Witam.
Przepraszam jeżeli to co napisze będzie mało zrozumiałe ale nie potrafie dokładnie tego opisać.
Kiedy jestem w domu mojego chlopaka i on np. rano idzie do pracy a ja zostaje i ide dalej spac dzieje się coś dziwnego, boje sie tego co tam sie dzieje. Pierwszy raz było to ok rok temu jestem sama w łóżku mam wrażenie że budzę się ze snu jestem w pokoju wszystko jest jak zawsze ale ja nie moge sie poruszyć nie moge nic mówić mam otwarte oczy i nic nie moge zrobić, czuje strach. Było tak pare razy za każdym razej jednak jakos inaczej, pierwszy raz nie mogłam otworzyc oczu i miałam wrażenie że ktoś nade mną stoi nastepnym razem zamknęłam drzwi od pokoju po wyjściu chłopaka i było to samo budze sie nie moge się poruszyć oczy mam otwarte i ktoś szarpał drzwi jak by chciał je wyważyć chciałam krzyczeć(nie wiem dlaczego) ale nie mogłam poruszałam ustami bez żadnego dźwięku.Trzeci raz był kiedy mieszkalismy przez jakiś czas u jego babci on wyszedł z domu a ja zostałam i spałam, budze sie a on jest obok mnie ale miałam taka świadomość że to nie on TO było cos innego, zaczełam krzyczeć (bez dźwięku) miałam nadzieje że jego babcia przyjdzie i nagle wszystko stało sie normalne byłam sama. Ostatni raz był może tydzień temu zostałam sama u niego w domu budze się nie moge otworzyc oczu ale wiem że moja głowa była skierowana w strone okna, nie wiem czy nie mogłam otworzyc oczu czy jakos podświadomie bałam sie ale nic nie mogłam zrobic miałam wrażenie że ktos jest w pokoju (pokój zamknęłam na zamek). Nie wiem co się tam ze mna dzieje ale boje sie tego ktos kiedys mi powiedział że może to jego mama ( nie żyje, nie zdążyłam jej poznać) tam jest i to ona coś robi.
przepraszam troche sie rozpisałam, nie wiem może ktoś miał cos podobnego lub słyszał o czymś takim ja juz sama nie wiem co z tym robic i co myśleć więc może Wy mi pomożecie. Prosze.