5 odpowiedzi w tym temacie

[Burbon]

Witam, zacznę od tego, że próbuje wejść w ten stan, a może raczej "wyjść" od miesiąca-dwóch, i póki co doszedłem do momentu wibracji, oraz raz miałem fazę w w czasie snu kiedy się przebudziłem i chyba podniosłem ciałem astralnym z wyra. W każdym razie nie mogę od dłuższego czasu z powrotem dojść chociaż do wibracji. Kończy się z reguły na trójwymiarowej ciemności przed oczami i odrętwieniem i cholernie głośnym biciem serca. Ciągle wszystko wyprowadza mnie z równowagi, zawsze coś mnie zaswędzi, podrapie, coś usłyszę zza okna, nie jestem w stanie się skupić. Próbowałem robić to z muzyką mającą na celu stymulację mózgu, jednak to nie jest zbyt wygodne(ciężko mi się leży w słuchawkach). Macie jakieś rady? Co mam zrobić, kiedy widzę już ciemność w 3D i ogólnie drętwieję?Mam zacząć coś wizualizować, czy może próbować wyjść? Raz próbując "szarpać" się mentalnie na chwilę czułem większe odrętwienie organizmu, i czułem jakby powłokę astralną na skórze. Jednak nie mogę dotrwać do wibracji. Co powiecie?
P.S: Dodam jeszcze, że STRASZNIE wali mi serducho po pewnym czasie, czuje cholerny zaduch w klatce piersiowej i ogółem poczucie lekkiego strachu, mimo, że dochodząc do poszczególnych etapów czuję zadowolenie a nie strach, i wmawiam sobie że nie ma czego się bać.

[Gmork]

Zabawę z takimi rzeczami zacznij od pamiętnika snów. Razem z medytacją jaką sobie polubisz potem po 2 miesiącach jak już poznasz reakcje swojego organizmu na "wyciszenie" to możesz wtedy zacząć jakieś poważniejsze próby. OOBE to naprawdę olbrzymi krok w tych sprawach i z reguły za duża dla większości ludzi.

P.S.
Walenie serca to po prostu coś co zauważasz bo mózg chce być tak aktywny jak zawsze i szuka czegoś do "robienia". Zamiast próbować to ignorować wczuwaj się w to bicie. Po jakimś czasie przestanie to być takie zaborcze dla ciebie i będziesz umiał przejść obok tego i to ignorować.

Użytkownik Gmork edytował ten post 04.01.2014 - 19:39

[Burbon]

ja czytałem książkę koleżki co nie bawił się wgl w świadome śnienie/pamiętanie snów tylko od razu zabrał się za OOBE i robi to od 30 lat, więc, najwyraźniej da radę, skoro raz doszedłem do tych wibracji.

[Maciej33]

"Co mam zrobić, kiedy widzę już ciemność w 3D i ogólnie drętwieję" Ja w tym momencie zawsze zaczynam sobie wizualizować silny wysiłek fizyczny. Z taką wizualizacją czekam aż dostanę paraliż i w momencie gdy go dostanę, zaczynam sobie wizualizować, że się huśtam na huśtawce. Po jakimś czasie (raz 5 minut, a raz nawet 20, różnie to bywa) dostaję wibracji i po prostu wyczuwam moment w którym z tej huśtawki zeskoczę i co za tym idzie - wyjdę z ciała. A jeśli chodzi o to, że wcześniej Ci to wychodziło, a teraz przestało, to... po prostu tak jest. Ze mną jest podobnie, czasem czekam miesiąc żeby mieć OOBE, a czasem 2 - 3 dni. Co prawda nie miałem "potężnego", że się tak wyrażę, OOBE, ale wiadomo - dopiero się uczę. Tak samo jest z każdym... Trzeba dużo cierpliwości, i jej Ci bardzo życzę!

Ed. Chciałbym jeszcze zaznaczyć, że dużo zależy od twojego nastawienia. Jeśli zrazisz się po kilku nieudanych próbach, i powiesz sobie "na pewno mi się nie uda", to twoja podświadomość sprawi, że tak się stanie. Podświadomość nie zajmuje się rozróżnianiem tego co chcesz od tego czego nie chcesz, ona wprowadza w życie po prostu to, o czym pomyślisz. Dlatego polecam Tobie przed zaśnięciem zrelaksować się i kilka razy stanowczo oznajmić swojej podświadomości, żebyś miał OOBE. Jak jej to przekażesz - to zależy tylko od Ciebie. Ja tak zawsze robię, czy chcę mieć OOBE czy LD, i przyznam, że pomaga. Wystarczy w to uwierzyć.

Użytkownik Maciej33 edytował ten post 04.01.2014 - 20:16

[hääel]

Burbon, w tym momencie musisz przestać świadomie oddychać i oddać mózgowi kontrolę nad przeponą. To jest trochę straszne uczucie (jak tonięcie w wodzie), ale niczym nie grozi, bo codziennie robisz to przy zasypianiu.

Po prostu zrób wydech i nie rób już wdechu. Mózg zrobi to za Ciebie. Chwilę później doświadczysz OOBE.

[Ill]

@Burbon

ja czytałem książkę koleżki co nie bawił się wgl w świadome śnienie/pamiętanie snów tylko od razu zabrał się za OOBE i robi to od 30 lat, więc, najwyraźniej da radę, skoro raz doszedłem do tych wibracji.

Na bazie swoich doświadczeń ze LD i OOBE mogę powiedzieć, że dla mnie to jest jedno i to samo zjawisko.

Macie jakieś rady? Co mam zrobić, kiedy widzę już ciemność w 3D i ogólnie drętwieję?Mam zacząć coś wizualizować, czy może próbować wyjść? Raz próbując "szarpać" się mentalnie na chwilę czułem większe odrętwienie organizmu, i czułem jakby powłokę astralną na skórze. Jednak nie mogę dotrwać do wibracji. Co powiecie?

Ja nie robię nic, po prostu czekam. Przede wszystkim opanuj się i uspokój. Zdaj sobie sprawę, że przechodzisz przez to codziennie, gdy zasypiasz, choć nie jesteś tego świadomy. Twój mózg wie co robi, zaufaj mu.

P.S: Dodam jeszcze, że STRASZNIE wali mi serducho po pewnym czasie, czuje cholerny zaduch w klatce piersiowej i ogółem poczucie lekkiego strachu, mimo, że dochodząc do poszczególnych etapów czuję zadowolenie a nie strach, i wmawiam sobie że nie ma czego się bać.

To jest prawidłowa reakcja i wynika z wbudowanego strachu przed śmiercią. Pewnie dlatego ludzie nie pamiętają jak znaleźli się we własnych snach, nawet ci, którzy umieją osiągać LD, bo gdyby codzień mieli przechodzić przez to świadomie, to zwyczajnie baliby się zasypiać.

Użytkownik Ill edytował ten post 12.01.2014 - 00:08