Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rzucanie przedmiotami


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
1 odpowiedź w tym temacie

#1

RedShine.
  • Postów: 1
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Od razu uprzedzam, że nie napiszę tu nic nowego, odkrywczego czy wstrząsającego. Nic nie próbowało mnie zamordować, nie widziałam żadnych cieni, żadne mroczne siły nie opanowały mojego domu... Nie liczcie na horror.
Mój dom to stary, przedwojenny budynek, kiedyś własności Żydowskiej, później kupiony przez mojego pradziadka. Znajdują się w nim trzy mieszkania - na parterze mojego wujka i jego rodziny, na piętrze mieszka mój dziadek, a drugie piętro dopiero 10 lat temu zostało przerobione na mieszkanie, kiedyś stało puste. Nadal część tego piętra to tylko strych i graciarnia, tylko 3/4 są przerobione na mieszkanie. Z tego co mi wiadomo w tym domu umarła jedna osoba, moja babcia. Ale było to piętro niżej w mieszkaniu dziadka. Poza tym nie sądzę, aby moja babcia chciała wrócić do żywych i dawać mi jakieś znaki. Nie mam więc bladego pojęcia skąd to co się dzieje ma miejsce.
W czym dokładnie tkwi problem? Otóż co jakiś czas w moim pokoju dzieją się dziwne rzeczy. I chyba tylko w moim pokoju. Kilkukrotnie już ktoś/coś rzucało w moją stronę przedmioty. Czasem kątem oka widzę jak coś nadlatuje i zdążę zrobić unik. Przeróżne rzeczy. Wieszaki wylatujące z szafy, chusteczki ciskane z jednego kąta pokoju na drugi, czy "latająca"biżuteria... Nie przejęłabym się gdyby te rzeczy po prostu spadały. W każdym domu zdarza się, że coś spada bez powodu. Martwi mnie, że te przedmioty rzucane. Przy użyciu siły. Tylko jakiej siły?
Kilkukrotnie też zdarzało mi się słyszeć kroki w środku nocy. To od korytarza, to od strony strychu (mój pokój graniczy ze strychem ścianą). Jednak rozmawiałam o tym z ojcem, który twierdzi, że ten budynek jest tak stary, że dźwięk dobrze się rozchodzi poprzez konstrukcję i czasami słychać jak ktoś chodzi po parterze. Więc to jest powiedzmy możliwe do wyjaśnienia.
To nie tak, że tu codziennie coś dziwnego się dzieje. Takie "atrakcje" w postaci przelatujących przez pokój obiektów raz na miesiąc/dwa miesiące.
Nie boję się. Nie próbuje się tego pozbyć, bo nie sądzę, żeby to było coś złego czy niebezpiecznego. (Póki nie latają po kuchni noże czy coś...) Czuje się bezpieczna, ale chyba nie jestem tu sama.
Chciałabym jedynie to zrozumieć, wiedzieć co to jest. Bo jeżeli to jakaś zbłądzona dusza czy coś takiego... Wiecie, jakaś istota, która próbuje zwrócić na siebie moją uwagę, to chciałabym pomóc. Intuicja mi podpowiada, że nie powinnam tego ignorować.
Mam nadzieję, że opisałam to dość dokładnie i zanalizujecie jakoś tą sytuację.
Pozdrawiam.
  • 0

#2

ultimate.

    Animam debeo !

  • Postów: 500
  • Tematów: 46
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może tak... nagraj np. telefonem owe przelatujące przedmioty i daj mi znać... otworzymy wówczas temat i wstawimy nagranie. W tej chwili dla mnie ten temat to zwykła prowokacja.

Dołączona grafika
  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych