Napisano 07.04.2014 - 13:13
Napisano 07.04.2014 - 13:18
Samolot był nieruchomy względem czego? Jeśli jechałeś, to w twoim polu widzenia w tył przesuwały się budynki, drzewa itd. Jeśli samolot poruszał się ale znajdujące się znacznie bliżej elementy krajobrazu pozornie poruszały się tak samo szybko, to mogło powstać wrażenie, że tkwi w miejscu. Zwłaszcza że to było tylko kilkanaście sekund.
Napisano 07.04.2014 - 13:30
Samolot był nieruchomy względem czego? Jeśli jechałeś, to w twoim polu widzenia w tył przesuwały się budynki, drzewa itd. Jeśli samolot poruszał się ale znajdujące się znacznie bliżej elementy krajobrazu pozornie poruszały się tak samo szybko, to mogło powstać wrażenie, że tkwi w miejscu. Zwłaszcza że to było tylko kilkanaście sekund.
Napisano 07.04.2014 - 14:03
Ale o 10.30 był odlot na jakąś grecką wyspę. Tyle tylko, że oprócz mniej więcej godziny nic więcej się nie zgadza. Grecja leży prawie dokładnie na południe. On był na wschód od lotniska i kierował się na zachód, będąc zresztą absurdalnie nisko nad ziemią.
Samolot startował.
Samoloty startują albo na wschód albo na zachód bez względu na to gdzie mają akurat lecieć, wybór zależy od aktualnego kierunku wiatru. Dopiero po starcie zakręcają i lecą w planowanym kierunku. Zazwyczaj startują w kierunku zachodnim (bo w 90% przypadków wiatr wieje z zachodu a muszą startować pod wiatr) ale czasem zdarza się, że muszą startować na wschód - co sprawia, że lecą innym torem niż zazwyczaj i mogą sprawiać wrażenie, że zachowują się nie tak jak powinny (jak w twoim przypadku - myślałeś, że samolot ląduje, więc dziwił cię jego lot). Prawdopodobnie samolot właśnie wystartował i zmieniał kierunek lotu co w połączeniu z twoim własnym ruchem (zrównującym a nie zwiększającym różnicę szybkości - wbrew temu co zakładałeś samolot poruszał się w tym samym kierunku co autobus a nie przeciwnym), wysokością samolotu, mylnym przekonaniem, że samolot ląduje i odległością do niego wywołało iluzję, że samolot się nie porusza.
Często obserwuję samoloty startujące/lądujące z Katowic i Krakowa (mieszkam dokładnie pomiędzy tymi miastami) i nieraz zaskakuje mnie zachowanie samolotów gdy kierunek wiatru ulega zmianie. Zazwyczaj samoloty startujące z Krakowa (te lecące na zachód - reszta zmienia kierunek dużo wcześniej) lecą idealnie nad moim domem a te do Katowic totalnie omijają moje miasto (poza nielicznymi z południa) więc prawie ich nie widzę. To stały schemat dzieki któremu wiem mniej wiecej kiedy i jaki samolot zobaczę i potrafię nawet zidentyfikować je po samym dźwięku. Gdy jednak wiatr zmienia kierunek zaczynają się jaja. Samoloty do Krakowa krążą chaotycznie nad okolicą przygotowując się do lądowania nie przelatując bezpośrednio nad moim miastem i wyglądając dziwnie nad horyzontem a te z Katowic z niemiłosiernym hukiem przelatują "tuż" nad moją głową w porach do jakich nie jestem przyzwyczajona i wykonują nietypowe skręty.
Napisano 07.04.2014 - 14:52
Napisano 07.04.2014 - 17:04
Nie pytałeś kierowcy autobusu, czy widział to samo co Ty?
Napisano 07.04.2014 - 22:33
Kiedyś słyszałem podobną historię, tyle że ten kto mi to mówił (nie pamietam już kto) obserwował samolot stojac na podwórku. Też się nie poruszał.
