Napisano 31.05.2014 - 20:27
Napisano 31.05.2014 - 20:33
Podcięcie rdzenia u podstawy, skutkujące jego obsunięciem się, pociąga za sobą równoczesną zapaść całości. Nie spowoduje natomiast sytuacji zawalania się począwszy od dachu bez deformacji pięter poniżej.
Uszkadzanie rdzenia przy fundamentach było do kollapsu zupełnie niepotrzebne, a już tym bardziej uszkadzanie przy pomocy wybuchów na godzinę przed właściwym zawaleniem, gdy znajdujący się w pobliżu świadkowie mogli coś zauważyć i uciec.
Niekoniecznie, bo mogła tu zaistnieć zbieżność dwóch rodzajów uszkodzeń, co nie zmienia faktu, że "efekt naleśnikowy" zdecydowanie ułatwiłoby osłabienie trzonu konstrukcji budynku - czyli rdzenia właśnie.
A co do "godziny przed".
Fakty są takie jakie są. Wybuchy w piwnicy i na parterze były? (pomijam ich charakter) - były.
Nie musiały one rdzenia zniszczyć - wystarczyło, że go osłabiły.
znajdujący się w pobliżu świadkowie mogli coś zauważyć i uciec.
Jak pokazują nagrania z tego dnia - nie uciekli.
Napisano 31.05.2014 - 20:46
Napisano 31.05.2014 - 20:49
Ale na co uszkadzać rdzeń w piwnicy? Jedyne w czym pomogłoby uszkodzenie aż tak nisko, to zapaść poniżej poziomu gruntu. Jeśli pozostałych 400 metrów jest całe, to dla zawalenia od góry nie ma to znaczenia.
No i jeszcze ten czas - wybuchy na godzinę przed zawaleniem.
Jakieś wybuchy były - naliczyłem ze dwadzieścia relacji. Ale nie sądzę aby miały coś do rdzenia, bo jego podcięcie zawaliłoby budynek od razu a nie po godzinie. Najprawdopodobniej nie miały związku z zawaleniem.
Napisano 31.05.2014 - 20:54
Napisano 31.05.2014 - 21:02
Napisano 31.05.2014 - 21:09
Ale na co uszkadzać rdzeń w piwnicy?
Bo tam najłatwiej je ukryć?
jedyne w czym pomogłoby uszkodzenie aż tak nisko, to zapaść poniżej poziomu gruntu. Jeśli pozostałych 400 metrów jest całe, to dla zawalenia od góry nie ma to znaczenia.
O ile ta góra nie jest uszkodzona uderzeniem Boeinga pędzącego z prędkością 800 km/h. Jak pisałem wyżej, te uszkodzenia mogły się sumować, a jedno wspomagało drugie.
Przy czym - wielu specjalistów podnosiło kwestię, że tak szybkie ''zejście" obydwu budynków, nie byłoby możliwe, bez osłabienia ich trzonu konstrukcyjnego, jakim był rdzeń właśnie.
A, że godzinę wcześniej? Być może "planowano", że to będzie jednak szybszy proces? Spekuluję tylko, bo niewykluczone jest, że konstrukcja obu wież była jednak mocniejsza niż zakładano.
ok panowie a wtc7 co myslicie padlo od pozaru?
Co JA myślę na ten temat, możesz przeczytać od tego posta (w temacie poświęconym WTC7)
Napisano 31.05.2014 - 21:09
Napisano 31.05.2014 - 21:14
Być może uszkodzenie rdzenia bardzo pomogłoby kollapsowi - ale nie uszkodzenie 400n metrów poniżej początku zapaści. Aby pomóc, przecięcie kolumn musiałoby nastąpić w kilku miejscach na całej długości. Przecięcie w piwnicy nic by nie dało przez co dla zamachowców było niepotrzebne.
Napisano 31.05.2014 - 21:18
Aby pomóc, przecięcie kolumn musiałoby nastąpić w kilku miejscach na całej długości. Przecięcie w piwnicy nic by nie dało przez co dla zamachowców było niepotrzebne.
To zadam przewrotne pytanie...
Skoro miałoby pomóc, to czy brak takich uszkodzeń byłby przeszkodą? Inaczej mówiąc, czy (według Ciebie), te wieże mogłyby "zejść" w taki sposób (jak obserwowaliśmy w tv) BEZ uszkodzeń rdzenia "na całej długości"? Czy jest to bez znaczenia?
Napisano 31.05.2014 - 21:27
Napisano 31.05.2014 - 21:50
Kolumny rdzenia na dużej długości pozostały całe, choć odarte z betonu, a ich przewrócenie się na bok wywołało uszkodzenia sąsiednich budynków.
Pozostały "całe" - ale tylko w szczątkowym fragmencie.
Ich przewrócenie się / upadek nie wywołało ŻADNYCH konsekwencji w stosunku do budynków sąsiednich (tutaj coś pomyliłeś niestety)
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych