Skocz do zawartości


Zdjęcie

Najbardziej nawiedzone miejsce w USA

Plantacja Myrtles duchy Luizjana

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

#1

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


Niesławna Plantacja Myrtles

Go­rą­cy, nieco senny kli­mat stanu Lu­izja­na oraz znaj­du­ją­ce się tu bagna sprzy­ja­ją opo­wie­ściom o du­chach. Te­re­ny te, nie­gdyś za­miesz­ka­łe przez licz­ne ple­mio­na in­diań­skie, zo­sta­ły pod­bi­te przez hisz­pań­skich, a póź­niej fran­cu­skich osad­ni­ków. Ci ostat­ni za­kła­da­li tu wiel­kie plan­ta­cje i spro­wa­dza­li nie­wol­ni­ków z Afry­ki. Miesz­kan­ka kul­tur, ob­rząd­ków i wie­rzeń za­pew­ni­ła tym oko­li­com miano sto­li­cy magii. To tu roz­wi­jać się miał kult vo­odoo. To wła­śnie w Lu­izja­nie znaj­du­je się naj­bar­dziej na­wie­dzo­ne miej­sce w Sta­nach Zjed­no­czo­nych - po­ło­żo­na w po­bli­żu sto­li­cy stanu Baton Rouge Plan­ta­cja Myr­tles.

 

Plantacja%20Myrtles.jpg

 


Generał David Bradford, nazywany “Whiskey Dave”, współpracował z przemytnikami alkoholu, za co został aresztowany. Uciekł jednak z więzienia i ukrywał się. Około 1796 roku Bradford, postanowił wybudować plantację. Nazwał ją Laurel Grove. Sprowadził tam swoją żonę Elisabeth i ich pięcioro dzieci. Generał był świetnym plantatorem, a jego ziemie przynosiły mu spore dochody. W 1799 roku został oficjalnie ułaskawiony przez prezydenta. Wtedy wraz z rodziną przeniósł się do Waszyngtonu.

 

Po śmierci generała jego najstarsza córka, Sara Mathilda, wyszła za mąż za młodego prawnika Clarka Woodruffa. Małżonkowie zarządzali plantacją w imieniu owdowiałej Elisabeth. Wkrótce na świat przyszła trójka dzieci: Cornelia Gale, James i Mary Octavia. W tym czasie w kuchni pracowała niewolnica o imieniu Chloe. Była ona niezadowolona ze swojej pozycji w domu i chciała awansować.

 

Postanowiła wykazać się i włożyła do przygotowywanego dla dzieci ciasta liście oleandra. Nie wiedziała, że jest to silna trucizna. W wyniku zatrucia Sara, James i Cornelia zmarli. Obawiając się represji, pozostali niewolnicy złapali Chloe i powiesili ją na dębie. Później jej ciało zostało obciążone kamieniami i wrzucone do rzeki. Według innej opowieści Chloe była kochanką pana domu. Wkrótce jednak znudziła mu się i zainteresował się inną niewolnicą. Chloe próbowała odzyskać jego względy, szantażując go podsłuchanymi w czasie ich związku wiadomościami. Woodruff kazał obciąć jej ucho i zagroził odesłaniem do pracy w polu. Poniżona kobieta z zemsty zamordowała jego rodzinę. Jeszcze inna, oficjalna wersja wydarzeń mówi o tym, że trójka Woodruffów zmarła na żółtą febrę.

 

Oszalały z żalu Clark Woodruff wyjechał, zostawiając plantację pod opieką zarządcy. Wkrótce podjął decyzję o sprzedaży majątku Ruffinowi Grayowi Stirlingowi. To właśnie on, zachwycony rosnącymi przy domu mirtami, zmienił nazwę posiadłości na Plantacja Myrtles.

Jednak państwo Stirling nie zaznali w tym miejscu szczęścia. Pięcioro z ich dziewiątki dzieci umarło w tym domu. Najstarsza z córek Stirlingów, Sarah, wyszła za mąż za prawnika rodziny - Williama Wintera. Jednak i tej rodzinie dom nie przyniósł szczęścia. Ich córka Kate zmarła na tyfus, a sam William został zastrzelony na werandzie. Sarah sprzedała plantację Harrisonowi Miltonowi Williamsowi. Po jego śmierci ziemia została podzielona pomiędzy spadkobierców. Wtedy też pojawiły się pogłoski o nawiedzeniu.

 

Według wszelkich doniesień Plantacja Myrtles jest najbardziej nawiedzonym miejscem w Stanach Zjednoczonych. Z licznych relacji udało się wyodrębnić co najmniej dwanaście rozpoznawalnych duchów. Plotki głoszą, że na terenie posiadłości doszło do wielu dziwnych samobójstw i morderstw. Jedna z ofiar miała być zastrzelona na schodach. Ranny próbował dostać się na piętro, ale zmarł w połowie drogi, na siedemnastym stopniu. W domu słychać odgłos wystrzału i charczenie umierającego, który porusza się po schodach. Niektórzy mówią, że to zastrzelony na werandzie William Winter.

 

W okolicach rzeki spotkać można ducha młodej niewolnicy w zielonym turbanie. Brakuje jej ucha. Ci, którzy ją widzieli twierdzą, że kobieta intensywnie płacze. Czasem duch ten budzi śpiących gości plantacji, siedząc na ich łóżkach. Jej przybyciu często towarzyszą krzyki dzieci. Istnieje zdjęcie, na którym widać ducha Chloe, stojącego pomiędzy budynkami. Widywano również jej ofiary - podobno podczas żałoby zasłonięto wszystkie lustra w domu, oprócz jednego. To właśnie w nim teraz ma ukazywać się Sara i jej dzieci. Na lustrze tym zobaczyć też można ślady dziecięcych rąk. Dziwne jest to, że znajdują się one od “wewnątrz” tafli.

 

Według legend Plantacja Myrtles zbudowana jest na terenie dawnego cmentarza indiańskiego. W domu i jego okolicach widywane są duchy mężczyzn i młodej Indianki. Słychać też bębny i pieśni pogrzebowe. Inna młoda dziewczyna miała umrzeć w domu w wyniku rytuałów voodoo. Jej duch także nie może znaleźć spokoju i krąży po plantacji.

 

W czasie wojny secesyjnej dom miał zostać zaatakowany przez żołnierzy Unii. Mieli oni zabić troje domowników. Ich krew poplamiła ściany i drzwi. Mimo upływu lat i wielokrotnych remontów, co jakiś czas na ścianach nadal widać plamę z krwi, wielkości człowieka. W 1927 roku w Domku Dozorcy zamordowany został brat ówczesnej właścicielki.

 

W domu słychać szepty i śmiechy. Drzwi same się otwierają i zamykają. Meble przesuwają się. Słychać śpiew i głosy bawiących się dzieci. Sylwetki chłopca i dziewczynki widywane są w korytarzach i na werandzie. Często słyszano odgłosy schodzenia po schodach, chociaż nikogo nie było widać. W jednym z pokoi znajduje się fortepian, który sam gra. Największa aktywność paranormalna ma miejsce w pokoju nazywanym zielonym. On również nawiedzany jest przez ducha Chloe. Odwiedzający plantację turyści zgłaszali, że w niektórych miejscach w domu odczuwali nagłe zmiany temperatury, niepokój i mieli wrażenie, że się duszą. W domu poczuć można tajemnicze zapachy. Niektórzy twierdzą, że na terenie plantacji spotkać można duchy niewolników, którzy pytają, jaką pracę mają wykonać.

 

Obecnie Plantację Myrtles zamieniono w hotel. Nazwy pokoi nawiązują do historii tego miejsca. Hotelowy sklep sprzedaje koszulki odnoszące się do ponurej sławy tego miejsca. Miłośnicy mocnych wrażeń mogą urządzić tu wesele. Organizowane są wycieczki tematyczne i imprezy. Miejsce to odwiedzane jest przez łowców duchów, naukowców i sceptyków.

 

źródło

 


  • 4



#2

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

The historical record does not support this legend. There is no record of the Woodruffs owning a slave named Chloe or Cleo, or any slaves. The legends usually claim that Sara and her two daughters were poisoned, but Mary Octavia survived well into adulthood. Finally, Sara, James, and Cornelia Woodruff were not killed by poisoning, but instead succumbed to yellow fever.[3][7] Regardless of the factual accuracy of the Chloe story, some believe a woman wearing a green turban haunts the plantation.[3]

http://en.wikipedia....tles_Plantation

Zapisy historyczne nie popierają tej legendy. Nie ma zapisów, że Woodruffs miał niewolnika o imieniu Chloe albo Cleo albo innego. Legendy zazwyczaj twierdzą, że  Sara i jej dwie córki zostały zatrute, ale Mary Octavia przeżyła. Wreszcie, Sara, Jakub i Cornelia Woodruff nie zostali zabici przez zatrucia, lecz ulegli żółtej febrze .Bez względu na prawdziwość tej historii Chloe, niektórzy uważają, że kobieta ma na sobie zielony turban kiedy nawiedza plantację


  • 0



#3

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiesz, przyjmijmy, że jest to taki "wakacyjny temat z dreszczykiem".

Podejrzewam, że większość podobnych opowieści, to zlepek faktycznych wydarzeń wymieszany w sosie "miejskich legend" i doprawiony szczyptą paranormalności.

Pewnie mało kto chciałby traktować je jako dowód na istnienie duchów ale, że dobrze się czyta, to nikt się nie czepia detali.

No - prawie nikt :D


  • 2



#4

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Spoko. Według mnie,popularne strony opisujące zjawiska para, zawierają mnóstwo nieprawdziwych i niesprawdzonych informacji.
  • 0



#5

Paris.

    V.I.P.

  • Postów: 282
  • Tematów: 7
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

No i oczywiście świetna reklama dla hotelu :) czytając artykuł naszła mnie myśl, że z chęcią bym to miejsce kiedyś odwiedziła. Kto wie... może kiedyś.. ; )


  • 0




Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: Plantacja Myrtles, duchy, Luizjana

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych