"Czy Bogu się to naprawdę podoba"?
Przecież to nie ma znaczenia, bo nie po to było to robione. Ta manifestacja (bo inaczej tego nazwać nie można) odbyłaby się niezależnie od opinii wyrażonej przez Boga (gdyby znalazł czas żeby ją wyrazić), bo jak wiadomo, pewna grupa ludzi (i nie mam tu na myśli tylko orientacji politycznej) i tak wie lepiej, co jest bardziej "miłe Bogu" niż on sam.
Tak swoją drogą, kiedy pierwszy raz usłyszałem o tej szopce, to pomyślałem , że ktoś robi sobie głupie żarty, w celu zdyskredytowania przeciwników politycznych.
Kiedy jeden z przedstawicieli "grupy egzorcystycznej", całkiem znany, bąknął o tym w wywiadzie telewizyjnym (czego byłem świadkiem) - nadal trudno było mi w to uwierzyć i podejrzewałem manipulację medialną (wyjęcie tej wypowiedzi z szerszego kontekstu).
Kiedy jednak dziś rano przeczytałem o tym w jakimś artykule, w którym opisu całego zdarzenia, były również cytowane wypowiedzi jego uczestników - poddałem się i uznałem, że fakt miał miejsce.
Określę to jednym słowem - żenujące.
Zarówno sam akt, jak i motywacje, którymi kierowali się jego inicjatorzy.
Wiedziałem, że będzie śmiesznie i żałośnie ale nie spodziewałem się, że tak szybko i w takim natężeniu.