Na powierzchni Marsa płynie, choć okresowo, woda. Mimo potężnego mrozu panującego na planecie udaje jej się utrzymać stan ciekły i kształtować powierzchnię
Udało się potwierdzić to, o co spierano się od wielu lat - dziwne ślady odnajdywane na stokach kraterów faktycznie tworzone są przez płynącą wodę. I to wodę, która pojawia się tam nadal, choć jeszcze niedawno sądzono, że powierzchnia Czerwonej Planety jest kompletnie sucha.
Woda odkryta z orbity
Te rewelacja NASA ogłosiła na specjalnie zwołanej konferencji, podczas której zaprezentowano wyniki badań prowadzonych przy pomocy HiRISE czyli Naukowego Eksperymentu Przetwarzania Obrazu Wysokiej Rozdzielczości. To narzędzie znajdujące się na pokładzie amerykańskiej sondy Mars Reconnaissance Orbiter od 2006 roku znajdującej się na orbicie Marsa. To bardzo precyzyjny teleskop, który dostarcza zdjęć powierzchni z dokładnością sięgającą 1 metra na piksel.
Jak to możliwe, że na Marsie, gdzie średnia temperatura wynosi -63 stopnie Celsjusza, płynąć może woda? Zdaniem badaczy tajemnica kryje się w wysokim zasoleniu i silnym nasłonecznieniu. Dodatki soli mogą bardzo obniżać temperaturę zamarzania wody - to zjawisko wykorzystuje się przy rozmrażaniu zimą ulic. Zdaniem badaczy domieszki znajdujące się w marsjańskiej wodzie powodują, że zamarza ona dopiero przy około - 80 st. Celsjusza.
Płyną latem strumienie
Woda pojawia się nie w postaci rzek czy jezior, ale wąskich strumieni spływających po nasłonecznionych stokach kraterów. Pozostawiają one charakterystyczne smugi, które obserwować można z orbity. To zjawisko obserwujemy od dawna, jednak przez lata nie potrafiliśmy zdobyć dowodów na to, że powoduje je płynąca woda. Wiadomo było, że coś dzieje się na naszych oczach - struktury pojawiały się i zmieniały w czasie marsjańskiego lata. Powstało wiele teorii tłumaczących to zjawisko, mówiono o obsypywaniu się drobnego pyłu, o okresowym rozmrażaniu pokładów dwutlenku węgla.
Teraz jednak naukowcy mówią, że zdobyli twarde dowody. Na razie nie widzieli jeszcze strug płynącej wody, ale znaleźli sól, która może obniżać temperaturę zamarzania. Jednak ważniejszym odkryciem jest przeprowadzona z orbity przy pomocy spektrometrów analiza, która pokazała, że w kryształach soli pojawia się okresowo woda. To nawilżanie jest wykrywalne podczas analizy chemicznej i stanowi wystarczający dowód tego, że smugi powstały dzięki płynącej współcześnie wodzie.
Woda przyda się astronautom
Obecność wody na Marsie podsyca nadzieje na odkrycie tam życia. Choć brzmi to fantastycznie, znamy organizmy, które mogłyby poradzić sobie w tak ekstremalnych warunkach. Ale nawet odsuwając takie dywagacje, ta informacja jest bardzo ważna dla przyszłej eksploracji Marsa. Oznacza bowiem, że w niektórych rejonach planety wody musi być więcej, niż dotąd sądzono. Dotychczasowe szacunki mówiły o około 2-procentowej zawartości wody w gruncie. Być może jednak w niektórych obszarach, takich jak stoki kraterów, wody jest znacznie więcej. A to oznacza, że można ją stamtąd pozyskać i po odsoleniu wykorzystać podczas załogowych badań Marsa. NASA zapowiada, że pierwsza misja marsjańska, w której wezmą udział ludzie odbędzie się w latach 30. XXI wieku.
http://technologie.g...ie-woda.html#MT