Napisano 12.01.2014 - 19:06
Napisano 12.01.2014 - 19:23
Napisano 12.01.2014 - 19:33
Napisano 12.01.2014 - 19:37
Napisano 12.01.2014 - 20:13
Napisano 12.01.2014 - 20:36
Użytkownik convers edytował ten post 12.01.2014 - 20:38
Napisano 12.01.2014 - 20:47
Musisz wierzyć w siebie bo inaczej Cię zgniotą.
Napisano 12.01.2014 - 20:48
Napisano 12.01.2014 - 20:48
Strasznie mnie irytuje to, że w wielu kwestiach jednak obchodzi mnie to co myślą ludzie i potrafie się stresować, chciałbym mieć naprawdę gdzieś innych, ale to tak po całości.
Tak sobie myślałem czy teoretycznie dałbym radę np. przejść po markecie z ręką w górze i wiem, że nie dałbym rady bo obciach.
czy więc naprawde można mieć w pełni gdzieś co myślą inni?
Musisz być pajacem który ma wszystko w du*ieJak mieć gdzieś co myślą inni?
LOL. Myślę, że nie mają z tym problemu, po prostu są poważni, dojrzali = w końcu dorośli ...Zauważyłem, że wielu dorosłych ma z tym problem - zwłaszcza te 2 ostatnie przykłady wyżej.
Napisano 12.01.2014 - 20:56
Użytkownik convers edytował ten post 12.01.2014 - 20:58
Napisano 12.01.2014 - 21:08
Napisano 12.01.2014 - 21:12
Napisano 12.01.2014 - 21:55
Gdybyś czysto hipotetycznie miał ochotę podnieść rękę i sobie tak spacerować to być to zrobić czy zastanawiał się jak inni zareagują ?
Użytkownik owerfull edytował ten post 12.01.2014 - 22:07
Napisano 12.01.2014 - 22:12
Napisano 13.01.2014 - 23:58
Wydaje mi się, że tutaj nie tyle chodzi o próby usilnego zwrócenia na siebie uwagi czyiś oczu, robiąc po drodze siarę, co chodzi o to by umieć zaakceptować swoją indywidualność i przemóc się o niej wprost mówić, zważywszy na powszechnie przyjęte "standardy" Nie sądze by próby udowodnienia sobie czy komuś jaki jestem odważny, i tego że wasze oczy mnie nie paraliżują cokolwiek potrafiły dobrego przynieść. Każdy z osobna ma wpojone pewne schematy postępowania, to co jedni uznają za siarę, inni mogą uznać za coś normalnego, nie aż tak gorszącego czy niewlaściwego. Gdzie według mnie leży problem ? Problem według mnie leży w braku umiejętności uwypuklania tej strony naszej natury, o której wiemy, że jest nieproporcjonalna do poziomu zachowań w danej grupie. Jeżeli problem dotyczyć będzie naszego charakteru, to pohammowywanie się z tą właściwą dla nas naturą i tłumienie jej szczelnie w sobie spowoduje, że kiedyś wulkan wybuchnie. Wielu wówczas zada pytanie dlaczego ? Przecież on był taki spokojny ?
Nowe pokolenie ludzi jak obserwuje ma ten problem, że nie potrafi stawiać czoła problemom. Przelewający się w mediach perfekcjonizm ciała i sztywne schematy rozumowania powodują, że aspekt indywidualizmu schodzi na plan drugi. Ludzie próbujący być naturalni (indywidualni) są poprzez sztywne ramy perfekcjonizmu uznawani za dziwnych, popapranych. To też kiedy zdarzy się sytuacja nieadekwatna do przyjętego standardu, wytyka się takich ludzi. I tak wspomniany człowiek idący przez market z podniesioną ręką uznany będzie za jakiegoś dziwaka. Induwidualizm wymaga dojrzałości, tym większej im bardziej zamknięte jest na niego społeczeństwo niedopuszczające go. W każdym z nas drzemie potrzeba indywidualizmu, ale dopiero konfrontacja naszej natury z rzeczywistością, umacnia nas samych przed poczuciem wstydu. Im większy jest konrast pomiędzy naszą naturą, a kulturą środowiska, tym więcej tracimy w oczach ludzi z tego środowiska.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych