Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przyswajanie wiedzy - utopijny stan umysłu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
22 odpowiedzi w tym temacie

#1

Yieri.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam.

Pewnego razu na wykładzie z metodyki pracy umysłowej usłyszałem, że ponoć istnieje taki stan mózgu (utopijny, ale jednak), w którym człowiek jest w stanie bez żadnego problemu przyswajać nowe informacje. Po prostu co przeczyta, czy usłyszy to zapamięta. Zaciekawiło mnie to i szukam jakiś konkretnych informacji o tym, aczkolwiek nie znam fachowej nazwy tego zjawiska a randomowe wyszukiwanie w googlach nie przynosi efektu.

Więc zwracam się z zapytaniem do Was. Może ktoś coś o tym słyszał, wie jak to się zwie?

Pozdrawiam.

 

/* Tak, wiem, że jest sesja. Muszę się czymś przecież zająć, a takie tematy są ciekawe ;p */


  • 0

#2

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Najlepiej byłoby dopytać wykładowcę.


  • 0



#3

Yieri.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niestety był to jednorazowy wykład i już nie mam możliwości :C


  • 0

#4

Österreich.
  • Postów: 13
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

http://www.wireheadi...timulation.html

 

Angielski


  • 1

#5

Slimok.
  • Postów: 233
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem chodzi tu o ciekawość. Każdy wie, że jak coś robi się z pasją to wiedza dosłownie wlewa sie do głowy. Żeby uczyć się szybko trzeba być tym zafascynowany.  Po prostu trzeba mięć chęci.

 

Oczywiście są umysły "nie z tej ziemi", które łapią wiedzę bezwarunkowo, ale to są rzadkie przypadki - niestety,

choć gdyby ewolucja dała nam wszystkim takie umysły to nasze zachcianki by nas zgubiły już dawno


Użytkownik Slimok edytował ten post 29.01.2014 - 16:55

  • 1

#6

Yieri.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie, nie, właśnie chodzi o to, że ponoć jakieś warunki muszą zaistnieć - co jak wiadomo nie może być łatwe - i myyyk, wiedzę przyswajasz jak leci. Na tej zasadzie. Było jakieś określenie tego, nawet skrót, aczkolwiek nie zapamiętałem :(


  • 0

#7

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Więc zwracam się z zapytaniem do Was. Może ktoś coś o tym słyszał, wie jak to się zwie?

Pozdrawiam.

 

 

Silva Ultra Mind ESP System czyli potocznie metoda Silvy chodzi o wprowadzenie umysłu po przez różne techniki w określony stan co skutkuje zmianą częstotliwości fal mózgowych na poziom alfa lub theta.

Możesz tez spróbować medytacji która prowadzi do tego samego w zasadzie bez wizualizacji poczytaj sobie o zazen.

Ewentualnie jeszcze o NLP.

 

 

Moim zdaniem chodzi tu o ciekawość. Każdy wie, że jak coś robi się z pasją to wiedza dosłownie wlewa sie do głowy. Żeby uczyć się szybko trzeba być tym zafascynowany.  Po prostu trzeba mięć chęci.

 

 

Zgadzam się, jeśli przekonasz się do podejścia z pasją i faktyczną nawet niedorzeczną ekscytacją do obiektu uwagi to też zadziała.


  • 2

#8

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A może tak prościej? Czym więcej się uczysz i czytasz, tym lepsze masz efekty w zapamiętywaniu i odtwarzaniu tej wiedzy. Systematyczność takich działań tworzy i utrwala już istniejące sieci neuronowe, odpowiedzialne za pamięć i "uczenie się". Naprawdę nie potrzeba sobie szukać tybetańskich guru. Jeżeli akurat przypadkiem los nie obdarzył Cię pamięcią absolutną, to nie ma drogi na skróty... praca, praca, praca.

Moim zdaniem nie powinno się wpuszczać szarlatanerii na uniwersytety, potem gawiedź myśli, że jeżeli "wykład" odbył się w tak majestatycznym miejscu, to jest to przecież prawda objawiona.


