Skocz do zawartości


Zdjęcie

Oslo, Norwegia.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
11 odpowiedzi w tym temacie

#1

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Witam, witam. Jakby co to temat usunę w razie by zaśmiecał forum.

Otóż wyczaiłem tanie loty do Norwegii [za dwie strony na pare dni niecałe 100zł] i teraz zastanawiam się, czy ktoś z was był w Oslo. Czy ktoś z was w ogóle tam podróżował. Jeśli tak, to co zabrać na taką kilkudniową podróż? Jakieś tipy i triki? Może jak byliście to znacie jakieś tanie hotele/hostele/ludzi którzy wynajmują kanapy u siebie w domu, tanie knajpy/puby?

 

Tak wiem, mogę poszukać w Google i szukam, ale mogę jeszcze więcej opinii uzyskać np. pytając tutaj ;)





#2

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Łap Fish'u - https://www.couchsurfing.com

 

Właściwie nic więcej nie potrzebujesz ^^





#3

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3018
  • Tematów: 2591
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

  1. Tak, był ktoś w Oslo :) Parę interesujących miejsc godnych uwagi jest, ale jeśli liczysz na imponującą architekturę i zabytki, jak w np. Barcelonie, Florencji, czy choćby Krakowie to się rozczarujesz. Park Vigelanda, budynek opery, czy twierdza Akerhus to pozycje obowiązkowe. Potem można się poszwendać po centrum, choć mówiąc szczerze to nic za bardzo się w pamięci nie odciska. Miasto dość ładne, czyste i zadbane, to tyle.
  2. Nie znam tanich miejsc noclegowych. W tym mieście nic nie jest tanie. Wydaje mi się, że najtańszą opcją będą kempingi (znam Bogstad, jakieś 10 km na północ od Oslo, w okolicy skoczni narciarskiej Holmenkollen), cena to około 150-200 koron norweskich za dobę. Mowa o nocowaniu w namiocie. Jeśli chcesz ciąć koszty, to poza granicami miasta możesz rozłożyć namiot i przenocować na dziko bez żadnego problemu.
  3. Rady? Zabierz ze sobą tyle rzeczy, ile tylko zdołasz. Głównie jedzenia. To jest drogie miasto w drogim kraju... Np. jeśli jesteś palaczem, zaopatrz się w zapas papierosów na cały wyjazd, bo paczka w kiosku kosztuje w przeliczeniu na złotówki 60-80 złotych. No chyba, że w portfelu trzymasz Centuriona Ameksu, to przepraszam :)

 

 

* Weź poprawkę na to, że nie jestem miłośniczką zwiedzania miast :)





#4

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Łap Fish'u - https://www.couchsurfing.com

 

Właściwie nic więcej nie potrzebujesz ^^

Ooo, dzięki :D

 

 

  1. Tak, był ktoś w Oslo :) Parę interesujących miejsc godnych uwagi jest, ale jeśli liczysz na imponującą architekturę i zabytki, jak w np. Barcelonie, Florencji, czy choćby Krakowie to się rozczarujesz. Park Vigelanda, budynek opery, czy twierdza Akerhus to pozycje obowiązkowe. Potem można się poszwendać po centrum, choć mówiąc szczerze to nic za bardzo się w pamięci nie odciska. Miasto dość ładne, czyste i zadbane, to tyle.
  2. Nie znam tanich miejsc noclegowych. W tym mieście nic nie jest tanie. Wydaje mi się, że najtańszą opcją będą kempingi (znam Bogstad, jakieś 10 km na północ od Oslo, w okolicy skoczni narciarskiej Holmenkollen), cena to około 150-200 koron norweskich za dobę. Mowa o nocowaniu w namiocie. Jeśli chcesz ciąć koszty, to poza granicami miasta możesz rozłożyć namiot i przenocować na dziko bez żadnego problemu.
  3. Rady? Zabierz ze sobą tyle rzeczy, ile tylko zdołasz. Głównie jedzenia. To jest drogie miasto w drogim kraju... Np. jeśli jesteś palaczem, zaopatrz się w zapas papierosów na cały wyjazd, bo paczka w kiosku kosztuje w przeliczeniu na złotówki 60-80 złotych. No chyba, że w portfelu trzymasz Centuriona Ameksu, to przepraszam :)

 

 

* Weź poprawkę na to, że nie jestem miłośniczką zwiedzania miast :)

 

