Skocz do zawartości


Zdjęcie

William Patrick Hitler


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Dołączona grafika


Mój wujek Adolf Hitler
Kiedy II wojna świa­to­wa roz­go­rza­ła na dobre, do ame­ry­kań­skiej armii wstą­pił Hi­tler. Nie była to zwy­kła zbież­ność na­zwisk. Mło­de­go re­kru­ta łą­czy­ły z nie­miec­kim dyk­ta­to­rem bli­skie więzi krwi.

"Dla­cze­go nie­na­wi­dzę mo­je­go stry­ja” – taki tytuł nosił nie­dłu­gi ar­ty­kuł, dzię­ki któ­re­mu Wil­liam Pa­trick Hi­tler za­ist­niał w świa­do­mo­ści ame­ry­kań­skie­go spo­łe­czeń­stwa. Jego ży­cio­rys był wręcz ide­al­nym ma­te­ria­łem pro­pa­gan­do­wym – zbun­to­wa­ny bra­ta­nek führera, który wstę­pu­je w sze­re­gi obcej armii, by bro­nić idei wol­no­ści. Nie­ste­ty, młod­szy Hi­tler nie był tak krysz­ta­ło­wą po­sta­cią, jakby ży­czy­li sobie tego ame­ry­kań­scy agi­ta­to­rzy. To jed­nak nie prze­szko­dzi­ło mu w spryt­nym kre­owa­niu swo­jej le­gen­dy.

O ko­rze­niach i ro­dzi­nie Adol­fa Hi­tle­ra, nie wia­do­mo zbyt wiele. On sam skrzęt­nie ukry­wał wszel­kie in­for­ma­cje o swoim po­cho­dze­niu i bar­dzo pil­no­wał, by w oczach na­ro­du być przede wszyst­kim wo­dzem oraz mężem stanu, nigdy zaś osobą za­przą­ta­ją­cą sobie głowę ży­ciem pry­wat­nym. Opi­nia pu­blicz­na wie­dzia­ła tylko o naj­ogól­niej­szych i naj­bar­dziej istot­nych fak­tach do­ty­czą­cych jego ro­dzi­ny. Jed­nym z nich była in­for­ma­cja, że führer po­sia­da dwój­kę ro­dzeń­stwa – sio­strę Paulę oraz brata Alo­isa.

Tylko nie­licz­ni znali wię­cej szcze­gó­łów, ta­kich jak ten, że Alois Hi­tler po­cho­dził z nie­pra­we­go łoża i pró­bo­wał sobie uło­żyć życie poza Niem­ca­mi. W Du­bli­nie zaj­mo­wał się kel­ne­ro­wa­niem, cho­ciaż cza­sa­mi po­da­wał się za wła­ści­cie­la do­brze pro­spe­ru­ją­cej re­stau­ra­cji. W ta­kich oko­licz­no­ściach po­znał swoją przy­szłą żonę – Brid­get Do­wling. Wkrót­ce para prze­nio­sła się do Li­ver­po­olu, gdzie w 1911 roku przy­szedł na świat ich syn Wil­liam Pa­trick. Nikt nie mógł prze­wi­dzieć, że chło­piec wkrót­ce przy­spo­rzy wiele zmar­twień swo­je­mu wu­jo­wi, zdo­by­wa­ją­ce­mu coraz więk­szą po­pu­lar­ność w Niem­czech.

Gdy in­te­re­sy w Wiel­kiej Bry­ta­nii za­czę­ły przy­no­sić coraz mniej zy­sków, Alois po­sta­no­wił roz­po­cząć nowe życie w kraju swo­je­go po­cho­dze­nia. Po­rzu­cił ro­dzi­nę i prze­pro­wa­dził się do Ber­li­na, gdzie za­ło­żył lokal bar­dzo chęt­nie od­wie­dza­ny przez bo­jów­ka­rzy z SA. Wszyst­ko wska­zu­je też, że zu­peł­nie za­po­mniał o ro­dzi­nie po­zo­sta­wio­nej w Li­ver­po­olu, gdyż po­now­nie się oże­nił, zo­sta­jąc w ten spo­sób bi­ga­mi­stą.

