Witam wszystkich użytkowników.
Dzisiejszego wieczoru ok 23 30 wraz z dziewczyną postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę rowerową. Jechaliśmy nieoświetloną drogą asfaltową obok pola ze zbożem. Z daleka dostrzegaliśmy światła nadjeżdżającego samochodu ciężarowego. Chwile po przejechaniu tira "znikąd" pojawiła się postać przypominająca ogromnego, masywnego psa o długiej, puchatej i jasnej sierści."Pies" wzrok miał skierowany w naszym kierunku i spokojnym krokiem szedł w stronę zboża, było to strasznie dziwne zjawisko bo postać ta emanowała ogromnym spokojem ( gdyby była to sarna raczej spłoszyłaby się pies zresztą też ). Kiedy postać weszła w zboże słyszeliśmy nienaturalnie masywne kroki i gwałtowne łamanie zboża.
Ktoś może spotkał się z podobnym zjawiskiem?
Z góry dziękuję za odpowiedzi