Przejrzałem filmik do 50 minuty, resztę pozwolę obejrzeć sobie później. Zabieram się za komentarz.
Generalnie to uwag jest dużo, mnóstwo wręcz. Po pierwsze- nie znalazłem o autorze NIC w sieci. Kompletne zero- poza tym filmikiem i jeszcze jednym. Może ktoś coś znajdzie, ale równie dobrze ja mógłbym sobie coś zmontować i udawać ze wiem. Apropos- nie znalazłem też informacji na żadnej stronce kiedy i gdzie ten wykład się odbył. Wykład- widmo? Czy może nie było żadnego wykładu, wszak do 50 minuty nie było żadnego obrazu audytorium.
Sill zaczął od gigantów- zaczął dobrze. Zaciekawił mnie, bo takie zdjęcia są konkretne i pokazują to, w co być może nie chcemy wierzyć. Ja osobiście wierzę, że kiedyś giganci po ziemi stąpali, ale nie umiem określić, czy była to rasa czy jakieś wybryki natury. Niemniej, jest to kwestia tylko i wyłącznie mojego odczucia- nikogo do tego nie będę przekonywać, bo sam tylko wierzę a nie wiem. Generalnie tego typu zdjęć jest dość sporo w sieci.
Rozwalił mnie tym, że na świecie przed milionami lat byli ludzie, chociaż tym nie tak bardzo jak stwierdzeniem, że byli to Słowianie i mówili w języku współczesnym rosyjskim. Każdy myślący człowiek wie, czemu mnie to rozbawiło
Dalej Sill informuje i płycie z Baszkirii i jej rzekomym zniknięciu. Otóż moim zdaniem, to jest sprawa dość gruba; na czele komisji do jej zbadania stoi Anatolij Karpov, więc nie wiem czy można to określić mianem zniknięcia.
Co do piramid w Chinach, Egipcie, Ameryce.... niepotrzebnie dodaje do tego Matterhorn. Tak według tego dziwnego człowieka wyglądają idealne proporcje Wielkiej Piramidy:
Mało idealne, bym powiedział. Trzymając się dalej piramid- raz sugeruje, że blisko piramidy znajdują się 200-tonowe kamienne bloki, a potem, że ciągnęli je przez 500 km
Rozwala mnie takie motanie się w tym co się mówi, byleby było ciekawiej. Rzekomo nie umieli ciąć, przeciągać, ustawiać... Dobrze, że nie sugeruje, że nie umieli jeść. Albo chodzić.
Aha, jeszcze jedno. W momencie kiedy przesuwa oś ziemi (czy jakoś tak) tak, że te piramidy W chinach, Tybecie, Egipcie i Matterhorn się pokrywają zapomina o wspominanych przez siebie piramidach z Ameryki. Przypadek? Nie sądzę.
Na temat kryształowej czaszki się nie wypowiadam, bo się na tym nie znam, niech zrobi to ktoś bardziej kompetentny ode mnie, ale rzekomo ma to być falsyfikat. Nie znam się.
A potem przeszedł do gadania o budynkach w Ameryce Płd, jakie to nie wytrzymałe itd. Albo jestem głupi, albo ten człowiek próbował mi wmówić, że powódź miała bardziej niszczycielską moc na potężne budowle z kamienia niż trzęsienia ziemi. Gigant.
Dalej- Egiptem rządzili bogowie- ok, jak chce, niech tak sobie uważa. Na temat początków Egiptu wiemy mało(dość), więc tu zostawiam mu pole do popisu. Ale stwierdzeniem, że na Syberii roi się od "miast" typu Arkaim, to niezłe szaleństwo (żadnego nie pokazał- dla tych co nie oglądali)
Oczywiście koleś wyciąga jakieś bzdurne wnioski o języku rosyjskim, gdzie to on się nie znajdował. Sumeryjski pochodzi od rosyjskiego? Proszę... litości. Chociażby fakt, że nie wiemy do jakiej grupy językowej zaliczyć sumeryjski czy to, że jest to język aglutynacyjny, przemawia za tym, że z rosyjskim to raczej zbyt wiele wspólnego to nie ma. Aaaa, wbrew temu co twierdzi autor- znamy przyczyny upadku Sumeru. Ta cywilizacja nie zniknęła od tak, zniszczyła siebie sama w połączeniu z najazdami z zewnątrz. I rozpłynęli się w morzu tubylców i najeźdźców. Tym stwierdzeniem obnażył się kompletnie.
Dalej twierdzi, że Egipt przeżywał jakiś upadek sztuki budowlanej- BZDURA. Egipt swoją największą chwałę budowlaną przeżywał wtedy, kiedy politycznie dogorywał...
Autor cały czas powołuje się na jakieś legendy, runy, historie, których wcale nie przywołuje. Na przykład mit o tym, że Ramzes II miał sam pokonać całą armię. Nie wiem, czy chodzi o bitwę pod Kadesz, ale coś mu nie wyszło pokonanie tej całej armii... Taka sytuacja
Ach, koralowy zamek na Florydzie. Zapewne słyszeliście. Sill sugeruje, że twórca zamku potrafił przenosić materiały w powietrzu. Jaka jest prawda?
http://www.infra.org...-koralowy-zamekDziękuję
Dalej pojawia się stwierdzenie, że dziwne, że Hyksosi znali żelazo. Zaiste, dziwne- żelazo było już znane na Bliskim Wschodzie od około 300 lat.
Niemniej, w czasie najbliższym mam nadzieję dokończyć obejrzenie filmiku. Ciekawy był. Jak dokończę- sprostuję resztę, o ile będę kompetentny.