  • 0



#9

Sintitisir.
  • Postów: 82
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ladd mógłbyś napisać coś więcej o tym? Próbowałeś coś z tego co opisałeś? Czytałem o tym kiedyś ale jakoś zabrakło mi chęci do "treningów".

 

CacyWitkacy, tak a polski system edukacji jest cudowny. Wiem że trochę lipna analogia ale właśnie jest to najważniejsza kwestia w nauce, czyli sposób w jaki przyswajamy wiedze, bo ucząc się danym efektywnym sposobem przez kilka/kilkanaście lat możemy zaoszczędzić sporo czasu, albo przerobić więcej materiału, albo uczyć się efektywniej. Jest to na tyle ważne że warto "popróbować", a nóż jednemu przysłuży się właśnie technika jakiegoś tybetańskiego guru. Co do "szarlatanerii" na uniwersytetach, to równie dobrze można powiedzieć o wszelkiej maści wykładach o komputerach kwantowych, jakiś dylatacjach czasu i innych w jakiś sposób niepewnych informacjach - a są to przecież rzeczy ważne na swój sposób. Nawet jako sama informacja "o coś takiego może istnieje". Masz racje ze praca jest najważniejsza, ale nie zapominajmy że bez odpowiedniego podejścia do pracy, nie uzyskamy dobrych efektów, co z koleji wzbudza niechęć do pracy i takie to trochę błędne koło. Jakbym w 1h nauki miał bardzo wyraźne efekty mojej edukacji, myślę że spędzałbym nad tym znacznie więcej czasu.


  • 0

#10

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Oczywiście można pewnymi technikami hipnotycznymi wkuć w mózg długie teksty, odtwarzane automatycznie w sytuacji uwzględnionej w sugestii - ale to nie jest wiedza. Co z tego że ktoś będzie w stanie wydeklamować pierwszy rozdział dzienników Cezara (Galia est omnia divisa partes tres ...) jak nie będzie znał łaciny i nie będzie w stanie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tres a nie quartum? Gromadzenie wiedzy nie polega na zgromadzeniu faktów i definicji, ale na ich przetworzeniu w umyśle. Mój wykładowca z modelowania molekularnego mówił nam, że właściwie nie pamięta wszystkich wzorów funkcji falowych, jakie podaje nam na seminarium, ale wie jak je wyprowadzić.


  • 0



#11

Yieri.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A może tak prościej? Czym więcej się uczysz i czytasz, tym lepsze masz efekty w zapamiętywaniu i odtwarzaniu tej wiedzy. Systematyczność takich działań tworzy i utrwala już istniejące sieci neuronowe, odpowiedzialne za pamięć i "uczenie się". Naprawdę nie potrzeba sobie szukać tybetańskich guru. Jeżeli akurat przypadkiem los nie obdarzył Cię pamięcią absolutną, to nie ma drogi na skróty... praca, praca, praca.

Moim zdaniem nie powinno się wpuszczać szarlatanerii na uniwersytety, potem gawiedź myśli, że jeżeli "wykład" odbył się w tak majestatycznym miejscu, to jest to przecież prawda objawiona.

 

Żeby nie było jakiś niejasności: nie jestem głąbem, który szuka mistycznych metod nagłego zapamiętywania wszystkiego co przeczyta, bo nie chce się takiemu wziąć i przysiąść do nauki. Po prostu temat mnie zainteresował ;) A szarlataneria i tak zostanie przesiana, jak nie pierwszej czy drugiej sesji, to później :>


  • 0

#12

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A może tak prościej? Czym więcej się uczysz i czytasz, tym lepsze masz efekty w zapamiętywaniu i odtwarzaniu tej wiedzy. Systematyczność takich działań tworzy i utrwala już istniejące sieci neuronowe, odpowiedzialne za pamięć i "uczenie się". Naprawdę nie potrzeba sobie szukać tybetańskich guru. Jeżeli akurat przypadkiem los nie obdarzył Cię pamięcią absolutną, to nie ma drogi na skróty... praca, praca, praca.

