Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dzisiaj święto Jare Gody


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Garść wiadomości o wierzeniach i tradycji Słowian

 

"Dzisiaj Jare Gody - jedno z największych świąt słowiańskich.

 

Jare Swięto jest w kalendarzu Słowian jednym z najważniejszych wydarzeń. Ten kilkudniowy okres obrzędowy przypadający na czas równonocy wiosennej, rozpoczynający się 21 marca. Miał na celu pożegnanie i przepędzenie resztek zimy i powitanie nadchodzącej wiosny niosącej nowe życie a także zapewnienie sobie urodzaju w nowym roku wegetacyjnym.

 

Pierwsza częsć obrzędów rozpoczynała się od uroczystej rozspiewanej, barwnej procesji. Podczas której wszczynano hałas strzelając z batów i dzwoniąc dzwonkami i grzechotkami. Dzieci trzymające w rękach zielone gałązki jałowca obnosiły po wsi słomianą kukłę bogini zwaną Marzanną, symbolizującą zimę i smierć.

 

Korowód rozpoczynano od plebani i domostw bogatszych gospodarzy. Po obejściu wszystkich domów, wieczorem kukłę przejmowała młodzież i w barwnej procesji wyprowadzała ją ze wsi nad  rzekę gdzie kukłę podpalano i topiono. Był to symboliczny pogrzeb Marzanny, Smiercichy lub Mareny (w zależności od regionu Polski)

 

Do dzis przetrwał przesąd, że nie wolno dotykać pływającej Marzanny gdyż może to spowodować uschnięcie ręki. Nie wskazane też było oglądanie się za siebie powracając do wioski, to mogło spowodować ciężką chorobę a potknięcie lub upadek, śmierć tego samego roku.

 

W następnej części obrzędów trwających czasami aż do pierwszej niedzieli po równonocnej pełni Księżyca. Mężczyzni chcąc przyspieszyć nadejście wiosny rozpalali na wzgórzach ogniska a młodzi udawali się na łąki i do lasu po wierzbowe i leszczynowe witki z których wykonywali „wiechy”. W celu oczyszczenia domostw z zasiedziałego zła rozpoczynało się wielkie sprzątanie całego gospodarstwa.

 

Wietrzono domy, prano i szykowano swieże odzienie, obchodzono każdy zakątek gospodarstwa okadzając je dymem z  palonych ziół. Gospodynie wypiekały wiosenne kołacze i  dekorowały jajka zwane kraszankami którymi później się nawzajem obdarowywano. Jajku będącemu symbolem życia przypisywano magiczne i lecznicze własciwosci, z tego powodu kraszanki przykładano ludziom i zwierzętom do zranionych i bolących miejsc.

 

Najważniejszą częścią swięta była uroczysta uczta połączona z zabawami sportowymi, tańcem i muzyką. Wieczorem udawano się na groby przodków gdzie wspominano zmarłych i dzielono się z nimi jadłem i napojem świątecznym. W czasie uroczystości praktykowano zwyczaj zwany Śmigusem polegał on na wzajemnym polewaniu się wodą i smaganiu łydek rózgami w celu rytualnego oczyszczenia. Według wierzeń oblewanie się wodą miało sprzyjać płodności.

 

Z tego względu celem tych zabiegów były panny na wydaniu i młode dziewczęta. Wszystko odbywało się w atmosferze zabawy a na wsi powstawał harmider kiedy to dziewczęta z piskiem niby to chcąc uniknąć oblania uciekały przed kawalerami. Miało to też znaczenie matrymonialne gdyż panna najbardziej oblana cieszyła się największa popularnością a te suche miały powód do zmartwienia gdyż oznaczało to brak zainteresowania ze strony chłopców. Tradycyjnie następnego dnia dziewczęta miały szanse odpłacić chłopcom w ten sam sposób.

 

Innym zwyczajem praktykowanym w Jare Gody był Dyngus polegający na wzajemnym wizytowaniu się sąsiadów, rodziny i mieszkańców wioski, zwyczaj połączony był z poczęstunkiem.Pradawny obyczaj naszych przodków przetrwał do dzis w zmienionej, szczątkowej formie pomimo prób jego zakazania przez kościół. W roku 1420 Synod Poznański pouczał kler w terenie.

 

„Nie dozwalajcie aby w niedzielę odbywał się zabobonny zwyczaj wynoszenia jakiejs postaci, którą śmiercią nazywają i w kałuży topią”
Nie mogąc wytępić głęboko zakorzenionego rodzimego zwyczaju. Kościół w XVII i XVIII wieku próbował zastąpić topienie Marzanny zrzucaniem  Judosza z wieży koscioła (czasem wieszaniem). Zwyczaj przyjął się słabo i tylko w niektórych częściach Polski, do dzis prztrwał w Skoczowie gdzie co roku urządza się takie przedstawienie.

 

Kukła Judosza przybierała często formę pejsatego Żyda którego zrzucano z wieży koscioła a w slad za nim worek z 30 kawałkami potłuczonego szkła symbolizujący sakiewkę zdradzieckich srebrników. Gawiedz oczekująca na dole Judosza kopała i tłukła go kijami, taka zabawa często wymykała się spod kontroli i dochodziło do napasci na miejscowych Żydów, potwierdził to Oskar Kolberg badacz naszego folkloru, lecz zaznaczył, że świąteczne bicie Żydów nie zdarzało się już w XIX wieku."

 

http://innemedium.pl...at-slowianskich


  • 8



#2

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Naczelnym bóstwem słowiańskim, którego czczono w święto Jarych Godów był Jaryło.

 O tym prawie zapomnianym bogu wschodniej Słowiańszczyzny tak wspomina artykuł z portalu "To już było":

 

 Jaryło był bogiem płodności, zwiastował zakończenie zimy i początek wiosny. Przedstawiany był często jako bosy młodzieniec (rzadziej jako dziewczyna) na białym koniu. Jego atrybutami był snop zboża w jednej ręce i ludzka głowa w drugiej. Ludzka głowa symbolizowała starego Jaryłę czyli stary rok, detronizował Go młody Jaryło uosabiający nowy rok.

 

aekg.jpg

fot. /domena publiczna /

 

Jeszcze w połowie XIX wieku pomiędzy 23 a 27 kwietnia  na Białorusi obchodzono swięto Jaryły.  W czasie uroczystości na białym koniu sadzano najpiękniejszą i najpracowitszą dziewczynę w wiosce ubraną w biały suknię. Inne zebrane dziewczęta spiewały.

 

„Włóczył się Jaryło, Po całym świecie, rodził żyto w polu, płodził ludziom dzieci, a gdzież on nogą, Tam żyto kopą, A gdzież on na ziarnie, Tam kłos zakwitnie”

 

Po tańcach i uroczystej procesji następował rytualny pierwszy siew. Do pierwszego siewu używano ziarna pochodzącego ze snopka zwanego diduchem, który stał w izbie w czasie Szczodrych Godów (grudniowe swięto). Obchody kończyły się uroczystą ucztą. U Słowian zachodnich nie odnotowano swięta Jaryły a pożegnanie zimy związane jest z topieniem Marzanny symbolizującą śmierć i zimę.


Użytkownik kpiarz edytował ten post 21.03.2015 - 15:57

  • 1



#3

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czyli można by rzec, że dawny" Dyngus" nie różnił się zbytnio od dzisiejszego, czy też takiego, jaki pamiętam z czasów dzieciństwa :)
 

 

Chociaż wysunę teorię iż zwyczaj ten zaczyna niejako zanikać( przede wszystkim w miastach). W ciągu ostatnich dwóch lat nie widziałem nikogo z wiadrem tego dnia na zewnątrz! A wystarczy przypomnieć tylko historię sprzed jeszcze 8- 10 lat, gdzie to telewizje pokazywały, jak młodzi chłopcy wlewają wiadra do... autobusu. Było wiele mniej lub bardziej poprawnych akcji, ale za" moich czasów" przez osiedla przetaczały się kilkunastoosobowe grupy" oblewaczy", przy czym na każdym z osiedli było przynajmniej kilka, zrzeszających młodzież w zwarte grupy" gangów" polewaczy :D

Harcowaliśmy cały dzień, do zmierzchu. A dziś? Gdzie to się podziało? :)


świąteczne bicie Żydów


:D


 
  • 1

#4

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dodam jeszcze, że po spaleniu Śmiercichy nastąpiło kolejne wspomnienie zmarłych - bodaj przy każdym święcie starosłowiańskim był taki zwyczaj, nie tylko na Dziady.


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych