Kolejna gwiazda nowa na niebie - tym razem o tyle ciekawa, że dosyć długo utrzymuje jasność.
Rozbłysk zaraportowano po raz pierwszy 15 marca; obserwatorem był miłośnik astronomii John Search z Australii. Od tego czasu gwiazda stopniowo coraz bardziej jaśniała, osiągając wreszcie 4 magnitudo. Tym samym jest to najjaśniejsza nowa w Strzelcu od kilku dekad. Po osiągnięciu maksimum, jej jasność szybko spadała, jak to nowe mają w zwyczaju, aby po kilku dniach, po osiągnięciu jasności 6 mag. zacząć znowu rosnąć. Wzrost jasności trwał długo aż do początku kwietnia gdy osiągnęła 4,3 mag. czyli niemal tyle co na samym początku.
Następnie jasność znów spadała i po kilku dniach znowu wzrosła do 4,5 mag.
Od połowy miesiąca nowa stopniowo ciemniała, jednak od dwóch dni pojawiają się obserwacje wskazujące na ponowny wzrost jasności, do ok. 4,5 mag. Oznacza to że w zasadzie cały czas jest w zasięgu lornetki. Wykres zbierający oceny jasności od różnych obserwatorów na świecie:
Takie zachowanie sugeruje że może to być powolna nowa lub gwiazda typu P Cygni. Kolejne wzrosty jasności są zapewne związane z okresem orbitalnym lżejszego składnika układu i dorzucaniem nowych porcji materii.
Gwiazda świeci w centrum gwiazdozbioru Strzelca.
W marcu i na początku kwietnia warunki obserwacji były u nas nie korzystne - gwiazda wschodziła dwie godziny przed słońcem, i nie wznosiła się zbyt wysoko nad horyzont. Później przeszkodą była pogoda (chmury lub poranne mgły), tak że jeszcze jej nie obserwowałem. Ale w weekend wybieram się za miasto i spróbuję złapać ją w lornetce.
