
<-------------------------------------------Tu Wycinać

Super ja też chce króla

Napisano 19.09.2006 - 14:22
Napisano 20.09.2006 - 13:41
Napisano 20.09.2006 - 17:22
Napisano 31.12.2014 - 08:11
Ja będę popierał ewentualną restaurację monarchii w Polsce. Na razie mało upatruję możliwości, bo moda na demokrację i to liberalną, jest straszliwa ( znaczy się duża ). Konfederacja Spiska wzięła Marię Emanuela od Wettinów tylko i ze względu na Konstytucję 3 Maja, przez którą nastąpił rozłam u zwolenników restauracji monarchii, a dokładnie przez jej rozpatrywanie dziedziczenia tronu polskiego.
Jako że Maria Emanuel von Wettin zszedł już z tego świata, to ciekawszą opcją i podzielaną w niektórych kręgach byłby Jerzy Filip Antonii książę Saksonii. To nawet nie moja propozycja, a podsunięta mi przez mądrzejszego ode mnie. Uzgodniliśmy już, że pewne elementy codzienności księcia nie pasują nawet do wizerunku księcia! Mamy również takich jak Aleksander, czy Rudiger, ale są to osobnicy o wiele mniej perspektywiczni ze względu na swój podeszły wiek. Aleksander ma o tyle gorzej, że jego dzieci mogą mieć w sobie coś z majaczących genów Wittelsbachów, pozdro dla kumatych xDD
To by było na tyle jeśli chodzi o Wettinów i jak dla mnie, niewiele możliwości przebierania wśród nich. Niewiele też możliwości na przywrócenie monarchii do Polski, jak dla mnie nikłe szanse, ale jak to mówią "nigdy nie mów nigdy". W końcu sama monarchia nie jest jeszcze przeszłością, a teraźniejszością i w Europie trzyma się nawet nie najgorzej, chociaż w dziwnej formie, gdzie żaden spadkobierca ( czy władca, bo niekoniecznie spadkobierca ) tronu wielkich kompetencji nie ma. Interesujący jest tylko przypadek Liechtensteinu. Najgorsze są tylko te konstytucje, które potrafią ograniczyć władzę rzeczywiście tylko do tronu, a jak wiadomo, dziwnie to brzmi, dziwnie to wygląda, właściwie po co to komu, taka tradycja? Tradycja ośmieszania monarchii, owszem.
Użytkownik owerfull edytował ten post 31.12.2014 - 08:13
Napisano 31.12.2014 - 13:03
Najgorsze są tylko te konstytucje, które potrafią ograniczyć władzę rzeczywiście tylko do tronu,
Czyli jesteś poplecznikiem oświeconego absolutyzmu, despotyzmu czy czegoś jeszcze? Monarchia ładna rzecz, ale proszę o konkrety.
Napisano 31.12.2014 - 19:21
Najgorsze są tylko te konstytucje, które potrafią ograniczyć władzę rzeczywiście tylko do tronu,
Czyli jesteś poplecznikiem oświeconego absolutyzmu, despotyzmu czy czegoś jeszcze? Monarchia ładna rzecz, ale proszę o konkrety.
Tylko że oświecony absolutyzm nie ma nic wspólnego z despotyzmem, chodzi tu właśnie o to słowo "oświecony" i z czym to się wiąże. Ja byłbym przede wszystkim zwolennikiem monarchii dziedzicznej, głównie z tego względu, że spadkobierca tronu jest przygotowywany pod objęcie władzy, przy okazji można wyeliminować populizmy, które są obecne w demokracji. Czy zasięg władzy ma być unormowany jakoś konstytucyjnie, czy ma to być władza absolutna, czy pół z tego. Tego jeszcze nie wykminiłem. Na pewno nie jestem zwolennikiem "króla" na pokaz, bo to po prostu ośmiesza samą ideę monarchii. Mogę cię tylko zapewnić, że nie poprę monarchii elekcyjnej, może z jednym wyjątkiem: na początku można kogoś wybrać, lub jak władca nie ma potomka.
Władca powinien według mnie być jakimś czynnikiem stabilizacji co najmniej, tak jak np w USA jest silny system prezydencki. Czy chcemy absolutyzmu i z czym się to wiąże, to już inna sprawa. Jeśli mamy geniusza na tronie, to warto byłoby mieć absolutyzm żeby głupcy nie wpływali na jego decyzje, a przeciwnie jak trafi się głupiec na tronie, to pewnie chcielibyśmy mieć jakieś ograniczenie. Co nie? No właśnie. Najważniejsze dla mnie żeby była dziedziczność i władca nie był marionetką.
Użytkownik owerfull edytował ten post 31.12.2014 - 19:22
Napisano 01.01.2015 - 17:53
Tylko że oświecony absolutyzm nie ma nic wspólnego z despotyzmem,
A gdzie napisałem, że ma? Pytałem o rodzaj. Rodzaje z definicji się od siebie różnią...
głównie z tego względu, że spadkobierca tronu jest przygotowywany pod objęcie władzy,
Miałeś kiedyś historię w szkole? Mało to było nieudolnych władców, którzy zupełnie nieprzystosowani byli do rządzenia, ale ważniejsza była krew od umiejętności?
Władca powinien według mnie być jakimś czynnikiem stabilizacji co najmniej, tak jak np w USA jest silny system prezydencki.
Może lepiej umocnij władzę prezydenta, myślałeś o tym?
Jeśli mamy geniusza na tronie, to warto byłoby mieć absolutyzm żeby głupcy nie wpływali na jego decyzje, a przeciwnie jak trafi się głupiec na tronie, to pewnie chcielibyśmy mieć jakieś ograniczenie. Co nie?
Pewnie. Więc proponuję absolutyzm z konstytucją, która dziedziców - debili wysyła na Syberię. Koleś...
Napisano 01.01.2015 - 19:34
Przez najbliższe lata nie ma szansy, żeby w Polsce zapanowała monarchia. Ludzie za bardzo rozkochali się w demokracji, do której niestety nie każdy dorósł. Ale z drugiej strony Nostradamus zapowiedział, że tradycja monarchii zostanie przywrócona W każdym razie na pewno nie będzie to za naszych czasów.
Napisano 01.01.2015 - 20:40
No i co ty mi tu właściwie napisałeś Monolith, nic.
Miałeś kiedyś historię w szkole? Mało to było nieudolnych władców, którzy zupełnie nieprzystosowani byli do rządzenia, ale ważniejsza była krew od umiejętności?
Mało to jest nieudolnych w demokracji? Dla mnie ten argument nic nie znaczy. To że kiedyś panował izolacjonizm, merkantylizm i ciemnota, to też wywoływało wojny i trzeba na to spojrzeć w szerszym kontekście, a nie opierać się na emocjach.
Może lepiej umocnij władzę prezydenta, myślałeś o tym?
Nie, prezydent jest słaby, taki trochę dla ciemnoty. Czym by się różnił monarcha Komorowski od prezydenta Komorowskiego, ano tym, że monarchia jest 1000 lat świetlnych dostojniejsza. Przy naszym prezydencie i tak usypiam, więc pewnie niewiele by się zmieniło w czasie monarchii.
Pewnie. Więc proponuję absolutyzm z konstytucją, która dziedziców - debili wysyła na Syberię. Koleś...
Ja proponuję demokrację z konstytucją, która wysyła demokratów debili na Syberię. Koleś...
Napisano 01.01.2015 - 21:31
No i co ty mi tu właściwie napisałeś Monolith, nic.
To jesteśmy kwita .
Nie, prezydent jest słaby, taki trochę dla ciemnoty. Czym by się różnił monarcha Komorowski od prezydenta Komorowskiego, ano tym, że monarchia jest 1000 lat świetlnych dostojniejsza. Przy naszym prezydencie i tak usypiam, więc pewnie niewiele by się zmieniło w czasie monarchii.
No i przeczysz sam sobie. Vide:
Na pewno nie jestem zwolennikiem "króla" na pokaz, bo to po prostu ośmiesza samą ideę monarchii.
Bycie królem dla samego bycia królem. O tym mówię. Mrzonki dzieciaka.
Napisano 01.01.2015 - 22:29
No i co ty mi tu właściwie napisałeś Monolith, nic.
To jesteśmy kwita
.
Nie, prezydent jest słaby, taki trochę dla ciemnoty. Czym by się różnił monarcha Komorowski od prezydenta Komorowskiego, ano tym, że monarchia jest 1000 lat świetlnych dostojniejsza. Przy naszym prezydencie i tak usypiam, więc pewnie niewiele by się zmieniło w czasie monarchii.
No i przeczysz sam sobie. Vide:
Na pewno nie jestem zwolennikiem "króla" na pokaz, bo to po prostu ośmiesza samą ideę monarchii.
Bycie królem dla samego bycia królem. O tym mówię. Mrzonki dzieciaka.
Jakie bycie królem dla samego bycia królem. Przecież ci napisałem, że jest dostojniejsza, przecież to piękne xDD Nie jesteś wrażliwy na piękno, ale to typowe dla przedstawicieli współczesnej zgniłej antycywilizacji. Tak, jestem zwolennikiem republiki z silny systemem prezydenckim, albo monarchii dziedzicznej, gdzie władca nie jest jakimś pajacem bez wpływu na politykę. W mojej wymarzonej monarchii król powinien mieć tylko ograniczony wpływ na sprawy gospodarcze, bo króla socjalisty nikt nie potrzebuje, ale wiesz co ... konstytucjonaliści byli zdrajcami, więc bliżej mi do zwolenników monarchii absolutnej.
Napisano 02.01.2015 - 11:46
Jakie bycie królem dla samego bycia królem. Przecież ci napisałem, że jest dostojniejsza, przecież to piękne xDD Nie jesteś wrażliwy na piękno, ale to typowe dla przedstawicieli współczesnej zgniłej antycywilizacji. Tak, jestem zwolennikiem republiki z silny systemem prezydenckim, albo monarchii dziedzicznej, gdzie władca nie jest jakimś pajacem bez wpływu na politykę. W mojej wymarzonej monarchii król powinien mieć tylko ograniczony wpływ na sprawy gospodarcze, bo króla socjalisty nikt nie potrzebuje, ale wiesz co ... konstytucjonaliści byli zdrajcami, więc bliżej mi do zwolenników monarchii absolutnej.
To, czy jestem wrażliwy na piękno chyba nie jest przedmiotem dyskusji. Ale powiem Ci w sekrecie, że piękno jest subiektywne, więc masz pewien problem. Co więcej, w momencie, gdy władza jest absolutna, a władzę obejmuje (dziedzicznie) król-idiota, to co zrobisz? Coup d'état i od nowa?
Użytkownik Monolith edytował ten post 02.01.2015 - 11:46
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych