12 odpowiedzi w tym temacie

[Macia]

Tunel Sensabugh a raczej legendy z nim związane dawno temu zagnieździły się w folklor regionu, jako miejsca, w którym pojawiają się demoniczne zjawy, gdzie silnik samochodu gaśnie i słychać krzyki dzieci i kobiet uwięzionych na wieczność w tunelu gdzie echo ciągnie się po betonowych ścianach




Jakie są zgłaszane zjawiska? Jaka jest historia tunelu?

wyczytałem na jakims blogu ze podobno tunele sa 2 i oba sa nawiedzone, "tubylcy" nazywaja je tak samo tunel Sensabaugh czy to prawda nie jestem w stanie sprawdzic.

Po pierwsze, jaka jest miejska legenda o tunelu Sensabaugh?
Przedstawię najbardziej popularną legendę. Ale najpierw trochę o samym tunelu...

........ Tunnel Sensabaugh znajduje się tuż obok Big Elm Road w Kingsport, niedaleko Rotherwood Mansion. Został zbudowany w 1920 roku, a dziś znajduje się w bardzo złym stanie. Są pęknięcia w cemencie, i wszędzie jest graffiti. Droga, która przechodzi przez niego jest używane tylko przez mieszkańców a i to nie zbyt często z powodu zlej sławy tunelu.
tunel jest najbardziej znany z powodu morderstwa, które miało tam miejsce wiele lat temu.

Istnieje kilka wersji historii o tym morderstwie, Wszystkie z nich łączy dziecko
jedna z nich jest taka ze wiele lat temu w okolicy pojawił się Hobo bezdomny wędrowiec. trafił do domu bogatej rodziny Sensabaugh
jako ze tradycją było przyjąć strudzonego wędrowca rodzina przywitała go i zaprosiła do domu, Hobo jednak zaczął kraść biżuterię rodziny, więc Pan Sensabaugh chwycił pistolet.

Hobo następnie chwycił noworodka, którego użył jako żywej tarczy, i uciekł.
pobiegł do tunelu i nie wiedząc co zrobić z dzieckiem utopił go w strumieniu przebiegającym przez tunel

Pozostałe dwie wersje nie obejmują Hobo

Według jednej, pan Sensabaugh mieszkał z rodziną w domu w pobliżu wejścia do tunelu. Pewnego dnia coś mu odbiło i zamordował cała rodzinę w tym nowo narodzone dziecko i wrzucił ich ciała do potoku w tunelu. jeszcze inna historia mówi ze młoda kobieta w ciąży została porwana i zamordowana w tunelu.



nie wiadomo czy któraś z tych opowieści jest prawdziwa, wiele osób twierdzi ze słychać w tunelu krzyki dzieci i kobiet.
Obecnie tunel jest miejscem gdzie młode pary mogą nacieszyć się swoim towarzystwem (ciemno cicho i nikt nie chodzi). I oczywiście, opowieść o tragedii zawsze budzi zainteresowanie młodych ludzi ahh ten dreszczyk emocji

ludzie mówią ze duch dziecka nawiedza tunel, słychać jego płacz który niesie się echem po całym tunelu można zauważyć cienie przemykające po ścianach. samochody gasną i nie chcą zapalić, w lusterkach widać światła innego samochodu, były tez historie jakoby po wyjeździe z tunelu na zakurzonej karoserii widać było ślady dziecięcych rak.



Ile w tych opowieściach jest prawdy tego nie wie nikt wiadomo natomiast ze tunel był miejscem straszliwych tragedii kiedyś jak i dziś
informacje o innych morderstwach tam dokonanych niektóre dość świeże postaram się przetłumaczyć i wrzucić do tego tematu.

 

[pishor]

Ciekawe..
Nie rozumiem tylko jednego.
Na tych fotografiach widać dwa różne tunele, z których jeden... tunelem nie jest. Chodzi mi o ten "przepust" (nie mogę sobie przypomnieć jak to się fachowo nazywa) przez który przepływa potok.
Tak, zdaję sobie sprawę, że była mowa o tym, że możliwe jest żeby pod tą nazwą figurowały dwie lokalizacje ale tutaj znowu jakby nie bardzo pasuje ta legenda.
No, bo skoro, według niej zwłoki niemowlaka, czy też całej rodziny "wylądowały" w potoku to wskazywałoby na ten "przepust" (rozumiem, że przez tunel, przez który można przejechać samochodem nie przepływa potok). A skoro tak, to z jakiego powodu w tunelu (samochodowym) występują problemy z autami.
Przeleciałem na szybko hasła "tunnel Sensabaugh" i przeczytałem, że na niektórych autach, po przejeździe nim) nawet pojawiają się ślady dziecięcych dłoni (rozumiem, że nie pod "przepustem", bo tam samochodem przejechać chyba nie można)
Więc jak to jest?
Pod "przepustem" zamordowano niemowlę / ukryto ciała rodziny, a płacz dzieci i ślady ich dłoni (plus awarie aut) mają miejsce w tunelu?
Nie bardzo rozumiem.