1. W zasadzie byłby to mój pierwszy wypad, więc nawet nie wiem na co liczyć. Chcę porobić parę zdjęć i popatrzeć, pochodzić po mieście i okolicach, tyle chyba :P

2. Albo namiot, albo właśnie ten couchsurfing.

3. Nie palę, więc o tyle dobrze. To co? Jedzenie w puszkach czy co zabrać? :P

 

Jak długo byłaś w tym Oslo? Czym się przemieszczałaś? Wypożyczyłaś rower/samochód? :D





#5

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3018
  • Tematów: 2591
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak długo byłaś w tym Oslo? Czym się przemieszczałaś? Wypożyczyłaś rower/samochód? :D


Byłam parę razy "przejazdem", własnym samochodem i kamperem. Za pierwszym razem obejrzeć miasto, pozostałe wizyty sprowadzały się w moim wypadku już wyłącznie do opery i parku, bo te dwa miejsca faktycznie mnie urzekły.

 

A to, co powinieneś zabrać zależy od Twojego budżetu i rodzaju wypadu. Zakładam opcję namiot + trampki :), a jeśli chcesz ciąć koszty, to zapasy jakiegoś lekkiego, pożywnego jedzenia -- tak akurat żeby zaspokoić jakiś okazjonalny głód, zamiast pędzlować w tym celu norweskie sklepy. Batony, jakaś konserwa itp. Alternatywą są ryby z frytkami i ziemniakami, albo standardowe knajpy. Np. pizza za 140 koron :P





#6

ir0nm0nk3y.
  • Postów: 17
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No raczej w Norwegii nie można mówić o tanich rzeczach:)jak nie weźmiesz nic ze sobą to ceny tutaj cię "zabiją":)Szczególnie jedzonko. Jak się tu mieszka i poszuka trochę to idzie zmieścić się w 100-150 koronach dziennie na pożywienie. Przynajmniej mi się udaje:)Zależy co się je.

#7

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tzn. na pewno chciałbym zjeść jakieś tradycyjne Norweskie danie. Skoro już tam mieszkasz, to zarzuć paroma tanimi knajpkami :P





#8

ir0nm0nk3y.
  • Postów: 17
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja z takich co rzadko w knajpkach bywa:) W Oslo to często z racji mojej pracy jestem, ale nie zwiedzałem samego miasta więc zbyt pomocny nie będę. Norwegię odwiedza się dla przyrody, nie dla miast:) Widoki tu są super. Ostatnio jechałem "6" do Trondheim, można wypaść z trasy podziwiając krajobrazy:) Góry, rzeczki, jeziora, lasy i ogromna przestrzeń.

#9

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3018
  • Tematów: 2591
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tzn. na pewno chciałbym zjeść jakieś tradycyjne Norweskie danie. Skoro już tam mieszkasz, to zarzuć paroma tanimi knajpkami :P


Tradycyjne norweskie dania sam sobie zrobisz. Potrzebujesz do tego wędkę i grill, albo małą kuchenkę turystyczną. Co wyłowisz z morza, to na grilla i masz tradycyjne norweskie potrawy :P

A w kwestii tradycyjnych potraw -- z Oslo niedaleko do Szwecji, może więc uda Ci się znaleźć w sklepie tradycyjną szwedzką potrawę, czyli surströmminga. To mała puszka, jak z konserwą mięsną. Gorąco polecam wszystkim smakoszom!



#10

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z potrawą szwedzką o której wspomina D.K. jest kilka zaleceń, otwierać na świeżym powietrzu i najlepiej z klamerką na nosie . 

Mała puszka a zapach jak z wielkiej beczki  xD choć słowo zapach jest nieco ubarwione.


Użytkownik Padael edytował ten post 16.08.2015 - 09:00




#11

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3018
  • Tematów: 2591
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z potrawą szwedzką o której wspomina D.K. jest kilka zaleceń, otwierać na świeżym powietrzu i najlepiej z klamerką na nosie . 
Mała puszka a zapach jak z wielkiej beczki  xD choć słowo zapach jest nieco ubarwione.


Zepsułeś efekt -- chciałam nakłonić Connora do poznania drugiego po durianie najbardziej śmierdzącego jedzenia na świecie :szczerb:

Otwierać nie tyle na powietrzu, co na powietrzu w wiadrze wody (albo jeszcze lepiej w rzece). I koniecznie w gumowych rękawiczkach i w ubraniu przeznaczonym już na szmaty ;)



#12

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Masz rację, mielibyśmy relację z pierwszej ręki albo nosa raczej z kulinarnego Armagedonu.







Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych