Skocz do zawartości


Zdjęcie

Promieniowanie śmiertelną przeszkodą w locie na Marsa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

#1

RafalD.
  • Postów: 202
  • Tematów: 53
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zabójcze dla życia dawki promieniowania, jakie otrzymaliby astronauci podczas lotu i pobytu na Marsie są główną przeszkodą dla misji załogowej na tę planetę – stwierdzili naukowcy na podstawie danych zebranych przez marsjańskiego łazika Curiosity.

Dołączona grafika

Dane uzyskane przez Curiosity potwierdziły to co naukowcy podejrzewali od dawna – podczas lotu na Marsa i z powrotem na Ziemię astronauci otrzymaliby dawkę promieniowania powyżej limitu uważanego obecnie za dopuszczalny dla organizmu człowieka. Groziłaby ona nie tylko śmiertelnymi chorobami nowotworowymi, ale także ślepotą i zaburzeniami neuropsychicznymi.

Dane te nie uwzględniają promieniowania, jakie otrzymaliby astronauci podczas samego pobytu na Marsie i badań tej planety, które musiałyby przecież trwać co najmniej kilka miesięcy.

Cary Zeitlin i jego koledzy z Southwest Research Institute z Boulder, w stanie Kolorado (USA) przedstawili te ustalenia w artykule opublikowanym w najnowszym numerze naukowego czasopisma "Science".

Łazik, który od sierpnia 2012 r. przebywa w marsjańskim kraterze Gale, mierzył podczas trwającej 8 miesięcy podróży na Czerwoną Planetę ilość uderzających w niego cząstek o wysokiej energii. Zainstalowany w łaziku detektor RAD (Radiation Assessment Detector) był włączony przez większą część podróży i mierzył ilość wysokoenergetycznych cząstek – głównie protonów – przenikających do kapsuły, w której znajdował się łazik. Była ona podobna do obecnie opracowywanych kapsuł załogowych, które mają służyć do lotów załogowych na asteroidy, a nawet na Marsa. Mają one mieć grubszą powłokę zewnętrzną, ale nawet ona może jedynie zmniejszyć zagrożenie, ale go nie wyeliminuje.

Mierzone promieniowanie pochodziło z dwóch źródeł – ze Słońca i z przenikającego do Układu Słonecznego promieniowania z przestrzeni międzygwiezdnej. To drugie, określane skrótem GCR (Galactic Cosmic Rays), okazało się groźniejsze i trudniej się przed nim obronić. Przenikając do organizmu człowieka m. in. uszkadza kod DNA w komórkach.

RAD wykrył, że do wnętrza kapsuły przenikało codziennie 1,84 miliSievertów (mSv) promieniowania. Sievert jest standardową jednostką służącą do mierzenia wpływu promieniowania jonizującego na żywy organizm.

Dla porównania przeciętna roczna dawka promieniowania pochodzącego z naturalnych źródeł dla mieszkańca Europy wynosi ok. 2,7 mSv. 10 mSV otrzymuje człowiek poddany prześwietleniu promieniami Rentgena całego organizmu. 6 miesięcy spędzonych na stacji orbitalnej równoznaczne jest z pochłonięciem ok. 100 mSv a 6 miesięcy w przestrzeni międzyplanetarnej – 320 mSv.

Na podstawie tych danych zespół dr Zeitlina ocenił, że astronauci dysponując podobnym statkiem kosmicznym i podróżując na Marsa krócej, bo jedynie przez 180 dni (tak zakłada agencja NASA), zainkasowaliby ok. 660mSv promieniowania. Taką samą dawkę otrzymaliby, rzecz jasna, w drodze powrotnej, a jeszcze więcej podczas pobytu na Marsie. Tymczasem według standardów NASA, astronauta w ciągu całej swojej kariery nie powinien otrzymać więcej niż 1000 mSv. Otrzymanie takiej dawki w stosunkowo krótkim czasie znacznie zwiększa ryzyko śmiertelnej choroby nowotworowej.

Na Ziemi organizmy żywe chroni gęsta atmosfera, pole magnetyczne i skały. Jednak astronautom w przestrzeni kosmicznej nie wystarczyłaby – jak oceniają naukowcy - powłoka ochronna o grubości nawet 30 cm.

Zespół dr Zeitlina podkreślił, że zagrożenie można by zmniejszyć maksymalnie skracając czas podróży w obie strony. Na Marsie częściową osłonę dawałaby bowiem, choć znacznie rozrzedzona, ale jednak istniejąca atmosfera i skały powierzchniowe. Jednak przy obecnych chemicznych systemach napędu rakietowego nie jest to możliwe. Dopiero nowe systemy napędu, takie jak plazmowe czy termonuklearne, które są obecnie opracowywane, skróciłyby czas lotu na Czerwoną Planetę z obecnych miesięcy do tygodni.

Źródło: Onet.pl


Co o tym sądzicie? Czyżby ten problem mocno nas oddalał od eksploracji Czerwonej Planety? Czy musimy czekać kolejne dziesiątki lat na rozwiniecie odpowiednich technologii? A może ten problem "ominą" kosmiczni kamikaze (ochotnicy z biletem w jedną stronę)?





  • 1

#2

Dexter.
  • Postów: 306
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Według mnie to narazie powinni zając się księżycem. Tam prowadzić badania z taką technologia, która pomoglaby tego uniknąc. Przez jakiś czas powinniśmy wysylać na Marsa tylko roboty zamiast ludzi. Ludzkość nie wiem czemu ciągle chce się pchcać dalej zamiast porządkować swoje podwórko. Mówi się, że na księżycu nic nie ma. Może i nie ma, może coś jest(jakieś złoża na pewno). Pobudujmy tam chociaż bazy wypadowe na tego Marsa, co byłoby łatwiejsze niż loty z ziemii...
  • 0



#3

RafalD.
  • Postów: 202
  • Tematów: 53
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Pobudujmy tam chociaż bazy wypadowe na tego Marsa, co byłoby łatwiejsze niż loty z ziemii...

Obawiam się, że koszt wybudowania bazy księżycowej i tworzenia tam statków umożliwiających loty na Marsa byłoby znacznie droższe niż ta sama czynność wykonana tu na ziemi. Trzeba by wysłać wielu ludzi na Księżyc, sprzęt, materiały, zapasy żywności i wody. Budować wiele lat, mając mocno ograniczone zapasy... to bardzo ciężkie zadanie...

Ja uważam, że to bardzo dobrze , że stawiamy sobie zadania trudne - zbliżając się do ich wykonania rozwijamy mocno nasze technologie a to ma wpływ na całą planetę. Zgodzę się również z tym żeby badać Księżyc - to łatwiejsze i tańsze zadanie... niestety wg wielu zupełnie nieistotne...
  • 0

#4

Dexter.
  • Postów: 306
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Niby tak, ale czytałem, że loty z Księżyca byłyby łatwiejsze ze względu na słabszą grawitacje, brak atmosfery itp. Z zapasami sądze, ze nie było by problemu. Dolecieć w tych czasach na Księżyc to taka droższa wycieczka :) A co do wybudowania bazy to myślę, że byloby to o tysiąckrotnie łatwiejszym celem niż na Marsie w którym największym problemem jak wiadomo jest jego odległość od Ziemii. Zgadzam się z twoim twierdzeniem, ze dobrze iż tak ogromne cele powstają, ale ciekawe jestem czy ludzkość sobie z tym poradzi, a jeśli tak to kiedy?

edit
Polecam film dokumentalny o księżycu, w którymmiła Pani wymienia zalety startowania w kosmos z Księżyca. Bardzo ciekawy materiał. Kolega Overdose gdzieś go wstawiał na forum niedawno.

