Skocz do zawartości


Zdjęcie

Golgota Picnic czyli słów kilka o granicach wolności słowa...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
88 odpowiedzi w tym temacie

#61

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Co w związku z tym, iż się dowiedzieli? Uczestniczyć w tym nie muszą, tak, jak powiedziałem. Nikt nikogo nie obraża personalnie ani nie dyskredytuje.

 

Ale tu wcale nie chodzi o to, że ktoś katolików obraża personalnie. Personalnie to niech sobie obrażają ile wlezie. Problemem jest tutaj obrażanie Boga, w którego oni wierzą i to najbardziej godzi w ich uczucia.

 

Sztuka wystawiona w teatrze jest wystawiona na pokaz publiczny. Odciśnie swoje piętno w kulturze i w społeczeństwie. W jakiś sposób w telewizji pokazano fragmenty tej sztuki, co znaczy, że były tam kamery i rejestrowały wszystko. Powtarzam jeszcze raz: katolicy nie muszą widzieć tej sztuki, żeby poczuć się urażeni. Sam fakt jej istnienia jest obrazą, bo wpływa na społeczeństwo. A takie bluźniercze podejście do wiary w ogóle nie powinno mieć miejsca (jeżeli rzeczywiście jest bluźniercze, bo tak jak mówię- ja osobiście nie mam dostatecznych informacji na temat tej sztuki, po prostu bazuję na protestach, które wcale nie muszą być uzasadnione).


Użytkownik Krzys19911 edytował ten post 04.07.2014 - 21:00

  • 1

#62

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przeleciałem po łebkach wypowiedzi i wyłania się ogólny zarys:

To SZTUKA, nie chcesz nie musisz oglądać, nikt cię nie zmusza do oglądania golasów profanujących symbole dla innych istotne.Co z tego że problem dotyczy innej grupy docelowej-to jest sztuka a nie historyczne odzwierciedlenie prawdziwych wydarzeń i wysnutych wniosków. 

...

Zatem...

Niech nikt z obrońców tej (tfu) sztuki nie śmie krytykować kogokolwiek kto będzie mówił o tym że

-Polacy tylko przeszkadzali w bitwie o Anglię

-Polacy nie mieli nic wspólnego w z deszyfracją Enigmy

-polskich obozach zagłady, 

-Polakach szabelkami atakującymi czołgi

Bo jeżeli ktokolwiek zawiera takie informacje w jakimkolwiek nośniku sztuki to mu wolno, to jego interpretacja a ty milcz i zachowaj dla siebie wszelkie sprostowania i oburzenia. 

 

Jeżeli na scenie będę posuwał owce i dorzucę jakieś hasełka jak to zwierzęta są przez nas ludzi wykorzystywane-to będzie sztuka?

Jeżeli w filmie zamieszczę sceny gwałcenia dzieci i wzbogacę to o moralny komentarz-to będzie to sztuka?

Może ten film to też sztuka? Nie podoba się to nie oglądaj!

 


  • 3

#63

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może Żywot Briana to tylko komedia?


  • 0



#64

Kuruša.
  • Postów: 632
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Podałem ten przykład bo pokazuje on, że tak na prawdę przepis o bluźnierstwie nie dotyczy sytuacji że wierzący poczuł się urażony tylko sytuacji że ktoś miał świadomy zamiar obrazić wierzącego. Nie da się przewidzieć co może wierzącego urazić bo każdy sobie rozumuje inaczej. Muzułmanin może poczuć się urażony wyświetlaniem w kinach filmu o małej śwince, ktoś inny będzie urażony tym że sąsiad urządza glilla w święto kościelne a ktoś jeszcze tym że przechodzeń nie przeżegnał się obok kapliczki. Istnieje multum sytuacji w których ktoś może się poczuć obrażony, ale przepis dotyczy obrazy wynikłej z działań, których zamierzonym celem było obrażanie. Jeśli ktoś na spotkaniu dla ateistów powie że Boga nie ma to nie można go ciągać po sądach. Jeśli ktoś przedstawi Jezusa w sposób nie klasyczny aby skłonić do rozważań, to nie można go za to skazać.

 

 

A co, gdyby Muhammada pokazano jako świnkę? ;)


  • 0

#65

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To gdyby polski muzułmanin by się poskarżył prokuraturze, ta musiałaby rozpatrzeć zamiary twórcy i ocenić czy podpada pod paragraf.

 

Ciekawe swoją drogą, że gdy Rzeczpospolita opublikowała karykatury Mahometa, protestowali muzułmanie zagraniczni, polscy natomiast nie.


Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 04.07.2014 - 21:23

  • 0



#66

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Jak gazeta puściła komiks z Mahometem, to ich wysadzili w powietrze. Dobrze że u nas nikt z bombą i różańcem nie chodzi do teatru...
  • 0



#67

Gromko.
  • Postów: 15
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Robakatorianin, nie wiem jak Ty, ale ja tam dostrzegam różnicę pomiędzy fałszowaniem historii, a takim spektaklem. Nie powiesz mi chyba, że "Golgota" w jakikolwiek sposób fałszuje historię? Równie dobrze fałszowaniem historii można nazwać grę komputerową World in Conflict. Zarzuty o fałszowaniu można stawiać wobec kłamania na temat spraw nie do końca jasnych (już abstrahując od tego, że ukrzyżowanie jest baaaaaaardzo słabo poświadczone...), nie zaś o czymś, co jest z automatu odbierane i określane jako fałsz.


  • 0

#68

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Może Żywot Briana to tylko komedia?

Dawno oglądałem i z tego co pamiętam to dobry film był, kpiący i wyśmiewający. 

 

A co do samego zestawienia chsześcian z muzułmanami-Europa odwraca się od tych pierwszych (rosnąca ateizacja społeczeństwa) lecz napływ imigrantów sprzyja tym drugim. Dlaczego wciąż modne są ataki na kościół a na meczet to nieoprawne politycznie? 

 

Edit:

 

Robakatorianin, nie wiem jak Ty, ale ja tam dostrzegam różnicę pomiędzy fałszowaniem historii, a takim spektaklem.

Jak obejrzałem Bitwę o Anglię to to dzieło mnie zdzieliło w łeb. Szczególnie zdziwienie Anglików: ale o co wam polaczki chodzi, to tylko film, nasz film i my go będziemy pokazywać jak nam się podoba a wam nic do tego.  

Spektakl, film, powieść, muzyka-sztuka... 


Użytkownik Robakatorianin edytował ten post 04.07.2014 - 21:42

  • 0

#69

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pomijanie polskiego wkładu w angielskich filmach to nie dobra rzecz... ale pomijanie angielskiego w polskich tez.


  • 0



#70

Kuruša.
  • Postów: 632
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie no, zaraz. Liczy się efekt, a nie to, co kto chciał osiągnąć, bo inaczej to bez sensu. To po pierwsze. Po drugie- akurat jednym z celów Hiszpana był atak na KK: przypominam o sformułowaniu, które sprytnie wybiórcza usunęła czyli dekonstrukcja osoby Jezusa Chrystusa oraz o tym co mówił w wywiadach, że spektakl jest atakiem na Kościół ze względu na pomoc argentyńskiemu reżimowi.


  • -1

#71

Lupus28.

    ¯\_(ツ)_/¯

  • Postów: 641
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jeśli liczy się efekt, to powinniśmy karać ateistów, bo mówią, że Bóg nie istnieje. A przecież zawsze znajdzie się ktoś, kto poczuje się takimi słowami urażony.


Użytkownik Lupus28 edytował ten post 04.07.2014 - 23:07

  • 0



#72

Kuruša.
  • Postów: 632
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zupełnie czym innym jest stwierdzenie, że Bóg nie istnieje a czym innym jest konkretny, przedstawiony w sposób wulgarny atak na konkretną religię. Nie dostrzegasz tego?

 

W sumie nie ważne czy powinien liczyć się zamysł czy efekt. Autor powinien być skazany w oby przypadkach...


  • 0

#73

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dekonstrukcja osoby Chrystusa, to w tym przypadku rozebranie na części jego image'u, mitycznego obrazu którym otacza się tą sylwetkę. Więc nie wiem czemu się uczepiłeś tego słowa. Dekonstrukcją "mitu Piłsudskiego" będzie na przykład biografia obszernie opisująca jego poligamię, knajackie nawyki i dwukrotną zmianę wiary.


  • 1



#74

riseman.
  • Postów: 705
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może dlatego nie muszą walczyć, bo nikt ich nie zmusza do oglądania tego spektaklu? Oczywiście nie mam tu na myśli protestu artystów, którzy przedstawili sztukę publicznie, ale chodzi mi o same walki, żeby przedstawienie nie odbyło się w Teatrze, gdzie ludzie, którzy kupili na niego bilet mogli go obejrzeć.

 

Widzę, że nadal niewiele osób rozumie, więc może przedstawię na prostym przykładzie: powiedzmy, że jestem wegetarianką. Codziennie przechodzę obok restauracji i sklepów, w których sprzedaje się mięso, ludzie je konsumują, dookoła wszyscy się nim wprost zachwycają i agresywnie podchodzą do każdej formy diety "roślinnej". Krytycy nazywają wegetarian słabeuszami, żałosnymi jednostkami, ale tylko między sobą. Nie ma tu publicznych pikiet i manifestów. Pewnego dnia kilku ludzi napada na mnie i na siłę próbują nakarmić mięsem (to jest tylko przykład- może mało realny ale adekwatny do dyskusji).

 

Jak myślicie? Kiedy powinnam walczyć o swoje prawa? Wtedy kiedy krytycy wyrażają swoje zdanie we własnym zaciszu czy kiedy ktoś ewidentnie na mnie napada i gwałci moje prawa i poglądy?

 

Jak można walczyć z czymś, co nawet nie jest skierowane do Ciebie, tylko do innych ludzi? Czy mogę wreszcie sama decydować, co chciałabym zobaczyć, usłyszeć? Bo to wygląda trochę tak jakby społeczeństwo samo zaczęło wprowadzać cenzurę zamiast państwa. Jakaś paranoja. To jest MOJA decyzja! Nikt nie ma prawa mi czegoś zabronić tylko ze względu na to, że jemu się to nie podoba! Rozumiem, gdyby to było nielegalne. Nie życzę sobie moralizatorów w moim życiu. Jestem pełnoletnia i choćby dlatego mam prawo decydowania o swojej osobie.

 

Jak zechce obejrzeć kolesia, który defekuje na scenie to nikt nie ma mi tego prawa zabronić. 

Osobiście nie miałabym ochoty tego oglądać, ale chciałabym chociaż mieć wybór.

 

I

Niestety, tu gdzie żyjemy nieważne jest, czy to Twoja decyzja. Ludzie wtykają nos gdzie nie powinni i parę pokoleń jeszcze wymrzeć musi zanim to się zmieni bardziej na wzór krajów zachodu, gdzie człowiek raczej woli zająć się swoimi sprawami a o innych pyta przez uprzejmość a nie by zebrać ploty.

Wiadomo o co Ci chodzi w tym porównaniu, ale to średnio trafne zestawienie z tym wegetarianizmem, nie jest to w pełni wspólny mianownik, może trochę po części.

Dobra, nie wiem jak Wy, drodzy Forumowicze, ale ja idę zająć się ważniejszymi sprawami niż granice wolności słowa w (tfu!) 'sztuce'. Jeszcze parę łyków złocistej substancji i spać...


  • 0



#75

puzzelkowa.
  • Postów: 20
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przeczytałam trochę tej dyskusji i też wtrącę swoje 3 grosze- zapoznałam się z tematem Golgoty Picnic i zgadzam się ze stwierdzeniem, iż jest wulgarna, profanuje osobę Boga, w którego wierzę i naprawdę mi się to nie podoba! Nie dziwię się protestom, bo gdyby coś podobnego zrobić muzułmanom, można by stwierdzić, że autor scenariusza, mógłby zacząć się bać o swoje życie, gdyby usłyszał o tym jakiś mega-fanatyk, więc proszę ateistów o nie dziwienie się protestom, ludzie zareagowali jak ludzie, mimo że katolicy, ale złość odczuwają jak każdy inny, nie mówię oczywiście, że pochwalam taką formę protestów. Sądzę jednak, że pan Garcia przesadził i uważam, że jakakolwiek forma publiczna wyśmiewania jakiejkolwiek religii (nie tylko przez RG) powinna być karana. Czy komukolwiek byłoby miło gdyby zobaczył, że coś, co jest częścią jego życia sakralnego, czegoś wyższego, jest tak po prostu wyśmiewane i profanowane? Zdaje mi się, że nie i nawet sztuka ma swoje granice.

Tak sobie myślę, że gdyby zrobić taki kontrowersyjny spektakl o LGBT, sprawa w sądzie, olbrzymie kary byłyby na 100% i nie byłoby mowie o sztuce, jak jest w tym przypadku.


  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych