@Lis
Ill, podaj swoją "definicję" medytacji, bo jestem ciekawy.
To będzie dalekie od encyklopedycznej definicji.
Medytacja to szept staruszki wśród krzyku tłumu, bzyczenie komara z salwą armatnią w tle, szum strumienia płynącego u stóp wodospadu. Medytacja to życie.
Zapewne nic z tego nie rozumiesz. Spokojnie, ja też nie. Nie o to chodzi.
Kupiec, przeczytaj artykuł o medytacji chociażby na Wikipedii. Medytacja to nie jest skupianie się na oddechu. Medytować można przez skupianie się na oddechu (niektóre sposoby zen), ale można medytować patrząc się na kwiatka w pokoju. Przynajmniej tak mi się wydaje, bo za guru rozwoju duchowego się bynajmniej nie uważam.
Skupianie się na kwiatku, oddechu, czy myślach to kontemplacja. Medytacja to uważność, niezmącone niczym postrzeganie.
Tak bym to opisał. To nie jest żadna szczególna szkoła, żadna szczególna technika, żaden ze mnie mistrz.
@Kupiec
Dziwi mnie dlaczego doceniacie medytację w której obserwujemy swój oddech. Próbowałem dwa razy i nie wiem zupełnie po co to robię. Gdy obserwuję swoje myśli i emocje, to przynajmniej mogę się czegoś dowiedzieć, widzę ile myśli z początku umysł tworzy, niektóre wywołać mogą emocję, które to obserwuję aż się rozpłyną. A co mam z tego, że obserwuję swój oddech? No co?
Ja osobiście doceniam, bo to dobre i bardzo proste ćwiczenie na koncentrację. I tyle, nie ma w tym żadnej ukrytej magii, to po prostu ćwiczenie na koncentrację.
A koncentracja jest tu bardzo ważna.
Po co mi medytacja, w której pojawiaja się myśli a ja nawet nie wiem jakie, bowiem obserwuję oddech i tylko oddech, a myśli sobie gdzieś tam płyną nieobserwowane w ogóle? Odpowiedzcie proszę.
No też się zastanawiam po co Tobie kontemplowanie myśli w tak wariacki sposób.
Naukę każdej rzeczy zaczyna się od rzeczy najprostszych, zatem najpierw naucz się oddychać, koncentrować i wyciszać.
Mogę medytować na oddech zamiast jak dotychczas obserwując myśli, emocje. Jednak nie będąc świadomym pojawiających się i odchodzących myśli czuję, że wiele tracę, tak bardzo, że nie mogę w spokoju medytować.
Nie można stracić czegoś, czego i tak się nie zyska.
Użytkownik Ill edytował ten post 06.07.2013 - 21:46