Napisano 07.04.2014 - 22:46
Użytkownik Astro1004 edytował ten post 07.04.2014 - 22:47
Napisano 07.04.2014 - 23:10
Wszedłem do tego tematu, bo liczyłem na zdjęcie i jak zwykle się przeliczyłem jest tylko historia. Bardziej skłonny jestem uwierzyć w to co napisał Zaciekawiony. Sam nie raz obserwowałem takie "cuś" i żeby się upewnić zmieniałem pozycje głowy, nawet się przesuwałem i obiekt niby wydawał się jakby stał w miejscu ale jednak się po 1 minucie okazało, że porusza minęło kolejnych kilka minut i baa! wysookooo nad mną przeleciał samolot. Wszystko zależy od perspektywy, najbardziej można się nabrać jak jest noc i obserwuje się dziwne światło, patrzysz na obiekt niby jakby był w miejscu, a po chwili jakby leci do góry minie kilka minut i przelatuje nad Tobą samolot. Najlepiej podejść do takich spraw racjonalnie gdy te zawodzą można powiedzieć o czymś niezidentyfikowanym choć sam chciałbym taki obiekt zobaczyć to ilekroć widzę coś "dziwnego" zawsze udaje mi się to racjonalnie wyjaśnić. Chyba mam pecha do UFO i mnie nie lubią
Użytkownik Sventer edytował ten post 07.04.2014 - 23:12
Napisano 12.04.2014 - 21:01
Ja mieszkam bardzo blisko lotniska Chopina i mam często okazję obserwować samoloty z bliskiej odległości, zwłaszcza stojąc w korku. Czasami są tak blisko, że jestem pewna, że zaczepią o jakiś budynek albo wylądują zbyt wcześnie. One jednak przemykają błyskawicznie, niezależnie od tego czy lądują czy startują to robią to bardzo szybko. Przecież przy starcie przyspieszenie jest bardzo duże.To są sekundy. Jak jadę z synem to zawsze próbuję mu pokazać taki samolot ale zanim on odwróci głowę to najczęściej samolot jest już daleko. Dlatego dziwię się, że zaobserwowałeś takie zjawisko. Ja nigdy z czymś takim się nie spotkałam. A szkoda bo mój młody by sobie popatrzył
Użytkownik Claire edytował ten post 12.04.2014 - 21:03
Napisano 12.04.2014 - 21:24
Muszę powiedzieć, że miałem okazję obserwować "nieruchomy samolot" (w locie), przynajmniej kilkukrotnie.
Rzadko mam okazję przejeżdżać wzdłuż "ścieżki podejścia do lotniska" (czy jak to tam fachowo się nazywa - chodzi o poruszanie się samochodem równolegle do lądujących samolotów) ale przy tych rzadkich okazjach, przynajmniej trzy razy obserwowałem "samolot stojący w powietrzu". Z tych zdarzeń, które zapamiętałem, to pierwsze miało miejsce w okolicach Salonik (Grecja) - lata temu (rok 1986), a dwa kolejne razy dotyczyły autostrady w okolicach Balic (Kraków) - niecały rok temu i jakieś trzy / cztery lata temu.
Z tego, co pamiętam, zawsze poruszał się on mniej więcej w tym samym kierunku, co mój samochód i obserwacja trwała bardzo krótko - po chwili, samolot "ruszał", a dziwne wrażenie znikało.
Napisano 15.09.2015 - 12:38
Myślałem, że Tylko ja Zwariowałem widząc nad Krakowem samolot jakby przyklejony do Nieba tuż nad Lotniskiem. To Było Dziwne, ale po tym co zobaczyły moje oczy jestem w stanie uwierzyć w płaską Ziemie. Do dziś mam mieszane Uczucia, lecz tego co zaobserwowalem, nigdy nie zapomnę i raczej nie chce opowiadać tego ludziom, niech sobie zyja w nieswiadomosci biedne robaczki
Napisano 15.09.2015 - 13:13
A może dron? Przecież one potrafią latać i utrzymywać się w powietrzu a wiele urządzeń tego typu jest tak zaprojektowane, żeby nie wydawać głośnych dźwięków. Stosowane w samolotach i wciąż projektowane.
http://ilot.edu.pl/p...ielak_Rojek.pdf
Użytkownik wiktor_44 edytował ten post 15.09.2015 - 13:15
Napisano 15.09.2015 - 13:57
W moim przypadku dron jest wykluczony, chociażby z tego powodu, że w okresie kiedy to zaobserwowałem (zwróc uwagę na datę postu), jeszcze ich u nas praktycznie nie było, nie mówiąc już o tak wyrafinowanym kształcie.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych