Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dotyk


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1

Varg94.
  • Postów: 1
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam jest to mój pierwszy tekst na tym forum chociaż przeglądam je od dobrych kilku lat :)

owe wydażenie zdazyło się jak miałem jakieś 8-9 lat a potem powtórzyło się jakos po roku czy dwóch

na wstepie dodam że mieszkam w domu babcia zajmowała piętro a ja z rodzicami dół dodam tez że babcia zmarła w szpitalu..

po jej smierci było słychać kroki na górze i takie specyficzne szuranie jak robiła to ona.. dodam że nie tylko ja je słyszałem tata też mama nie gdyż jest prawie głucha. w jej pokoju bylo też zimniej niż w reszcie domu. potem wszytsko wróciło do normy gdy zkończyłem 12 lat dostałem całe górne piętro do swojej dyspozycji po jakoś tygondniu od przeprowadzki znowu się zaczeło miałem dziwne sny słyszałem kroki i szepty.. ale pewnej nocy gdy llezałem w łuzku z zamiarem spania poczułem jakby ktoś usiadł na łóżku zignorowałem to gdyż uznałem że to jakiś początek snu albo poł sen.. ale w pewnej chwili poczułem lodowaty dotyk na policzku jakby ktoś mnie pogłaskał po policzku.. od tamtej pory nic się nie dzieje.. czy to mogła byc ona ? a może coś innego ?

 

prosze o wasze opinie.

 

ortografia.gif

 

Elementarna wiedza ze szkoły podstawowej się kłania. Nie przestrzegasz żadnych reguł ani zasad pisowni. Miej chociaż trochę szacunku do ludzi i skoro prosisz o opinie to pisz porządnie. Nawet tego nie przeczytałeś, zlepek słów bez sensu. 

Jeżeli jesteś aż takim leniem, to włącz sobie w przeglądarce poprawianie błędów i poczytaj chociaż w jakiej sytuacji stawia się kropkę...

Proszę poprawić ten tekst albo wyląduje w koszu.

 

Kronikarz


  • 0

#2

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 

 

prosze o wasze opinie.

 

Moja opinia jest taka, że to mógł być duch babci.

Często zdarza się, że osoby zmarłe poza miejscem zamieszkania (tu - w szpitalu), po śmierci "wracają" tam, gdzie spędziły dużą część życia i czuły się dobrze.
Zwykle po to, by móc się odnaleźć w tej, nietypowej dla nich sytuacji. Czasem jednak po to, by gnębić żywych domowników, którzy za życia, w jakiś sposób zaleźli im za skórę (przykłady znajdziesz na forum).
Tak pewnie było i w tym przypadku.
Skoro duch babci tylko "szurał" sobie spokojnie na piętrze, to wskazywałoby na to, że nie miał złych zamiarów.
Co ciekawe w tej historii, to ta kilkuletnia przerwa w aktywności ducha. Zwykle bowiem odchodzą one w zaświaty już po kilku, najdalej - kilkunastu dniach od śmierci.
Tu było inaczej, bo aktywność ducha powtórzyła się po czteroletniej (jeśli dobrze przeczytałem) przerwie. To wskazuje na to, że przez ten długi okres musiał on się gdzieś w domu "przyczaić", czekając na coś.
Być może nawet (ale o tym nie piszesz) manifestował on swoją obecność w inny, mniej spektakularny sposób.
Ostatnie zdarzenie - to z zimnym dotykiem na policzku, wskazywałoby na powód takiego zachowania ducha (oczekiwania przez cztery lata na odejście).
Najprawdopodobniej chciał się z tobą pożegnać, a okazja pojawiła się dopiero w momencie, kiedy zamieszkałeś na piętrze.
Wygląda na to, że po tym "pożegnaniu", duch odszedł na dobre, więc nie masz już powodu by się niepokoić.
Dobra - a teraz na poważnie.
Najprawdopodobniej "szurały" jakieś gryzonie korzystając z braku lokatorów na piętrze - i wcale nie musiały biegać po pokojach.
Podam przykład.
Jakiś miesiąc temu, z mieszkania piętro wyżej wyprowadzili się lokatorzy (dużo rzeczy zostawili - mieszkanie ma być wynajmowane) - od tej pory, bardzo wyraźnie słyszę odgłosy dochodzące z mieszkania znajdującego się piętro nad tym pustym. Wcześniej nie słyszałem ich wogóle, bo tłumiły je dźwięki dochodzące z mieszkania bezpośrednio nade mną. Teraz działa ono jak puszka rezonansowa.
A co dotyku, to sam wspomniałeś, że początek całej "akcji" potraktowałeś jako omam senny. Idąc tą drogą, to całe to zdarzenie można tak potraktować.

Bo czemu nie?


P.S.
@ Kronikarz, napisałeś

"Proszę poprawić ten tekst albo wyląduje w koszu."

 

ale przy jakimś innym temacie widziałem wpis moderatora, że nie wolno edytować swoich postów po uwadze moda - grożą za to jakieś kary.
Postawiłeś więc autora tematu przed niezłą zagwozdką - co by nie zrobił, to i tak ma w plecy :szczerb:


  • 0



#3

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 

@ Kronikarz, napisałeś

"Proszę poprawić ten tekst albo wyląduje w koszu."

 

ale przy jakimś innym temacie widziałem wpis moderatora, że nie wolno edytować swoich postów po uwadze moda - grożą za to jakieś kary.
Postawiłeś więc autora tematu przed niezłą zagwozdką - co by nie zrobił, to i tak ma w plecy :szczerb:

 

 

Edytować treść można, skoro go o to poprosiłem ;) nie można edytować/usuwać przypisów Moderatorów.


  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych