Na wstępie dodam ,że jestem nowym użytkownikiem forum i chciałbym się przywitać i gdyby nie wydarzenie ,które przeżyłem nie trafilbym tutaj.
Nie ma co przedłużać więc zacznę.Wczoraj póznym wieczorem około 1:00 położyłem się na łózko i jak co noc rozpocząłem rytuał jakim jest masturbacja w sumie nic szczególnego ,ale znaczacym faktem jest ,że gdy doszedlem zamknalem na pare sekund oczy ,a gdy otworzylem to swiatlo bylo zgaszone.Wstalem probowalem je wlaczyć przelacznikiem ,bo myslalem ,że zasnalem i ktos z domownikow je wylaczyl ,ale nie dzialało.Wymienilem żarówke i wszystko było wporządku dodam ,że w pokoju bylo bardzo gorąco chodził komputer i wiatrak wiec nie ma mowy o korkach.Nic nie byloby nadzwyczajnego ,że zarowka sie przepalila ,ale takim momencie ? Nie jest to dosyć dziwne ?


+ moderacja nowych postów na okres 100 dni.
Osobiście myślę, że w wyniku tarcia nastąpiło przegrzanie.
/Connor