Użytkownik Dexter edytował ten post 09.07.2013 - 18:57

  • 0



#5

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Loty z Księżyca na Marsa miały by sens, pod warunkiem istnienia tam odpowiedniej infrastruktury - zakłady produkcyjne, montownie statków i ośrodki startowe. Dziś to oczywista mrzonka i jedyną i najtańszą alternatywą jest start z orbity okołoziemskiej. Wystarczy tu na Ziemi zbudować moduły statku marsjańskiego, dostarczyć je na orbitę, złożyć w całość, zatankować i można lecieć. To najprostszy i najtańszy sposób.
  • 0



#6

ozyrys.
  • Postów: 33
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Księżyć już dawno powinien być zagospodarowany o ile rzeczywiście wylądowaliśmy tam już w 1969 roku. Tymczasem nic w tej materii się nie wydarzyło przez ponad 40 lat. Jak się tak nad tym zastanowić to czasem przez myśl przejdzie, że może faktycznie ktoś/coś nas tam nie chce widzieć jak postulują liczne teorie spiskowe :>
  • 0

#7

NexaT.
  • Postów: 116
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Oglądałem film dokumentalny, który dawał wiele argumentów zaprzeczających, że człowiek w ogóle wylądował na Księżycu. Hmm, to nawet bardzo prawdopodobne, bo w końcu w latach 60 tych niby prób było strasznie dużo, a teraz? Same sztuczne satelity. Także, najpierw wylądujmy kilkarazy na tym Księżycu, a nie oni się odrazu biorą za Marsa.

Chociaż pomysł, żeby startować z Księżyca napewno byłby bardziej opłacalny.
  • -1

#8

RafalD.
  • Postów: 202
  • Tematów: 53
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem 2 razy się mylisz.
1) Otóż wylądowaliśmy na Księżycu, poznaliśmy chociaż trochę jego skład. Lądowania dały odpowiedzi na wiele pytań. Widziałem nawet kilka filmów dokumentalnych na ten temat :) z wieloma dobrymi argumentami potwierdzającymi powyższe. Pytasz dlaczego latają tam sztuczne satelity? Dlatego, że wysłanie misji załogowej jest bardzo drogie (Program Apollo kosztował 25,4 mld USD) i od wielu lat nie ma komu finansować takich wycieczek. Pewnie zwróciłeś uwagę na to, że nawet loty wahadłowcami zostały zawieszone... Dla społeczeństwa ważniejsze jest to co dzieje się na terenie ich kraju a nie kilkaset tysięcy kilometrów nad nimi. Amerykańskich prób lądowania było jedynie 7 (6 udanych) więc wcale nie tak "strasznie dużo".

2) Start z Księżyca mógłby być opłacalny gdyby cokolwiek na tym Księżycu było. Jak wiesz na tę chwilę nie ma niczego a więc żeby wystartować trzeba by tam wszystko przewieźć i zbudować od początku. Tu na ziemi mamy wszystko - przypomnę tylko, że przy misach Apollo łącznie zatrudnionych było około 400 tyś osób. W sieci wynalazłem informację, że koszt wyniesienia 1 kilograma w przestrzeń kosmiczną to bagatela od 6 do 11 tyś USD. Jako ciekawostkę dodam, że te udanych 6 lotów z ubiegłego stulecia przywiozło tylko 381,7 kg skał księżycowych... Czyli koszt przywiezienia jednego kilograma skał wyniósł tyle USD: 66 544 406 :) Dużo nie? Nie dziwie się, że ktoś w końcu stwierdził, że to się nie opłaca. Oczywiście oprócz tych skał mamy wiele innych korzyści (materialnych i nie) no i ładunki przenoszone były w dwie strony. Tak czy inaczej są to kwoty nomen omen kosmiczne.

Zastanawiam się jakie korzysci mogły by być związane ze startem z Księżyca. Jedyną moim zdaniem byłby start przy pomniejszonej grawitacji - czyli do opuszczenia naszego satelity potrzebowalibyśmy znacznie mniej energii a co za tym idzie mniej paliwa do jej wyprodukowania. Wagę paliwa można by zamienić na wagę np. jedzenia, wody pitnej czy jakiegoś sprzętu. Minusem moim zdaniem jest brak atmosfery - niby to ułatwia start (mniejsze opory, brak "złej" pogody) ale stanowi również zagrożenie - wystarczy przyjrzeć się naszemu satelicie - chłopak jest bardzo mocno poobijany - co chwilę coś na niego spada...

Mam całkiem odmienne zdanie :)
  • 2

#9

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

pomysł, żeby startować z Księżyca napewno byłby bardziej opłacalny.


Ani w latach 60-tych ani dziś takie przedsięwzięcie nie miało by sensu, ponieważ wielokrotnie taniej jest startować na Marsa z Ziemi, a właściwie z orbity wokółziemskiej, gdzie można zbudować z gotowych elementów statek o dowolnej konfiguracji i masie setek ton.
Tak wielki pojazd międzyplanetarny nie mógł by powstac na Księżycu, tym bardzie nie mógł by z niego wystartować.
  • 0



#10

real.
  • Postów: 241
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Kiedy to zrozumiecie ze my jestesmy wiezniami na tej planecie, byc moze nawet okupantami 8) setki satelit krazy nad naszymi głowami i kto wie co jeszcze, kiezyc hmm zaczynam watpic w te wszystkie misje w latach 60-tych, przeciez obecnie technologia poszla do przodu o jakies 500% lub wiecej ! czas bije dla kazdego smiertelnika z nas ! a tu teksty typu " byc moze polecimy na ksiezyc za 15 lat, a moze nie " :) nikt z nas biedaków nie jest w stanie zrobic nic oprócz płacenia podatków ! na tej planecie. Wiemy tyle ile ONI nam na to pozwolą.
Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze mam takie wrazenie patrzac na piękne gwiezdziste niebo, do tego mnóstwo satelit itd....
Patrzac w to niebo mam tylko jedno na mysli ( chcialbym byc wolny ! )

Użytkownik real edytował ten post 14.08.2013 - 15:58

  • 0

#11

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

real,

temat dotyczy problemu zagrożeń zalogowych podróży na Marsa. :mrgreen:

Na pocieszenie podam, że 1 grudnia tego roku startuje na Księżyc pierwszy chiński bezzalogowy lądownik. Będzie to również pierwsze lądowanie po 37 latach od czasu udanej misji powrotnej Łuna-24. Change-3 dostarczy na Księżyc pierwszego chińskiego łazika . Tyle OT.
  • 0



#12

Andy-1970.
  • Postów: 345
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Real: Koszty, koszty i koszty raz jeszcze.

Widzę że tematyka odjechała od głównego tematu. Już od dawna zastanawiałem się czy użycie silnych pól magnetycznych do odpychania różnych szkodliwych cząsteczek mogło by być wykorzystane przy długodystansowym locie w kosmos. Na DS był kiedyś program o rosyjskich próbach wielokrotnego przekraczania bariery dźwięku. Ich naukowcy opracowali ciekawą metodę. Na przodzie samolotu miał być zamontowany generator plazmy a wewnątrz samolotu silne magnesy. Prototyp podobno utrzymywał rozgrzane cząsteczki powietrza kilka mm od powierzchni samolotu, co powodowało zmniejszenie tarcia jednocześnie umożliwiając lot z większą prędkością.
Nie mam pojęcia jak silne musi być pole magnetyczne by odchylić wysokoenergetyczne cząstki. Podejrzewam jednak że jest to wykonalne nawet teraz.

Użytkownik Andy-1970 edytował ten post 14.08.2013 - 17:28

  • 1

#13

Manajuma.
  • Postów: 192
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Temat z góry opiera się na błędnych wyliczeniach, bo opiera się na LNT, no ale jakie źródło taka wiarygodność.
Jeśli pogoda pozwoli to do końca tygodnia przedstawię jak taka kosmiczna podróż rzeczywiście wpływa, ale nie znajdziecie tam absurdalnego wyroku w postaci raka, ślepoty ani trzeciej ręki.
  • 0

#14

real.
  • Postów: 241
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

temat mam nadzieje ze opiera sie na prawdzie, ale niestety nawet tu jej brak !!!!!!
  • 0

#15

bachus.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@manajuma Jakie te wyliczenia by nie były, fakt jest taki, że promieniowanie twarde kosmiczne powoduje przecinanie nitek DNA w organiźmie. Długa ekspozycja w takim środowisku będzie skuktowała rakiem, mutacjami i bezpłodnością. I tyle w temacie. Żadnego absurdu w tym nie widzę.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych