Skocz do zawartości


Zdjęcie

Poleciał! Choć nie miał prawa.


  • Please log in to reply
No replies to this topic

#1

Cait Sith.
  • Postów: 685
  • Tematów: 159
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Samolot, który nie miał prawa polecieć, a poleciał!

 

 

2zf0cc9.jpg

 

(fot. Alex Beltyukov, cc-sa-3.0)

 

 

 

Rosyjska, czy też raczej radziecka myśl techniczna nie znała granic. Inżynierowie i konstruktorzy prześcigali się w różnych dziwnych projektach mających pokazać światu, jak wielkie i zaawansowane technologicznie jest imperium ZSRR. Jednym z takich pomysłów był bardzo oryginalny samolot Bartini Beriev VVA-14. Wymyślono go, jako samolot pionowego startu, który miał być jednocześnie... amfibią. Jego głównym zadaniem miało być zwalczanie okrętów podwodnych podczas lotów tuż nad powierzchnią morza. Tak dziwaczna i skomplikowana konstrukcja nie powinna nawet wzbić się w powietrze.

 

 

Bartini Beriev VVA-14 to projekt z lat 70-tych ubiegłego wieku. Nad jego powstaniem pracował włoski inżynier Robert Bartini, którzy otrzymał polecenie zaprojektowania samolotu zdolnego do niszczenia amerykańskich łodzi podwodnych. Samolot miał być zdolny do latania z dużą prędkością, na długich dystansach i na dużych wysokościach, ale miał mieć także możliwość startu z wody i "latania" tuż nad jej powierzchnią.

 

VVA-14 mógł się pochwalić całkiem dobrymi osiągami. Jego maksymalna prędkość przelotowa wynosiła 760 km/h, maksymalny pułap to 10 000 metrów, a zasięg wynosił 2 500 km. Ważąca ponad 52 tony konstrukcja była wysoka na 6.8-metra i długa na 26 metrów. Rozpiętość skrzydeł o powierzchni 218 m2 wynosiła natomiast 30 metrów.

 

 

 

jhesdk.jpg

 

(fot. via Diseno-Art.com)

 

 

Aby zapewnić samolotowi możliwość poruszania się w wodzie pod kadłubem początkowo zamontowano elastyczne, dmuchane pontony - takie, jak możemy spotkać w niektórych współczesnych łodziach. Niestety, nie sprawdziły się one w tak dużej, ciężkiej konstrukcji i z czasem, zamieniono je na klasyczne, sztywne konstrukcje. Poprawiło to zarówno wyporność, jak i sterowność płatowca.

 

Drugi ze zbudowanych prototypów wyposażono w dodatkowe dwa silniki, których zadaniem było wdmuchiwanie powietrza pod całą konstrukcję skrzydeł i tym samym zwiększenie siły nośnej. Egzemplarz planowano wyposażyć także w cała baterię silników umożliwiających pionowy start i lądowanie. Samolot posiadał nowatorski jak na tamte czasy system sterowania Fly-By-Wire, pełne uzbrojenie, system do zwalczania okrętów podwodnych, a nawet detektor anomalii magnetycznych.

 

 

Po raz pierwszy samolot wystartował 4 września 1972 wykorzystując do tego klasyczny pas startowy. Następnie rozpoczęto próby nawodne. Jak pisaliśmy wcześniej, pierwotna konstrukcja pontonów powodowała wiele problemów i w efekcie zdecydowano się na jej zmianę. Nie to było jednak największym problemem. Okazało się, że odrębne biuro pracujące nad baterią 12 silników pionowego startu nie jest w stanie dostarczyć gotowych, działających egzemplarzy. Przez ten fakt, nigdy nie dokonano próby startu tego typu.

 

 

Ten dość śmiały jak na lata 70-te projekt został przerwany przez śmierć głównego konstruktora Roberta Bartiniego. Radzieckie biuro konstrukcyjne Beriev nie było w stanie samodzielnie ukończyć projektu i wdrożyć samolotu do czynnej służby. Jedyny ocalały egzemplarz - a raczej to, co z niego zostało - znajduje się obecnie na cmentarzysku samolotów pod Moskwą.

 

 

http://tech.wp.pl/ka...,wiadomosc.html

 


  • 3





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych