Witam.Na wstępie chciałbym zaznaczyć ,że jest nowy i nie wiem czy wybrałem nowy dział ,ale to co wczoraj doświadczyłem nie daję mi spokoju.Zacznę od początku.Wczoraj około godziny 21 moja mam z siostrą w salonie oglądały Must Be The Music czy inny program na Polsacie.Nagle słyszą bardzo głośne szczekanie psów z kotłowni.(kotłownia jest połączona z garażem ,a garaż wbudowany w dom ).Szczekały około 10 minut i po kilku sekundach przerwy słyszą pukanie .Najpierw moja mama z siostrą zlekceważyły to myśląc,że im się to wydaję.Jednak za drugim razem w końcu moja siostra zapytała mamy czy słyszy to pukanie.Pierwsze co to oczywiście pukanie do drzwi frontowych ,kiedy jednak podeszły do przedpokoju pukanie było słychać zupełnie nie od tej strony.Moja mama wysłała siostrę do mnie ,żeby spytać czy ja nie stukam ani nic nie robię ( ja w tym czasie siedziałem na górze grając na komputerze).Odpowiedziałem ,że nie to mnie zawołały na dół.Oczywiście myślałem ,że im to się przewidziało

zszedłem na dół i cisza,już z uśmiechem na twarzy mówię ,że to nic i zdawało im się ..nic jednak bardziej mylnego.Nagle usłyszałem pukanie.Pierwsze moje skojarzenie to było pukanie w tył domu od strony kotłowni w styropian ,bo dom ocieplony.Przyznam szczerze ,że bardzo się bałem.Postanowiłem iść tam.Kiedy zapaliłem światło w garażu pukanie ustało.Poszedłem do kotłowni i tam również cisza ,tylko zachowanie zwierząt było bardzo dziwne.Jeden pies był niesamowicie przestraszony jakby był katowany z dwa tygodnie,a drugi bardzo nadpobudliwy ,jakby czuł w pobliżu kogoś obcego.I był jeszcze kot ,który widocznie też był przestraszony.Zacząłem się zastanawiać nad tym czy ktoś sobie jaj nie robi i nie straszy .Zacząłem wyglądać przez okna nic.Mama zabroniła mi wychodzić po za dom.Po tym zdarzeniu nastała cisza.Poszedłem na komputer i nie miałem internetu i nie wiem w sumie co o tym myśleć ,ale pominiemy to.Siostra poszła spać (10 lat) i poszedłem na dół porozmawiać z mamą.Rozmawialiśmy ,przegadaliśmy dobre pół godziny i wtedy tata wrócił z pracy o 22.Zaczęliśmy mu o tym opowiadać.Oczywiście mój tata taki hojrak obracał to w żart ,ale nagle było słychać znajome pukanie.Mina mojego ojca była niesamowita ! Znowu było słychać od strony kotłowni .Poszliśmy to sprawdzić ,jesteśmy w garażu dalej było słychać ,gdy tylko podeszliśmy do kotłowni nastała cisza.Zachowanie zwierząt tym razem było normalne.Grzecznie spały.

Poszedłem z ojcem zrobić rundę wokół domu i też nic.Zrobiliśmy małe testy .Pukaliśmy w drzwi garażowe,frontowe,od zewnątrz i od drzwi od kotłowni.I Najbardziej prawdopodobne wydaję się opcja z drzwiami od kotłowni.I w sumie teraz na zakończenie nie wiemy co myśleć o tej sytuacji.Moja mama od razu wróciła do zmarłego dziadka rok temu ,który mógł w sumie dawać znaki o sobie .Bo kiedyś jak rozmawiali latem o dziadku w altanie z ojcem i moja mam zaczęła go obgadywać to nagle zgasło światło ,a tej samej nocy w domu mojej babci w nocy spadł kamień ,który przykrywa te kiszone ogórki.Były również sny prorocze np przed narodziamy wnuka mojej mamy siostry.W noc przed urodzeniem babci przyśnił się sen kiedy dziadek wstał w grobu i na pytanie babci gdzie idzie ,odpowiedział że idzie pozałatwiać kilka spraw.Następnego dnia jego córka urodziła

więc sam nie wiem o czym to może świadczyć ? obcy ,duchy czy moze da się jakoś racjonalnie wytłumaczyć.Dodam ,że drzwi o 21 były otwarte to nawwt jakby psy się jakoś bawiło ,to one otwierałyby się a za drugim razem zamknięte.Więc jak macie jakiś pomysł ?