Wyznawcy wszystkich religii są chorzy, i czy to katole mordują muzułmanów czy odwrotnie nie ma znaczenia, bo za te wszystkie zbrodnie w imię jakichś tam bożków nie można karać ludzi, tylko te sekty w imię których walczą. A ci "wojownicy" którzy walczą, są po prostu opętani chorymi ideami stworzonymi i propagowanymi przez te chore religijne sekty, które wymyślają sobie różnych bożków. Dlatego jak napisałem, "wojowników" walczących nie można karać, ich trzeba leczyć, zresztą wszystkich wyznawców religij tzw "objawionych" trzeba leczyć a sekty w imię których trwają walki trzeba zlikwidować, a ich guru karać dożywotnim albo więzieniem albo psychiatrykiem, ostatecznie w trudnych przypadkach fizycznie likwidować. PS: Ja i tak mimo wszystko najbardziej boję się wyznawców sekty, której siedzibą jest Watykan.
Sam jesteś chory.Kto dał ci prawo do obrażania ludzi ze względu na poglądy religijne?Z resztą co za różnica, jesteś sam na tym świecie, tak jak każdy ateista jest sam.Na całym świecie ludzie łączą się w imieniu w wierze i w imieniu wyższych ideałów, a ateiści w czym się łączą?W niewierze?
Poglądy religijne trzymają kałasznikowa, a ateiści są - jak widać tutaj, ich celem. Islam to szczególny rodzaj wirusa memowego, śmiertelny, zabójczy. Dlatego należy odstrzelić mu łapy.