edit:
wygląda na to, że jest tego nawet więcej niż 2 sztuki (nie zwróciłem uwagi, że nawet w temacie są trzy)
KLIK

Użytkownik pishor edytował ten post 22.10.2013 - 20:30

[Macia]

temat jest dość dziwny jeśli chodzi o te rożne tunele nawet po wpisaniu w youtube pojawiają się przejazdy i przejścia po rożnych tunelach przez jeden przejeżdża się autem a przez drugi raczej by się nie dało chyba ze terenowym. Zastanawiałem się czy to może być po prostu ten sam tunel tylko z różnej strony ale wychodzi na to ze nie. przetłumaczyłem z angielskich stron info a tym tunelu ale faktycznie wychodzi na to ze jest więcej niż 1 a nawet więcej niż 2 tunele o tej nazwie no nic postaram się drążyć temat

Co ciekawe oglądałem okolice tunelu w Googlemaps i można go oglądnąć za pomocą streetview, co mnie zaciekawiło otóż tunel ze strumieniem czyli to jedna strona

i tu druga (prawdopodobnie)

ta strona jest bardzo podobna do tej ze zdjęcia z motocyklem jednak tutaj jest dość duży strumień i na Google widać dokładnie ze jest to nawet rzeczka a tu jej nie ma

tunel przebiega przez górę nad torami kolejowymi jakieś 200-300 metrów od tego miejsca jest tunel kolejowy nazwany również Tunnel Sensabugh wiec skoro mamy 2 tunele wyjaśnione czyli tak, ten przez który da się przejechać autem ze strumieniem w środku i kolejowy czyli ten, jest w sieci jeszcze jeden ale ma inne oznaczenia.

w takim razie zostaje jeszcze ten tunel ze stopniem dla pieszych(chyba)

i tunel kolejowy oznaczony numerem 927

dlaczego wszystkie są nazwane tak samo prawdopodobnie z głupoty i niewiedzy wrzucających fotki do internetu. W takim razie jeśli chodzi o legendy miejskie to chyba chodzi o ten pierwszy tunel. Niedaleko są domy i jedno dość duże gospodarstwo. Czyżby dom rodziny Sensabaugh
według google maps niedaleko jest cmentarz.


przepraszam za jakość (paint na szybko) pozdrawiam

Po kilku godzinach poszukiwań i sprawdzania informacji na temat tuneli dowiedziałem się (a nie było łatwo)że tunele są 4,
2 o których pisałem wcześniej czyli ten przez który można przejechać autem i kolejowy, do tego po dość długim przeglądaniu okolic kingsport na streetview natknąłem się na tunel ze zdjęć czyli ten z rzeka kamieniami i kładka dla ludzi, znajduje się niedaleko tamtych tuneli wiec wydaje mi sie ze legendy mówią o tym tunelu, ale znając życie mówią o każdym po trochu. Można np przeczytać o pociągu widmo wiec chyba chodzi o tunel kolejowy a z tym dzieckiem to najpewniej ten tunel.

z tego co widać jest odmalowany ale pewnie od strony lasu dalej jest graffiti niestety do lasu streetview już nie dojdzie ale prawdopodobnie to jest właśnie druga strona tego tunelu ze zdjęć u góry.
natomiast tunel kolejowy oznaczony numerem 927 znajduje sie jakies 700-800m w przeciwnym kierunku niż tunel kolejowy 913

Użytkownik Macia edytował ten post 23.10.2013 - 00:27

[Radzik]

na youtube znalazlem fimik na ktorym przejezdzaja przez tunel ten z plynacym strumyczkiem a moze bardziej mala rzeczką

[Macia]

To jest własnie tunel numer 1 czyli ten przez który można przejechac autem i jest dosc czesto wykorzystywany przez mieszkanców



przez ten raczej ciężko było by przejechać i to prawdopodobnie o tym krążą te niesławne legendy.


zastanawia mnie tez jedno, na pierwszym zdjęciu tematu można zauważyć na lewej stronie wjazdu napis RIP JOSH (chyba) 85-04 ciekawe czy to prawda czy to tylko wybryk graficiarzy bo nie mogę znaleźć informacji o tym Josh'u ale szukam dalej



znalazłem dość ciekawe informacje ze tunel i okolice tunelu jest nawiedzany przez dziwne stworzenie zwane Oolonga-daglalla, mieszkańcy twierdza ze wygląda jak duży włochaty czarny pies który rozszarpywał swoje ofiary w okolicy tunelu sam Oolonga-daglalla jest związany z Rotherwood Mansion, podobno policja nie wiedząc jak zaklasyfikować zdarzenie, informowali wiec o ataku niedźwiedzia lub innego zwierzęcia. są też duchy z niedaleko położonej rezydencji Rotherwood niejaki Joshua Phipps niestety to na pewno nie o nim pisze graffiti gdyż on urodził się w 1802 roku nie znalazłem dokładnej daty śmierci, był plantatorem bawełny który strasznie traktował podwładnych. do tego jest jeszce duch Roweny kobiety ale ona straszy tylko w Rotherwood Mansion i nad rzeką. sama rezydencja znajduje się jakieś 2,3 kilometry od tunelu są ciekawe opisy nawiedzeń oraz historie o tym Oolonga-daglalla postaram się przetłumaczyć i wrzucić

Rotherwood Mansion

Rotherwood Mansion to zabytkowy, prywatnym dom, który znajduje się w Kingsport we wschodnim Tennessee. Mówi się, że jest nawiedzony przez dwa duchy, ale tylko jeden z nich jest duchem złosliwym dającym Rotherwood przerażającą reputację.



Dwór został zbudowany w 1818 roku przez Fryderyka Ross, który faktycznie założył miasto Rossville, które później stało się miastem Kingsport.
Był dobrym właścicielem plantacji bawełny i dumnym ojcem córki Roweny, piękna dziewczyna, która był podziwiana i kochana przez wszystkich w regionie.

Rowena uczyła się w najlepszych szkołach na wschodzie. Po dwóch latach szkoły średniej zakochała się w chłopaku z sąsiedniego miasteczka niedługo później zaręczyli się jednak do ślubu nie doszło, w dzień wesela łódź która płynął wybranek wywróciła się i młody mężczyzna utonął.

Tragedia wywarła ogromny wpływ na Rowene jej życie już nigdy nie było takie same, jakieś 2 lata pozniej pod wplywem ojca ozeniła się jednak i to małzenstwo nie trwało długo gdyż maz zachorowal na zolta febre i zmarł, załamana rowena targneła się na swoje życie jednak bez skutecznie. 10 lat pozniej ozeniła się ponownie i z tego małzenstwa urodziła się córka roweny, jednak smierc nie zapomniala o niej i kilka lat pozniej corka zmarła, rowena nie mogla już tego wytrzymac i popełniła samobojstwo tym razem skutecznie.

Wkrótce po śmierci w rezydencji zaczęła się pojawiać Biała Dama mieszkańcy twierdza ze jest najczęściej widywanym duchem, rowena pojawia się w rezydencji oraz na brzegu rzeki od prawie 125lat, prawdopodobnie szuka swojej pierwszej prawdziwej miłości

Fryderyka Ross po śmierci córki Wpadł w straszne kłopoty finansowe i był zmuszony sprzedać swój majątek niejakiemu Joshua Phipps.
Phipps był okrutnym właścicielem niewolników, który miał strasznie zła reputację i był bezwzględny ... Uważa się go za inne widmo Rotherwood.



Phippsowi powodziło się dobrze w biznesie az do 1 roku wojny domowej kiedy to zapadł na nieznana chorobe przez która nie dał rady wstac już z łozka
Wielu wierzy, że jego maltretowani niewolnicy rzucili na niego klątwę wodoo
Leżał w łóżku, kiedy według legendy, rój czarnych much przyleciał i usiadł mu na twarzy muchy wlazły mu do ust i nosa w ostateczności go dusząc

W dniu 10 lipca, setki żałobników i poszukujących ciekawość zgromadziło się w Rotherwood na pogrzebie.
Trumna została załadowana na wóz pogrzebowy, ale mimo prób niewolników wóz nie chciał ruszyć. Zaprzęgli więc konie jednak koła nie chciały się poruszyć.
Potem nagle niebo pociemniało, jakby zbliżała się burza, a następnie błyskawice oświetliły niebo, Baldachim obejmujący trumnę Jozuego Phippsa zaczął się poruszać, a następnie ogromny, czarny pies(Oolonga-daglalla ) wyskoczył spod niego i uciekł przez wzgórza.

Trzeba dodawać, że tłum był zdumiony tym niewytłumaczalnym zdarzeniem i nadal jest przedmiotem dyskusji w regionie. Mieszkancy czasami widują psa nocą , a podczas burzy słychać przerażające wycie.

Wielu twierdzi, że duch Phippsa "krążył po salach Rotherwood oraz po niedaleko położonych lasach i tunelu nocą, śmiejąc się i krzycząc.

Czy w domu wciąż straszy? Nikt nie wie na pewno, a obecni mieszkańcy nic nie mówią.

Użytkownik Macia edytował ten post 23.10.2013 - 16:05

[MsPasskuda]

 

jedna z nich jest taka ze wiele lat temu w okolicy pojawił się Hobo bezdomny wędrowiec.

 

Jeśli mogę się przyczepić , słowo "hobo" jest w języku angielskim potocznym określeniem osoby bezdomnej, a raczej żura. Więc ta nazwa w oryginalnym tekście to nie jego imię

[WolineQ]

@Macia

Pierwszy post, lekki odkop ale powiem coś w aspekcie graffiti. Jako wieloletni writer itd. powiem, że graficiarze w ten sposób upamiętniają swoich najlepszych kolegów/przyjaciół, którzy mogli robić graffiti ale niekoniecznie musieli

[Claire]

Każdy z tych tuneli wygląda nieciekawie i budzi niepokój.  Ja wierzę, że jeśli stała się gdzieś jakaś okropna tragedia to zawsze pozostawia swój ślad. Emocje wtedy są tak silne, ból tak ogromny, że to musi pozostawić swoje piętno w danym miejscu.  Jeśli te legendy są choć trochę prawdziwe, a w każdej legendzie jest ziarno prawdy... to nie chciałabym mieszkać w pobliżu takiego tunelu. Ta historia z bezdomnym i dzieckiem wydaje mi się całkiem prawdopodobna. Niestety takie rzeczy się dzieją... 

Użytkownik Claire edytował ten post 30.03.2014 - 20:19

[Wszystko]

Ale niby dlaczego musi pozostawiać ślad i na jakiej zasadzie to działa? Jaka różnica jest między zwykłymi emocjami a tymi złymi że jedne się zapisują a inne nie?

Jak dla mnie jest to jedno z wielu pseudonawiedzonych miejsc, tak jak reszta. Opowieści zawsze są podobne, że słychać głosy, płacze dzieci. Gdzieś tam na polach chyba w Irlandii słychać galopujące konie, odgłosy bitwy itp.

[Claire]

Ale niby dlaczego musi pozostawiać ślad i na jakiej zasadzie to działa? Jaka różnica jest między zwykłymi emocjami a tymi złymi że jedne się zapisują a inne nie?

Jak dla mnie jest to jedno z wielu pseudonawiedzonych miejsc, tak jak reszta. Opowieści zawsze są podobne, że słychać głosy, płacze dzieci. Gdzieś tam na polach chyba w Irlandii słychać galopujące konie, odgłosy bitwy itp.

Nie wiem dlaczego silne emocje mogłyby pozostawiać ślad... Wiem jednak, że niektóre miejsca wywołują emocje. 

 

Kiedy miałam parę lat moi rodzice kupili działkę pod Pasymiem na Mazurach. Zawsze lubiłam tam jeździć. Było jednak jedno miejsce, które budziło mój niepokój. Była taka wyspa na jeziorze, całkiem duża około 6 tys metrów kwadratowych, praktycznie całkowicie zalesiona, ciężko było nawet na nią wejść bo korzenie drzew tkwią w wodzie i wszędzie jest pełno mułu. Jednym słowem wyspa jest dość nieprzystępna... czasami podpływalismy tam łódką, jednak już od dziecka bardzo się tam źle czułam tam. Nikt za żadne skarby nie mógł mnie namówić, żeby wejść na tą wyspę. Teraz już jako dorosła 30 letnia kobieta, jeżdżę w tamte okolice z moim dzieckiem, które również nie lubi tej wyspy... Nasz pies np. jak doplywalismy bliżej wskoczył do wody z łódki i zaczął płynąć w przeciwnym kierunku. 

 

Dopiero rok temu moja siostra powiedziała mi, że ta wyspa była za czasów 2 wojny światowej zwana wyspą "szpitalną". Wywoziło się tam chore osoby na pewną śmierć. Chodziło podobno o setki osób. 

Skąd mogłam to wiedzieć jako dziecko, kiedy tak bardzo się bałam tego miejsca?

[pishor]

tak zupełnie obok dyskusji...

 

Ile razy otworzę ten temat, to mój Avast zaczyna wariować i ostrzega mnie o tym, że jeden z obrazków jest "zawirusowany"

 

[Claire]

tak zupełnie obok dyskusji...

 

Ile razy otworzę ten temat, to mój Avast zaczyna wariować i ostrzega mnie o tym, że jeden z obrazków jest "zawirusowany"

 

Mam dokładnie to samo..

[Wszystko]

Też tak miałem z tym wirusem. A co do tej wyspy to raczej normalny strach przed nieznanym terenem, zwłaszcza gęsto zalesionym. W razie gdyby żyły tam jakieś groźne zwierzęta, to trzeba uciekać do wody. Też znam taką wyspę.