Cześć!
Historia prawdziwa, żadnego kreowania i naciągania rzeczywistości. Tak w pigułce...
Dom. Strych. Rodzina 4-osobowa + duch starszego Pana. Starszy Pan często podchodził do łóżeczka małej siostry, która była zawsze uśmiechnięta wówczas. W domu czuć było ciepło i dobrą atmosferę. Po jakimś czasie Pan odszedł. Pewnej nocy, gdy rodzice i siostra spali w jednym łóżku, mama budzi się i widzi nad nimi ducha czarnego psa.
Historia sprzed kilkunastu lat. Siostra już dorosła, w między czasie pojawiła się kolejna siostra, ja jestem trzecim ich dzieckiem i szczęśliwym posiadaczem jeszcze młodszego brata. Wszyscy oprócz mnie [nie posiadam info- od brata, bo zbyt mały] widzieli/widzą duchy. Moje pytania są następujące:
*co oznaczał ten czarny pies?
*jakie jest prawdopodobieństwo, że też zobaczę [nie chcę, boję się]?
No i jeszcze jedno. Zmarł jakiś czas temu dziadek. Mama koło południa kosiła trawnik. No i zostawiała jakieś tam koniczyny, bo nie chciało jej się dokładnie tego zrobić i w myśli pomyślała- "gdyby dziadek to widział..." i nagle !!!poczuła!!! ucisk na barku, odwraca się i widzi twarz dziadka.
*kurczę, czy to bezpieczne? czemu czuła? i to w dzień ducha widzieć można?
jestem zmartwiony