Witam, na forum wchodzę sporadycznie od mniej więcej 3 lat, a ostatnio nawet zrobiłem sobie tutaj konto. Nie będzie o duchach ani innych paranormalnych rzeczach. Otóż od dosyć dawna,(nie codziennie, tak raz na miesiąc/czasami częściej) mam dziwne przebudzenia. Słyszę wtedy w głowie taki dziwny świst, jakby prąd przechodził mi przez głowę. Może to wydać się śmieszne, ale brzmi dokładnie jak atak mnicha w Herosach III. Serio. Odrazu się wtedy przebudzam. Nie przeszkadza to wcale w normalnym życiu - bo zdarza się to rzadko, a jak już to zaraz dalej idę spać i po problemie. Wie ktoś co to może być? Ostatnio oglądając Naukowy Bełkot (link: https://youtu.be/qWgFb2pxD6s?t=2m13s ) znalazłem coś podobnego do tego. Ale są w tym pewne róźnice, ludzie cierpący na ten syndrom mają to niemalże codziennie, a słyszą wybuch, a nie ten śmieszny prąd. Coś jeszcze muszę dodać, zawsze jak to się dzieję, to aż mnie odrzuca, nie tylko słyszę ten świst, a czuję, jakby ktoś mnie bardzo mocno potrząsną. I jeszcze to dzieję się, gdy przez długi czas leżę i nie mogę zasnąć i jest jednorazowe. Raczej ciekawość przywiodła mnie tutaj i myśl o dyskusji, jakoś specjalnie to mi nie przeszkadza. Co o tym myślicie, też tak macie?