 

Tak też można.

 

 

Moim zdaniem nie powinno się wpuszczać szarlatanerii na uniwersytety, potem gawiedź myśli, że jeżeli "wykład" odbył się w tak majestatycznym miejscu, to jest to przecież prawda objawiona.

 

Szkoła szkoli, uczelnia uczy, różne punkty widzenia są wskazane by lepiej zrozumieć problem.

 

Ladd mógłbyś napisać coś więcej o tym? Próbowałeś coś z tego co opisałeś? Czytałem o tym kiedyś ale jakoś zabrakło mi chęci do "treningów".

 

 

U mnie to przyszło jako skutek uboczny wynikający z moich zainteresowań psychologią i filozofią, później sporo książek o „szarlatanerii” ;p tzn. różne religie, systemy filozoficzne no i przede wszystkim medytacja.

Czy próbowałem szybkiej nauki w tym stanie?

Tak. Dlatego o tym pisze, ponieważ z mojej perspektywy tak to działa, rzeczywiście szybciej i lepiej się uczyłem.

Im lepiej znasz działanie umysłu, tym lepiej ci z nim pracować jak z każdym narzędziem.

 

Nie chodzi tu już o to że powiem ci co i jak, ponieważ tego typu wiedzę ciężko jest przekazać tak żeby nie zrobić ci mętliku w głowie.

Wolałbym nie rozpisywać się ponieważ znacznie lepiej według mojego przekonania nauczysz się sam, poszperaj po książkach i necie jest tego multum i sam wyciągaj wnioski, baw się tym medytacja czy chociaż kontemplacja mocno wskazane.

 

Z mojej strony napisze tylko że mnie to pomogło i pomaga, warto czasem zgłębić temat który większość zdążyła określić jako oczywisty i zamknięty bo często okazuje się że nie dostrzegają głębi przez nieuwagę lub zwyczajnie z różnych względów wolą tak uważać. Postrzegać rzeczywistość na skróty w sposób z mojej perspektywy wtórny i odtwórczy.

 

 

 Gromadzenie wiedzy nie polega na zgromadzeniu faktów i definicji, ale na ich przetworzeniu w umyśle. 

 

Oczywiście tylko dlaczego umysł ma określać jak się to odbywa, czy w ogóle musi się to trzymać takiej logiki, czy jej podlega? Nie jestem pewien.

To że czytasz jedną linijkę na raz nie musi wykluczać przeczytanie naraz całej strony. Taki stan rzeczy wydaje się wynikać chyba bardziej z braku umiejętności tego jak wejść w taką perspektywę w której jest to możliwe.


  • 1

#13

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Szkoła szkoli, uczelnia uczy, różne punkty widzenia są wskazane by lepiej zrozumieć problem.

 

 

Punkt widzenia, budowany na bajdurzeniu, w calu newageowego trendu, dzięki któremu można nabijać konta dzięki uczestnikom tych wspaniałych kursów, to nie punkt widzenia a naciąganie.

 

U mnie to przyszło jako skutek uboczny wynikający z moich zainteresowań psychologią

 

Neurologiczne podręczniki i neuropsychologia powinny więc wytłumaczyć ci proces "uczenia się". Przecież sprawa wałkowana jest od dziesięcioleci, a przynajmniej od czasu kiedy Watson wprowadzając do psychologii behawiorystycznej warunkowanie klasyczne, określił iż "uczenie się" nie jest mierzalnym stanem, a jedynie możemy obserwować poszczególne reakcje. Stąd przecież cała koncepcja wzmocnień. Cały schemat S-R, później Skinner i jego pudełka w neobehawioryzmie, psychologia humanistyczna, Murrayowskie podejście do zjawiska uczenia się... tym bardziej dziwnie spoglądam w twoją stronę, Ponieważ powinieneś być daleki od jakiś "parapsychologicznych" poglądów.

@Yieri

Ale ja przecież nie powiedziałem, że uważam Cię za głąba! :) Określiłem jedynie swoje stanowisko względem jakichś "szemranych" jednorazowych wykładów i zwróciłem twoją uwagę na bardziej tradycyjny model zapamiętywania. Oczywiście istnieją tam jakieś przyspieszone techniki, ale jak dla mnie to kolejny czas na uczenie się jakichś technik, w którym to można by się już uczyć normalnie.


  • 0



#14

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Punkt widzenia, budowany na bajdurzeniu, w calu newageowego trendu, dzięki któremu można nabijać konta dzięki uczestnikom tych wspaniałych kursów, to nie punkt widzenia a naciąganie.
 

 

Nigdzie nie napisałem że nie ma naciągaczy.

 

 

Neurologiczne podręczniki i neuropsychologia powinny więc wytłumaczyć ci proces "uczenia się". Przecież sprawa wałkowana jest od dziesięcioleci, a przynajmniej od czasu kiedy Watson wprowadzając do psychologii behawiorystycznej warunkowanie klasyczne, określił iż "uczenie się" nie jest mierzalnym stanem, a jedynie możemy obserwować poszczególne reakcje. Stąd przecież cała koncepcja wzmocnień. Cały schemat S-R, później Skinner i jego pudełka w neobehawioryzmie, psychologia humanistyczna, Murrayowskie podejście do zjawiska uczenia się... tym bardziej dziwnie spoglądam w twoją stronę, Ponieważ powinieneś być daleki od jakiś "parapsychologicznych" poglądów.
 

 

Napisz mi konkretnie gdzie widzisz sprzeczność? To o czym pisze może się mieścić w moim przypadku w „pustej skrzynce”. To że statystycznie u większości coś działa nic nie znaczy jeśli odwołujemy się do jednostki.

Ja po prostu nawijam o „pustej skrzynce” która w moim przekonaniu jest najistotniejsza, jeśli mówimy o jednostce, reszta to detal.

 

Co do schematu S-R  jestem ciekaw jak byś wytłumaczył przypadek Thich Quang Duc. Bądź uczciwy i już jak piszesz o różnych kierunkach psychologicznych to napisz i o S-O-R.

 

Swoją drogą z kim rozmawiam? Trochę mnie nie było na forum, a niektórzy starzy użytkownicy pozmieniali nazwy i już sam nie wiem, kto jest kto ;p.


  • 0

#15

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Makbet, do usług. 

No nie wiem właśnie, czy S-O-R Woodwortha tak lekko możemy tutaj wprowadzić. O - odpowiada jedynie zmianom organicystycznym, jak emocje, motywy, cechy osobowości, przesądy, dążenie, obawy i postawy. Jakby nie patrzeć nie idzie to do końca w jednej linii ze zjawiskiem uczenia się. Może można by to jakoś podeprzeć kluczem behawioralnym (Przywołuję to tutaj, aby uzupełnić wywołane przez Ciebie S-O-R behawioryzmem - nie chcę żebyś odniósł wrażenie, że Cię atakuję albo zarzucam Ci niewiedzę), pamiętajmy co napisał Watson (wiedząc również co z tego zostało odrzucone): 

"Różnica między uczeniem się a wykonaniem, uczenie się jest nieobserwowalne. O jego istnieniu można wznosić jedynie na podstawie pomiaru wykonania. Tak też wykonanie zadania jest zachowaniem, uczenie się stanem wewnętrznym. [...] Szczury, którym pozwoli się badać labirynt bez nagrody i tak nauczą się czegoś na jego temat" ( Za Benjamin, Historia Współczesnej Psychologii)

Sprzeczność widzę jedynie w tym, że nauki wschodnie i pochodne im ruchy newage'owe w swoich założeniach reprezentują bardziej arystotelesowską psychologię, która miała swoją rację bytu na długo przed Wundtem. Kiedy obaj wiemy, że jej założenia były jedynie matrycą na bazie której wyrosły wszelkie ruchy psychologiczne, których wypadkową dzisiaj uprawiamy. 


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych