Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego warto wierzyć


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
26 odpowiedzi w tym temacie

#16

Mr. Saturday.
  • Postów: 147
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tak Mormoni są chrześcijanami wiem to, jednak ich warunki zbawienia są odmienne od katolickich, czy prawosławnych. Nie wiem czy zakładają możliwość zbawienia innych wiar, ale niektóre odłamy chrześcijaństwa nadal uważają że zbawienie dokonuje się jedynie przez wiarę w Chrystusa. Katolicyzm rozpoczął ekumenizm dość niedawno.

Jeśli chodzi o widzenie dobra i zła, to oczywiste jest że prędzej zauważymy zło, niż jego brak, ale to dłuższa historia i nie za bardzo na temat.

Winą za terroryzm ze strony islamu, nie jest sam Koran, a jego interpretacja. W Starym Testamencie też jest sporo fragmentów wątpliwych moralnie.

I żeby nie było w żaden sposób nie neguje wartości religii, która jak by nie patrzeć jest dość ważnym elementem kultury (i gdyby nie było religii to zmarnowałbym 4 lata studiów).

I nadal będę utrzymywał że Gra Pascala jest nie pełna (o ekumenizmie za jego czasów raczej mowy nie było) i zakłada prawdziwość tylko jednej religii. Niewidzialny bat nadal uważam, że nie spełnia do końca swej roli (choć przykłady, rzeczywiście dobrałem dość niefortunnie). Z religią jako spoiwem społecznym oczywiście się zgadzam i to bez zastrzeżeń. Co do ewolucji jak mówiłem chętnie zapoznam się z treścią artykułu, jeśli masz możliwość zrobienia i zamieszczenia gdzieś skanów.
  • 1

#17 Gość_Husar

Gość_Husar.
  • Tematów: 0

Napisano

Krzyśku ja jeszcze dodam od siebie, że za ten wpis ze strony pierwszej ktoś w nocy dał mi 7 minusów w innych tematach, co znaczy że trafiłem w czuły punkt :) Odpuść sobie bo to walka z wiatrakami. I jeszcze raz podkreślę. To w cokolwiek wierzymy nie ma nic wspólnego z instytucją. Instytucje tworzą ludzie więc za błędy historyczne możemy winić tylko samych siebie. Ja z kolei wierzę w źródło wiecznej energii, która tworzy i modeluje światy poprzez wyobraźnię autonomicznych jednostek badawczych jakimi jesteśmy. Jednak nie uprawiam krucjat na kościół. Mam szacunek do własnego kraju i do jego fundamentów a Ci co mieszają z błotem to świadczy źle o nich samych. Pozdrawiam

Użytkownik Husar edytował ten post 08.10.2013 - 08:13

  • 1

#18

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

[quote name='Husar' timestamp='1381216315' post='578011']
Krzyśku ja jeszcze dodam od siebie, że za ten wpis ze strony pierwszej ktoś w nocy dał mi 7 minusów w innych tematach, co znaczy że trafiłem w czuły punkt :) Odpuść sobie bo to walka z wiatrakami. I jeszcze raz podkreślę. To w cokolwiek wierzymy nie ma nic wspólnego z instytucją. Instytucje tworzą ludzie więc za błędy historyczne możemy winić tylko samych siebie. Ja z kolei wierzę w źródło wiecznej energii, która tworzy i modeluje światy poprzez wyobraźnię autonomicznych jednostek badawczych jakimi jesteśmy. Jednak nie uprawiam krucjat na kościół. Mam szacunek do własnego kraju i do jego fundamentów a Ci co mieszają z błotem to świadczy źle o nich samych. Pozdrawiam
[/quote



Szacunkiem można darzyć można człowieka.

Co uważasz za fundament kraju.
Często odkrywanie prawdy historycznej dla wielu jest obrzucaniem błotem, szarganiem dobrego imienia.






  • 0



#19 Gość_Husar

Gość_Husar.
  • Tematów: 0

Napisano

Aidil fundamentem naszego państwa nie tylko są tradycje związane z polskością jako chrześcijańskim narodem, ale przede wszystkim nasza historia a także pamięć o niej. Na chwilę obecną widzę nagonkę na kościół, która godzi w Polaków jakby nie było. Bezcześci się nasze święta narodowe, fałszuje historię naszej ojczyzny, godzi w naszą narodową dumę. Nie pielęgnuje się patriotyzmu i tej dumy bycia Polakiem. W tej chwili w mediach można usłyszeć coś o przegranych powstaniach, o walka z bolszewikami i to robiąc z AK i NSZ faszystów albo nazistów tylko dlatego, że byli narodowcami. Nie widać w mediach niesamowitej lekcji z historii choćby dla przykładu o tym, jak pod Chocimiem w 1621 roku ok 50tys. armia odparła 180 tys. jednostek Osmana II, który chciał podbić Polskę a potem całą Europę. Nie wzbudza się w Polakach dumy opartej na pięknej historii i wielkich zasługach dla całej Europy, bo gdyby Polacy przegrali tą największą w dziejach bitwę pozycyjną, to świat mógłby dziś zupełnie inaczej wyglądać. Nie wolno bezcześcić naszej tożsamości narodowej ani zapominać o ofiarach, o poświęceniu naszych przodków nie tylko z tej wojny, bo "Naród który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości". Nie mam zamiaru tłumaczyć podstaw, bo być Polakiem do czegoś w końcu zobowiązuje.
  • -1

#20

Korhil.
  • Postów: 106
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wzbudza się w Polakach dumy opartej na pięknej historii i wielkich zasługach dla całej Europy, bo gdyby Polacy przegrali tą największą w dziejach bitwę pozycyjną, to świat mógłby dziś zupełnie inaczej wyglądać. .



Mocna przesada z tą ,,najwiekszą w dziejach bitwą pozycyjną". Polecam się zaznajomić z Bitwą pod Verdun. Ciężko też obwiniać media o to, że zdecydowana większość naszych powstań to sromotne klęski.
  • 0

#21 Gość_Husar

Gość_Husar.
  • Tematów: 0

Napisano

Dostrzegam w Twoim wpisie typowe bagatelizowanie, ale ono jest z góry ukierunkowane stronniczym myśleniem. Bitwa pod Verdun była lokalnym konfliktem, który właściwie był głupotą obu państw a o randze bitwy nie tylko znaczy ilość mięsa armatniego ale również jego cel. Bitwa pod Chocimiem miała zupełnie inny charakter i można śmiało stwierdzić, że Polacy wybronili całą Europę przed tym agresorem a ewentualna porażka mogłaby zupełnie odmienić losy i to całkiem niewykluczone że nie tylko Europy ale i świata. A co do powstań, ja nie winię mediów o to, że nasze powstania były jakie były. Chodzi to, że nie pokazują właściwie nic innego oprócz coraz częściej fałszowanej naszej wojennej i powojennej części historii. Aktualnie nikt nie stawia na pamięć historyczną i dbanie o patriotyzm. Nowe pokolenie Polaków uczone jest przede wszystkim tego, że być Polakiem to obciach a przyszłością jest być Europejczykiem, czyli niewolnikiem. Zanim padną jakieś inne komentarze proszę się pięć razy zastanowić nad tym co napisałem.
  • 0

#22

Filionus.
  • Postów: 50
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Zakład Pascal jest świetny, tyle że ja nie wybieram wiary. Jest niepotrzebna. Ludzie nie mogą pojąć świetności Boga, więc ślepo
w niego wierzą. Dużo ostatnio rozmyślałem na Bogiem. Bóg jest od zawsze, stanowi byt wszystkiego i wszystko ma początek w Bogu.
Nie ! Bóg nie może istnieć od zawsze, gdyż wszystko ma swój początek, nawet Bóg. Pojęcie "zawsze" jest bezwzględne i powala każdy
okres czasu np. miliard bilionów lat temu to nic bo zawsze istniało od zawsze. Zapomnijmy o przeszłości i o przyszłości, bo "zawsze" było.
Ludzki rozumek nigdy tego nie pojmie, a kwestia wiary to już co innego.

" Tradycja- chrześcijaństwo jest nierozerwalnie połączone z polską historią i tradycją. "


Przepraszam, ale to jest brednia. Nie jest złączona z Polską tradycją w żaden oficjalny sposób.


To rozumiem, że ateiści w Polsce porzucili Polską tradycję ?
  • 1

#23 Gość_Husar

Gość_Husar.
  • Tematów: 0

Napisano

Kolego pojęcie czasu jest względne, a czas w zasadzie nie istnieje co w związku z tym oznacza, że nie ma początku i nie ma końca.
  • 0

#24

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Winą za terroryzm ze strony islamu, nie jest sam Koran, a jego interpretacja. W Starym Testamencie też jest sporo fragmentów wątpliwych moralnie.


Oczywiście, że w Starym Testamencie są elementy wątpliwe moralnie. Jednak nie są one wyznacznikiem postępowania i nie kształtują życia wierzących. Jeśli chodzi o Islam, to mówiąc o elementach wątpliwych moralnie, nie chodziło mi o terroryzm, a bardziej o pozycję kobiet w ich kulturze.

Artykuł:
Str. 1: http://i39.tinypic.com/riup88.jpg
Str. 2: http://i41.tinypic.com/2vj7qbn.jpg
Str. 3: http://i43.tinypic.com/6icyg2.jpg

EDIT:

" Tradycja- chrześcijaństwo jest nierozerwalnie połączone z polską historią i tradycją. "


Przepraszam, ale to jest brednia. Nie jest złączona z Polską tradycją w żaden oficjalny sposób.


To rozumiem, że ateiści w Polsce porzucili Polską tradycję ?


Co to znaczy w "oficjalny" sposób?

To, czy ktoś porzuci tradycję czy nie, zależy tylko i wyłącznie od niego. Ateiści w Polsce często wraz z resztą rodziny biorą udział w Wigilii Bożego Narodzenia, biorą ślub kościelny*, a po śmierci zostaną pochowani na katolickim cmentarzu. Po prostu pewnych chrześcijańskich elementów nie da się uniknąć żyjąc w Polsce i biorąc aktywny udział w życiu społecznym/rodzinnym.

*- żeby podejść do ślubu trzeba mieć oczywiście wszystkie wcześniejsze sakramenty, ale to nie czyni z danego człowieka wierzącego. Pozycja wyznania rzymskokatolickiego w Polsce jest tak silna, że wielu ludzi decyduje się na posiadanie sakramentów tylko dla świętego spokoju ("Co ludzie powiedzą?"). Moi wszyscy znajomi mają chrzest, komunię i bierzmowanie za sobą, a ilu z nich wierzy? Mniejszość. To też jest argument ku sile chrześcijaństwa w Polsce, skoro nawet ateiści oficjalnie chcą być wpisani do tej religii. Stąd mamy 90-parę procent katolików w naszym Kraju.

Użytkownik Krzys19911 edytował ten post 12.10.2013 - 18:17

  • 0

#25

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Niestety, autorze, ale mylisz się. Wszystkie argumenty które podałeś mają według mnie poważne mankamenty.

 

1. Zakład Pascala

 

Argument, że przynależność do wspólnoty religijnej niewiele zmieni w Twoim życiu, więc co ci zaszkodzi wierzyć, jest błędny w samym założeniu. Przynależność do religii ma bowiem bardzo duży wpływ na życie. Przede wszystkim nie wszystkie zasady, jakich człowiek wierzący musi przestrzegać, pokrywają się z moralnością. Niektóre są bardzo piękne i szlachetne, jak "Kochajmy wszystkich", "Pamiętajmy, że Bóg jest zawsze przy nas, więc nie traćmy nadziei", czy "Pracujmy nad swoją samodyscypliną", a niektóre są niestety szkodliwe, jak nadmierne restrykcje seksualne, piętnujące zupełnie naturalne i zdrowe zachowania autoerotyczne, demonizowanie i wyszydzanie miłości erotycznej dwojga ludzi tylko dlatego, że robią to bez sakramentu, czy celibat wśród księży. Szkodliwa jest idea, że nasze naturalne odruchy są źródłem grzechu i należy się ich wstydzić i je tłumić. Następnie, będąc członkiem jakiejś wspólnoty, jesteśmy często zobligowani do jej finansowego wspierania, czyli musimy wydawać na nią swoje pieniądze. Wreszcie jesteśmy zobligowani do postawy ewangelizacyjnej, do przekonywania innych do naszej wiary. Religia katolicka mówi, że całe nasze życie ma być podporządkowane Bogu, a Ty piszesz autorze, że nasze życie niewiele się zmieni? Gdyby przyszedł do Ciebie jakiś obcy mężczyzna i namawiał Cię do przestrzegania jakichś dziwnych zasad, oddania mu swoich pieniędzy (chociażby "co łaska") i do przekonywania wszystkich dookoła do słuszności tych zasad, a jedyną nagrodą byłaby niepewna wizja jakieś gratyfikacji w dalekiej przyszłości, chyba popukałbyś się w czoło i poszedłbyś dalej. A czym się różni ta sytuacja od wyznawania religii?

 

2. Przykład

 

Być może nigdzie nie słyszałeś autorze o nawoływaniach do przemocy z ambony, gdyż żyjesz sobie wygodnie w bezpiecznych czasach i patrzysz wyłącznie przez ich wąski pryzmat. Religia, także katolicka, była przyczyną zła, wojen i prześladowania. Obecnie zarzewiem fanatyzmu jest głównie religia Islamu, jednakże to są ludzie, którzy mimo wszystko dokonują zła w imię Boga. Ludzie mają naturalne tendencje do kontrolowania życia innych, a jeżeli damy im do ręki dogmaty, autorytety i ideę, dla której warto umierać, dajemy im tym samym oręż do kontrolowania życia innych. Oczywiście, że pokojowa strona religii również istnieje, ale nie wolno nam zapominać o tej fundamentalistycznej stronie, która wyrządziła wiele zła. A czy więcej korzyści w historii ludzkości przyniosła zasada "niewidzialnego bata", czy może więcej zła wyrządził fundamentalizm- nie da się tego policzyć. Dlatego ten argument również jest chybiony.

 

3. Tradycja

 

Ani kultura, ani tradycja, nie są wartością samą w sobie. Zawsze powinniśmy podchodzić do nich krytycznie i znajdować na ich poparcie racjonalne argumenty, inaczej kończymy z podejściem typu: "No, to jest słuszne, bo... Większość tak robi". Dlatego skwitujmy ten punkt milczeniem...

 

4. Korzyści ewolucyjne

 

Jakież to "korzyści ewolucyjne" wymienia autor w tym punkcie?

Poczucie wspólnoty- przywiązanie do jakiejś grupy rzeczywiście może być istotne, ale jednocześnie może zwiększać niechęć do osób, które do tej grupy nie należą i do pewnych form ksenofobicznej dyskryminacji. Dzieli ludzi na "naszych" i "obcych". Czy jako społeczeństwo odnosimy większą korzyść z istnienia wspólnot, czy większą stratę z powodu wrogości wobec obcych? Znowu- nie da się tego stwierdzić.
Udział w obrzędach religijnych działa podobnie jak medytacja i wydłuża życie- ok, więc dlaczego nie medytacja?
Ludzie religijni mają więcej dzieci- zgoda, traktowanie seksu przede wszystkim jako narzędzia do reprodukcji zwiększa dzietność w społeczeństwie, to dobrze udokumentowane fakty. Jednak dlaczego rodzenie dzieci ma być wartością samą w sobie? Wychowując dzieci "po katolicku" wpajamy w nie poczucie wstydu, gdy w procesie dojrzewania zaczynają odkrywać swoją seksualność. Mówimy im, że ich naturalne i zdrowe odruchy są źródłem grzechu, że są nieczyste i jak nie będą z nimi walczyć, to będą cierpieć wieczność w piekle. Co jest więc bardziej istotne? Żeby stworzyć społeczeństwo, które się rozmnaża, ale które jest zbudowane na chorych wartościach? Czy może społeczeństwo, które jest przede wszystkim szczęśliwe?

Obecnie nie jestem w stanie stwierdzić, czy religia stanowi wartość dodaną do społeczeństwa, czy może ludzie bez religii byliby lepsi, szczęśliwsi. Jak widzicie zbyt dużo jest tu zmiennych, których nie da się od tak policzyć, a na każdy argument za religią, znajduję kontrargument przeciwko niej. Moim zdaniem (i na tym się obecnie skupiam w życiu) najważniejsze jest to, abyśmy byli szczęśliwi. To społeczeństwo pełne szczęśliwych jednostek będzie najlepiej prosperowało- nieważne, czy ktoś odnajdzie szczęście poprzez Chrystusa, filozofię zen, czy pozytywne myślenie.


Użytkownik Krzys19911 edytował ten post 17.03.2020 - 21:45

  • 0

#26

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Główny problem z zakładem Pascala to założenie, że można sobie rozumowo zdecydować o szczerej wierze, mającej oparcie w kalkulacji szans. Wynika bowiem z niego, że szczera lub przynajmniej ważna w swoich regułach jest wiara "na wszelki wypadek", powiązana z założeniem, że może boga nie ma ale można się zachowywać jakby był.


  • 0



#27

Książe Zła.
  • Postów: 683
  • Tematów: 77
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ja wierze dlatego bo daje mi to sile w trudnych chwilach i pomagalo duchowo, jak to sie mowi jak trwoga to do Boga. Nie jestem oczywiscie jakims katolem nie biegam co niedziele do kosciola prawde mowiac nie uczeszczam na msze w ogole. Ale wierze szczerze a to sie chyba bardziej liczy od klepania formulek i siedzeniu w kosciele sluchajac kazan na pokaz bo ludzie widza 


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych