Hmmmmm aha. Nie rozumiem kto się ma tego nauczyć my? Czy oni?
To może zacytuję:
Tata pracował w Czechach 10 lat do dziś zna tylko śmieszne zwroty
A co w tym dziwnego ? ?? Jak nie używasz danego jezyka to ta umiejetność zanika. 6 lat uczyłem sie w szkole mówić po niemiecku Kontakt z tym jezykiem urwal sie mi w 1991 i od tego czasu niemam żadnego kontaktu z tym jezykiem . Jak przyjechali do mnie niemcy którzy mieszkali przed wojną w moim domu to dogadywałem się po angielsku a potem załatwiłem sobie tłumacza.Po niemiecku bez słownika to tylko dzień dobry , do widzenia, naprzód. Czyli mniej wiecej tyle umiem co po japońsku(trenowałem kyokushin) , mandaryńsku( pół roku w chińskiej firmie w Polsce) czy hiszpańsku ( kiedyś chciałem sie nauczyć).