Szan­ta­żu­jąc stryj­ka

Młody Wil­liam Pa­trick przez wiele lat nie utrzy­my­wał kon­tak­tu z ojcem. Sy­tu­acja ta zmie­ni­ła się do­pie­ro na po­cząt­ku lat 30. kiedy to za­pra­gnął od­wie­dzić ro­dzi­cie­la oraz bli­żej po­znać Re­pu­bli­kę We­imar­ską. Ta­kie­go ob­ro­tu wy­da­rzeń trud­no nie wią­zać z trud­ną sy­tu­acją fi­nan­so­wą naj­młod­sze­go z Hi­tle­rów oraz nie­ustan­nie ro­sną­cą po­zy­cją jego wuja. Czy ko­go­kol­wiek za­dzi­wi fakt, iż w gło­wie Wil­lia­ma zro­dził się po­mysł zwią­za­nia swo­jej przy­szło­ści z Niem­ca­mi i wy­ko­rzy­sta­nia ro­dzin­nych ko­nek­sji w celu za­pew­nie­nia sobie do­stat­nie­go życia?

Na­zwi­sko Hi­tler otwie­ra­ło w Ber­li­nie wiele drzwi, przez co Wil­lia­mo­wi Pa­tric­ko­wi było nie­zwy­kle łatwo stać się człon­kiem lo­kal­nej śmie­tan­ki to­wa­rzy­skiej. By za­zna­czyć swój sta­tus, bar­dzo czę­sto zda­rza­ło mu się pod­kre­ślać po­do­bień­stwo do sław­ne­go stryj­ka. Pew­ne­go dnia, udzie­la­jąc wy­wia­du wy­znał: – Je­stem je­dy­nym pra­wo­wi­tym po­tom­kiem Hi­tle­rów. Po czym, na­śla­du­jąc swego wuja, skrzy­żo­wał ręce na klat­ce pier­sio­wej i dodał: – Ten gest wszedł mi chyba w krew.

Nie­ste­ty, łatwe zdo­by­cie po­kla­sku tłumu nie wią­za­ło się z rów­nie pro­stym osią­gnię­ciem suk­ce­su za­wo­do­we­go. Po­cząt­ko­wo otrzy­mał po­sa­dę ni­skie­go rangą urzęd­ni­ka ban­ko­we­go, jed­nak za­ję­cie to oka­za­ło się być zbyt nu­żą­cym, a na do­da­tek mało do­cho­do­wym. Wil­lia­mo­wi ma­rzy­ła się praca lekka, przy­jem­na i co naj­waż­niej­sze, przy­no­szą­ca duże pie­nią­dze. Nic dziw­ne­go, że nie za­do­wo­lił go rów­nież etat w fa­bry­ce Opla. Chcąc uzy­skać znacz­nie lep­sze sta­no­wi­sko, nie­ustan­nie słał listy do wujka Adol­fa. Jed­nak führer był w tej kwe­stii nie­prze­jed­na­ny – wie­lo­krot­nie pod­kre­ślał, iż „nikt z ro­dzi­ny nie bę­dzie się wspi­nał na szczyt po jego ple­cach”. Gdy jego proś­by prze­sta­ły dzia­łać Wil­liam po­sta­no­wił uciec się do gróźb.

W ko­re­spon­den­cji z wo­dzem Rze­szy jego bra­ta­nek su­ge­ro­wał, że w za­mian za in­trat­ną po­sa­dę prze­mil­czy wiele ro­dzin­nych se­kre­tów. Na­le­ży przy­znać, że Hi­tler skry­wał sporo ta­jem­nic zwią­za­nych z jego bli­ski­mi – zdra­dy, bi­ga­mia, roz­wo­dy, cho­ro­by psy­chicz­ne, a nawet do­mnie­ma­ne ży­dow­skie po­cho­dze­nie. Wszyst­ko to w nie­zbyt do­brym świe­tle sta­wia­ło przy­wód­cę Trze­ciej Rze­szy. Je­dy­ną od­po­wie­dzią na szan­taż była pro­po­zy­cja, by Wil­liam zrzekł się bry­tyj­skie­go oby­wa­tel­stwa w za­mian za obiet­ni­cę lep­szej pracy. Sy­tu­acja ta uświa­do­mi­ła mło­de­mu Hi­tle­ro­wi, iż nad­użył cier­pli­wo­ści wuja, który może mieć wobec niego złe za­mia­ry. Szyb­ko zre­zy­gno­wał z ma­rzeń o ka­rie­rze w Niem­czech i po­sta­no­wił po­szu­kać szczę­ścia wśród alian­tów.

Ostat­ni Hi­tle­ro­wie

Ofi­cjal­ne za­pro­sze­nie do Sta­nów Zjed­no­czo­nych wy­słał mu ma­gnat pra­so­wy Wil­liam Ran­dolph He­arst. Celem wi­zy­ty Hi­tle­ra miało być prze­pro­wa­dze­nie serii wy­kła­dów i spo­tkań z oby­wa­te­la­mi USA. Oczy­wi­ście po­sta­ra­no się, by każ­de­mu z nich nadać od­po­wied­nią pro­pa­gan­do­wą opra­wę, dzię­ki czemu na każde se­mi­na­rium przy­by­wa­ły tłumy. Bra­ta­nek dyk­ta­to­ra przed­sta­wiał się jako ide­owy ba­ni­ta, który mu­siał ucie­kać z oj­czy­zny przed żąd­nym ze­msty i krwi wujem. Umi­ło­wa­nie wol­no­ści i wszyst­kich de­mo­kra­tycz­nych swo­bód miało w spo­sób oczy­wi­sty po­pro­wa­dzić mło­dzień­ca za wiel­ką wodę. De­ma­sko­wa­nie mrocz­nych se­kre­tów stryj­ka przy­cho­dzi­ło Wil­lia­mo­wi rów­nie łatwo co za­po­mnie­nie o swoim nie­miec­kim epi­zo­dzie.

Nie­mal na­tu­ral­ną ko­le­ją rze­czy było roz­po­czę­cie sta­rań o przy­ję­cie do ame­ry­kań­skiej armii. W tym celu Hi­tler zre­zy­gno­wał z pół­środ­ków – nie­mal od razu wy­sto­so­wał ofi­cjal­ny list do pre­zy­den­ta Ro­osvel­ta, w któ­rym prze­ko­ny­wał, iż ni­cze­go na świe­cie nie pra­gnie tak bar­dzo, jak wal­czyć z na­zi­sta­mi. Osta­tecz­nie Wil­liam Pa­trick do­stał przy­dział do Kor­pu­su Me­dycz­ne­go Ma­ry­nar­ki Wo­jen­nej, gdzie miał zaj­mo­wać się roz­dzia­łem leków. O jego dal­szych lo­sach nie­wie­le wia­do­mo. Z wojny wró­cił z me­da­lem Pur­ple Heart, jed­nak próż­no szu­kać in­for­ma­cji o oko­licz­no­ściach, w ja­kich miał na nie za­słu­żyć.

Po za­koń­cze­niu dzia­łań zbroj­nych bra­ta­nek Hi­tle­ra po­wró­cił do Sta­nów Zjed­no­czo­nych, oże­nił się z Niem­ką i za­miesz­kał na Long Is­land. Nie po­trze­ba było wiele czasu, by na­zwi­sko tak wiel­kie­go ka­li­bru za­czę­ło mu cią­żyć – jesz­cze w la­tach 40. zmie­nił je na Stu­art-Ho­uston. Było to oczy­wi­ste, choć kon­tro­wer­syj­ne, na­wią­za­nie do an­giel­skie­go fi­lo­zo­fa Ho­usto­na Ste­war­ta Cham­ber­la­ina, o któ­rym po­wszech­nie wie­dzia­no, że po­pie­ra fa­szyzm.

W to czy Wil­liam Pa­trick fak­tycz­nie nie­na­wi­dził swo­je­go wuja, każe wąt­pić fakt, iż swo­je­go pier­wo­rod­ne­go syna na­zwał Ale­xan­der Adolf, co w tym wy­pad­ku ra­czej wy­klu­cza przy­pa­dek. Do dzi­siaj żyje jesz­cze trzech po­tom­ków nie­sfor­ne­go bra­tan­ka Hi­tle­ra. Wszy­scy są bez­dziet­ni. I cho­ciaż oni sami temu za­prze­cza­ją, wiele osób twier­dzi, że bra­cia za­war­li pakt, który ma być ich próbą za­koń­cze­nia hi­sto­rii prze­klę­te­go rodu.

autor: Sylwia Cisowska

źródło

Użytkownik pishor edytował ten post 25.10.2013 - 21:31

  • 10





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych