fragment od 3;16, jakby przescieradlo zza rogu. Wczoraj okazalo sie, ze jeden z autorow filmiku (kamerzysta) to znajomy znajomego (tez jestem z wrocławia), mialem okazje spytac się czy filmik był ustawiany - i jak sie dowiedzialem, to nie. Mimo, ze ogladalem go juz kilka lat temu, z mysla, ze to dramatyzacja na potrzeby odtworzen.
No nic, historia jak i filmik ciekawa, na innych filmikach tych panów mozemy tez zobaczyc oczy nietoperza i tym podobne, zachecam, bo ciekawe