8 replies to this topic

[marcin999]

Nawet tego nie piszę pół żartem, bo naprawde fatalnie sie czuje, gdy wstaje po 9-10 a niestety czesto tak mam. Nawet wstanie o godz. 8 lub nieco później daje podobny objawy, czyli samopoczucie o wiele gorsze niż gdybym wstał normalnie o tej 6 powiedzmy... dosłownie...jak smieć się czuję gdy wstaje pozniej niz 6-7 . o szóstej wstając jesteś do życia, masz pełni energii. Nie wiem już jak rozwiązać ten problem. Macie jakiś pomysł? Próbowałem naprawde wszystkiego.. Kładłem budzik na końcu pokoju, wysoko pod sufitem, pod łóżko, obok łóżka, do łóżka, za łóżkiem, 5 metrów dalej. Ustawiałem drzemki, nie-drzemki, wybierałem różne dźwieki i nic. Kompletnie nie uczę sie na błedach. Ostatnio wpadł mi do głowy pomysł by nabyć taki budzik który nie wyłączy sie dopóki np.nie wykonamy zadania typu 456465-412+458-41. To byłoby świetne. jeszcze jakby kosztowało do paru złotych, ale nie ma nic takiego. Przynajmniej nic nie znalazłem, są jedynie aplikacje do smartfona, a ja mam jedynie jakis stary tel... wiec powtarzam pytania - jak w końcu wstawać jak człowiek i nie walczyć?

[Zaciekawiony]

Jeśli najlepiej czujesz się, wstając o 6 rano, to wstawaj o 6 rano i najdź sobie jakieś poranne zajęcie.

[erebeuzet]

Druga sprawa to o, której kładziesz się spać....

[Urgon]

AVE...

Twój organizm daje Ci znaki, że nie potrzebuje więcej snu. Wierz mi, też się źle czuję, jak śpię za długo. Dlatego wstawaj o tej szóstej i idź biegać czy coś.

[luk26]

a ja mam często tak jak dziś zasypiam2.15 wstaje 5.00 wierz mi masakra,a to wszystko moja wina bo kiedy o 21 ledwo widzę na siłę siedzę dłużej a potem nie mogę spać.

[Naele]

Masz cały szereg aplikacji na smartfony, które mają te funkcje, o których wspomniałeś, a nawet jeszcze więcej. Jeśli masz tego typu telefon, to bez problemu za kilka złotych możesz sobie taką aplikację nabyć, a warto.

 

Ja osobiście najlepiej czuję się, jak śpię nie dłużej, niż osiem godzin. Jeśli śpię dłużej, to mam wrażenie, że jestem chora. Pozornie dobre samopoczucie mam również śpiąc około pięciu godzin, ale później w ciągu dnia dosyć szybko się męczę. No i wiadomo, im wcześniej wstaję, tym lepiej, ale to bardziej dotyczy aspektu psychicznego, niż tak jak u ciebie, fizycznego.

 

Myślę, że inni użytkownicy dobrze ci radzą - słuchaj swojego organizmu i ustaw swoje życie tak, żeby rzeczywiście wstawać o tej 6/7.

[erebeuzet]

@Naele
Czytaj uwaznie. Autor napisal o telefonie, wiec Twoja porada jest nie na miejscu.

Tez mam tak, ze nie powinienem spac dluzej niz do konkretnej godziny. Optymalnie funkcjonuje budzac sie samoczynnie o 7 rano. Niezaleznie od godziny zasniecia. Dla jasnosci gdy do pracy musze wstac o 5 to nie ma znaczenia czy pojde spac o 23 czy o 20. I tak bede nie wyspany. Nie o dlugosc snu wiec chodzi. Znaczenie moze miec faza rem, ktora najintensywniej wystepuje u mnie pomiedzy 5 a 7 rano. Moze to jest klucz. Odbywszy gleboki sen organizm jest zresetowany.

Duzy wplyw na samopoczucie ma rowniez praca w systemie zmianowym.

[#Stanowski2025]

Próbowałem naprawde wszystkiego.. Kładłem budzik na końcu pokoju, wysoko pod sufitem, pod łóżko, obok łóżka, do łóżka, za łóżkiem, 5 metrów dalej. Ustawiałem drzemki, nie-drzemki, wybierałem różne dźwieki i nic.

Nie do końca wiem o co autorowi chodzi w tym fragmencie. Budzik dzwoni w drugim koncu pokoju czy pod sufitem, On wstaje idzie go wyłączyć pokonując jakies 7-10m w tą i z powrotem, a następnie kładzie się znowu spać?
Wygląda to tak jakby robił to nie świadomie. Bo ja przy takich utrudnieniach jak szukanie budzika za łóżkiem czy pod sufitem byłbym wystarczająco wybudzony żeby z powrotem nie kłaść się spać.

[Cait Sith]

Kurczę, aż zazdroszczę. Ja od poniedziałku do piątku MUSZĘ przeważnie wstać o 6... i marzę o tym by pospać do 9-10