Widziałem ten film dwukrotnie. Uważam że pomimo głupawego scenariusza przedstawia świat taki jaki może być za kilkaset lat. Społeczeństwo głupieje w zastraszającym tempie. W USA dawno średni poziom IQ spadł poniżej krytyki. U nas widać też spadek coraz bardziej. Poziom nauczania na studiach i w szkołach leci na łeb bardzo w ciągu ostatnich kilku lat. Jeśli ktoś ma wątpliwości co do mojej obserwacji niech tylko popatrzy na telewizję. Setki głupawych programów w stylu taniec z rozgwiazdami, sridol czy też najgłupsze tok szoły pod słońcem w stylu anna maria masłowska. Przy kawie na obiad stado polityków przekrzykuje się jak przekupy na targowisku. To wszystko przeplatane jest milionem reklam leków których nam wcale nie trzeba i kredytów które i tak mamy. Naprawdę gonimy zachód we wszystkim.
W filmie za początek tej degradacji umysłowej pokazano bardzo prosto. W biednych rodzinach było znaczniej więcej dzieci niż w rodzinach bogatych i wykształconych. Inteligencja nie całkiem jest wrodzona i niestety trzeba ją ćwiczyć i pobudzać, więc te dzieci które pętały się na wagarach miały potem swoje dzieci, jeszcze głupsze od nich, aż w końcu...
Polecam ten film przy browarku. 