@Wszystko, Te wyładowania w zapisie EEG, to dowód na to że jestem w stanie ( dane mi odczuwać '' prądy", " Strumienie" energii nerwowej. Używam słów Prądy i Strumienie bo innych nikt nie wymyślił. Padaczki nie mam, ale chyba blisko mi do schizofrenii, bo bez świadomości tej energii czuję się bardzo żle.
@Legendarny ,Coś w rodzaju nirwany? Dla mnie nirwaną jest zanurzenie się w polu energii i odczuwanie jej całym sobą, I twierdze że wszystkie inne potrzeby przyjemności są chwilowe i przemijające, chodzi o większą niż normalnie potrzebę przyjemności dlatego mówię o ekstazie, ekstazie nerwowej. I rzeczywiście nic oprócz tych wyładowań nie potrafi mnie pocieszyć czy ukoić. Nie mówię o hedonizmie, bo hedonizm to skrajna wersja gonitwy za zaspokajaniem i przyjemnościami , A w moim stanie wszelki ruch ku temu ustał.
Trudno mnie zrozumieć ale staram się wyjaśniać o co chodziło w pierwszym poście, a tam jest powiedziane wszystko, bo to jest rozumiane w trochę innych kategoriach i mam wrazenie że sam podsuwam rozumienie tematu. Choć to o doświadczenie chodzi, w pierwszym rzędzie.
A także trudno w to uwierzyć, tak jak trudno byłoby uwierzyć człowiekowi prehistorycznemu gdyby znalazł żarówkę i zastanawiał się co to jest I nie domyślił by się ze potrzeba prądu. To jest moja myśl.
Doswiadczenie wyładowania tej energii zachodzi w polu morfogenetycznym, to jest wypełnienie tego pola, ale to brzmi już bardzo teoretycznie.
Użytkownik falko edytował ten post 07.12.2015 - 10:10