalność. 

Jest proste rozwiązanie - postaw w miejscach gdzie się najwięcej dzieje kamerki i nagrywaj. Jak coś się nagra to wrzuć i będziemy analizować. Póki co, to zwykła historyjka, której nie dajemy wiary.

 

I ode mnie bonusowo prośba, żebyś zaczęła pisać po polsku, znaki przestankowe, wielkie litery na początku zdania i takie tam - bzdety.

[Bianka_T]

Wszystko a skad ta pewnosc ze to nie dziala? robiles to juz kiedys? w sumie to nawet dobrze bo nie bala bym sie tak, chcialabym wierzyc ze to nie zadzialalo serio.
Postaram sie to zrobić tylko to nie takie proste nie mam kamerki najwyzej tel albo aparat ale co powiem tacie jak zobaczy ze nagrywam?bo bym musiala zostawic na jakis czas i na pewno zobaczy.

[Wszystko]

Wiem że nie działa z wiedzy, z setek przeczytanych na ten temat książek. Spirytyzm nie działa bo jest w całości oszustwem. Każdy kto twierdzi że brał udział w seansie, a potem pisze na forach że coś się niezwykłego działo, taka osoba kłamie albo sobie uroiła. Taka osoba liczy też na to, że inni uwierzą w jej historię, wiedząc że wiara w ezoteryczną moc seansów jest wśród społeczeństwa bardzo silna.
Oczekuje odpowiedzi ,,jak bawiłeś się w wywoływanie duchów, to teraz masz skutki".

Słynny Harry Houdini w jednej ze swoich książek napisał, że założył się ze swoimi bliskimi. Zakład polegał na tym, że ten kto wcześniej umrze ma przekazać mu jakiś umówiony znak. Jednak mimo że kilku zmarło, to żaden znak nie został przekazany.

Więc kiedy widzę takie tematy, to z politowaniem myślę o ich autorach.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 04.01.2016 - 18:07

[Bianka_T]

ale my jedynie poprosilismy o odpowiedzi na pytania. niestety nie uzyskalismy ich przestraszylismy sie krokow na schodach i skonczylismy seans. Jeśli nic sie już nie będzie działo to zostawie ten temat i dam spokoj a jeśli uda mi się cos nagrać to wrzucę filmik. pozdrawiam.

[HajotHakados]

Obstawiam, że filmik nigdy nie będzie wrzucony. W ogóle okrawając tę historię do sedna, wychodzi, że najmroczniejszą i najokropniejszą jej częścią były :

"TKNS" - Tajemnicze Kroki Na Schodach.

[Książe Zła]

A może tata ma w gabinecie jakąś "przyjaciółkę" i to ona tak hałasuje?

Użytkownik Blancik edytował ten post 04.01.2016 - 23:55

[edoneil]

Wywoływanie duchów nie działa bo duchów nie ma. Wszystko działa podświadomie przez wyobraźnię.
Nie ma na świecie dowodu czarno na białym, że duchy istnieją - bo nie istnieją. Pozdrawiam

[Samanta_Green81]

Duchy zmarłych nie mogą się z nami kontaktować. Tak opowiadał nam kiedyś ksiądz na religii, ze gdy wywołujemy duchy to zawsze przychodzą demony. Mogą wtedy udawać naszych zmarłych, naśladować ich głos. Poza tym Bóg zabrania wywoływania duchów, co też pisze Biblia.  Autorko jeśli nie zmyślasz i faktycznie wywoływaliście ducha, to pomódl się do Michała Archanioła i skrop dom święconą wodą. Pozostałe osoby tez niech się pomodlą. Powinno pomóc.

[zacharic]

Nie ma czegoś takiego jak wywoływanie duchów. Osób zmarłych nie da się od tak sobie wywołać one są w niebie, piekle lub czyśćcu. Bawiąc się w spirytyzm zjawiają się demony podszywając się pod osoby zmarłe. Niektórzy nie wierzą w takie rzeczy o których napisałem, ale jeżeli rzeczywiście jest problem to polecam udać się do egzorcysty tylko żadnego świeckiego szamana, guru, bioenergoterapeuty lub innych medium tylko po prostu do księdza katolickiego.

[Ana Mert]

 tata mowil ze jak wrocil do pokoju to kartki lezaly na podlodze a byly na biurku

Zdziwiłabym się gdyby wylądowały np. na szafie.

Za upadek kartek z biurka na podłogę odpowiedzialny może być byle powiew wiatru - np. wywołany przez zamknięcie drzwi.

[Padael]

Autorka pojawiła się w dniu rejestracji z nudów ale znalazła inne zajęcie, gdyby istotnie historia była prawdziwa to z pewnością zaglądałaby na Paranormalne szukając odpowiedzi. Niestety jak wiele podobnych relacji obawiam się, że dobiegła końca. Prośba o filmik działa zazwyczaj jak egzorcyzm.

Użytkownik Padael edytował ten post 06.01.2016 - 20:31