Napisano 20.10.2006 - 10:23
Napisano 15.02.2007 - 23:31
Napisano 16.02.2007 - 13:23
Napisano 16.02.2007 - 19:49
Napisano 17.02.2007 - 01:09
Napisano 17.02.2007 - 11:53
Napisano 22.02.2007 - 01:02
Napisano 20.07.2008 - 05:35
Potem dalej zartur82 rozważa mozliwości teoretyczne. Ja powiem inaczej. Teleportacja istnieje i jest używana. Wszyscy to widzieli ostatnio w szerokim wydaniu. Stosował ją i pokazywał Coperfield. To popularny magik rezydujący w St. Zj. Robił to całkiem swobodnie w przeróżnych wersjach. Były nawet teleportacje sprzężone. Czyli dwie równocześnie. Np rozwijał płachtę szmacianą i za płachtą dokonywała się teleportacja jego i partnerki która mu słuzyła za obiekt eksperymentu.Czy w XXI wieku będzie można dokonać teleportacji człowieka, czyli przesłać jego wierną kopię na odległość? Żeby to zrobić, trzeba by najpierw poznać stany kwantowe wszystkich cząsteczek, atomów i elektronów, które składają się na nasz organizm. A potem jakoś je odtworzyć w innym miejscu. Rzecz, wydawałoby się, niemożliwa. A może jednak?...
Napisano 20.07.2008 - 10:23
Mam nadzieje ze nie wierzysz w to co piszesz .Potem dalej zartur82 rozważa mozliwości teoretyczne. Ja powiem inaczej. Teleportacja istnieje i jest używana. Wszyscy to widzieli ostatnio w szerokim wydaniu. Stosował ją i pokazywał Coperfield. To popularny magik rezydujący w St. Zj. Robił to całkiem swobodnie w przeróżnych wersjach. Były nawet teleportacje sprzężone. Czyli dwie równocześnie. Np rozwijał płachtę szmacianą i za płachtą dokonywała się teleportacja jego i partnerki która mu słuzyła za obiekt eksperymentu.Czy w XXI wieku będzie można dokonać teleportacji człowieka, czyli przesłać jego wierną kopię na odległość? Żeby to zrobić, trzeba by najpierw poznać stany kwantowe wszystkich cząsteczek, atomów i elektronów, które składają się na nasz organizm. A potem jakoś je odtworzyć w innym miejscu. Rzecz, wydawałoby się, niemożliwa. A może jednak?...
Bywało np że zamknął się w kasie pancernej co była w budynku wyburzanym, a potem przestawił sie w inne miejsce, czyli wyteleportował na stalową płytę przed budynkiem i wyrósł na niej pod płachtą szmacianą, a potem tę płachtę sam z siebie zdjął. Robił to też co do przedmiotów materialnych odteleportował wagon kolejowy, samolot, motocykl.
Nie potrzeba było XXI wieku. On tego dokonywał w XX wieku.
Napisano 20.07.2008 - 11:16
Twoja nadzieja wogóle mnie nie interesuje. Jedynie tylko zagadnienie teleportacji i rozważania na ten temat. Swoim postem jedynie wykazałeś ignorancję do faktów które dzieja się współcześnie. Masz kokon swojego "poglądowania" i jesteś jedynie pobrzękującym jakimś wytorowanym na bocznicę zaspałym filozofem.Mam nadzieje ze nie wierzysz w to co piszesz .
Był kiedyś taki program o "magicznych" sztuczkach w ktorych wszystkie one byly ladnie wyjasnione.
Napisano 20.07.2008 - 12:12
No to też jest ważny problem i można na niego różnie spojrzeć jak przeteleportować świadomość. Czy świadomość siebie to jakaś ważąca np dusza, czy jedynie binarna informacja w mózgowej pamięci długotrwałej człowieka. Już w 1901 roku Lekarz Duncan MacDougal w U.S.A przeprowadzał wielokrotne eksperymenty z umierającymi ludźmi zawieszonymi wraz z łóżkiem na wadze. Eksperymenty opisał potem w swojej pracy "Hipotezy na temat substancji duszy wraz z dowodem doświadczalnym na istnienie tej substancji" Ciężar duszy dla człowieka był w zakresie ciężaru kromki chleba. Dla zwierząt zjawiska nagłego spadku ciężaru ciała w chwili śmierci lekarz ten nie zaobserwowywał na swoim sprzęcie badawczym.... No a człowiek i inne żywe istoty mają wiadomo mają takiego jak mózg-który dokładnie nie wiem dalej jak działa, a samo przemieszczenie atomów z pewnością nie spowoduje ze po 2 stronie pojawię się ja tylko po prostu wszywko które będzie wyglądać jak ja ale nie będzie mą. No i co z duszą jeżeli istnieje?
Napisano 20.07.2008 - 17:53
Niestety, poprostu to co piszesz brzmi jak stek bzdur, nie popartych absolutnie zadnymi dowodami. Bo oni to potrafia, bo oni tamta, a wiesz co ? Ja potrafie upchnac slonia w lodowce.. Albo we Fiacie 125p, co by lepsze bylo porownanie. ALE! Tylko w telewizji i tylko przy ZAUFANYCH swiadkach. (tak jak to robia "magicy").Twoja nadzieja wogóle mnie nie interesuje. Jedynie tylko zagadnienie teleportacji i rozważania na ten temat. Swoim postem jedynie wykazałeś ignorancję do faktów które dzieja się współcześnie. Masz kokon swojego "poglądowania" i jesteś jedynie pobrzękującym jakimś wytorowanym na bocznicę zaspałym filozofem.Mam nadzieje ze nie wierzysz w to co piszesz .
Był kiedyś taki program o "magicznych" sztuczkach w ktorych wszystkie one byly ladnie wyjasnione.
Już ci wyjaśniam. To co wyjaśniano na takich filmach to tylko część manifestologii. W tej branży jest całe spektrum specjalistów. Od tych od siedmiu boleści "szybkorękich oszukiwaczy z rekwizytami" do górnolotnych posługujących się zaawansowanymi zjawiskami fizycznymi. Oni z racji swej jakości są najczęsciej ludźmi b. bogatymi, choc nie zawsze to jest regułą. Wiec swoim postem nic nie wniosłeś konkretnego. Ja celowo podałem przykład Copperfielda, aby przejść od razu do rzeczy.
W każdym bądź razie w środowisku magików figuruje termin słowny dematerializacja i materializacja. Jeśli jest ona połączona z przestawieniem przestrzennym, a tak się to objawia w przypadku np niektórych prezentacji Copperfielda, to mamy to samo co w definicji tutaj na poście ma być teleportacją.
Te programowe odsłanianie jakoby prostoty tych sztuczek przez wysokich lotu magików jest wprogramowane w ich działanie, aby nie kojarzono ich z mocami pozaziemskimi. Niektórym np na tym może zależeć, aby dalej spokojnie bez zagrożeń zarabiali kasę którą b. kochają, a nie narażeni byli na maniakalnych mściwych zabójców nabuzowanych jakimiś świętymi misjami zgładzania rzekomych diabłów.
Jest roznica pomiedzy jest a wyglada jak...Teoretycznie możnaby też rozważyć przypadek z wejściem w niewidzialność danego obiektu, a potem jego uwidocznieniu. Efekt końcowy identyczny. Wygląda to wtedy jak teleportacja.
Toznaczy co ? to znaczy jak ? Ciało albo oabsrobuje całą dostepna energie (ciało doskonale czarne), albo odbija (ciało doskonale białe). Nie moze byc obojetne, chyba ze nie istnieje w naszej rzeczywistosci...Np teleportacja mogłaby być teoretycznie osiągnięta przy rozważaniu, gdyby materia stała się obojętna na docierające fotony. Coś jak miejscowa blokada oddziaływań podstawowych lub niektórych z nich względem pewnych obszarów. A można również by założyć, że miejscowo można by wpływać na oddziaływania podstawowe jakimiś genaratorami do wzbudzania takich stanów. To tyle co do aspektu samej widoczności. Pozostaje nadal temat transportu obiektu jako niewidzialnego.
Napisano 20.07.2008 - 18:30
Napisano 20.07.2008 - 19:32
Ciemna materia nie przypuszczalnie tylko istnieje. Stanowi okolo 25% masy cale wszechswiata i tworzy Halo, ktore mozemy posrednio obserowowac. A najprostszym tlumaczeniu popatrz w niebo noca. Tio wszystko czarne to jest ciemna materia. Jestemy swiadomi jej istnienia, bo zalamuje ona czasami swiatlo. Pozatym, jest ona doskonale czarna.A co do zaś moich hipotez, to co tu opisałem, to mogłaby być np tzw ciemna materia, która przypuszczalnie istniałaby w obrebie oficjalnej materii. W
To co sprawa ze widzimy rozne dziala, to nie to ze foton daje energie czastece w ktora udeza (no oczywiscie kazde zderzenie wyzwala jakas energie ale nie w tym rzecz), tylko to ze odbija sie wraca do nas.Właśnie jak np lecący foton nie wzbudzi elektronu, bo elektron będzie z branży innej materii (niereagującej z takim fotonem), to po prostu nie nastapi emisja światła i nie uwidoczni się materia np w naszych oczach, bo nie będzie emitowała światła.
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych