Skocz do zawartości


identyfikacja przedmiotu >>>


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

Wpadł mi w ręce dziwnie wyglądający krążek. Jest to odlew aluminium i zalany czymś lustrzanym czarnym. W aluminium odlany jest fragment kalendarza majów. Chciałbym się dowiedzieć czy to zwykła tandetna ozdoba czy może to coś warte jest żeby sprzedać :P

Jak ktoś coś wie to proszę o wskazówki

zdjęcia :)

Dołączona grafika

Dołączona grafika
Dołączona grafika

Dołączona grafika
  • 0

#2

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jest zapewne warte tyle co surowiec, a nawet jeśli więcej - stawiałbym, że niewiele więcej. Moim zdaniem jakąś większą wartość osiągnie to za jakieś... 200-300 lat ;)

Jakś czas temu zaniosłem do wyceny (z ciekawości) swoje niektóre monety i medale - i taką właśnie odpowiedź uzyskałem ;)
  • 0



#3 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

Tak też myślę. Tylko zastanawia mnie co to za substancja i po co z drugiej strony jest zastosowana. Jako wypełniacz i obciążenie to chyba słaby patent :P
  • 0

#4

hummin.
  • Postów: 220
  • Tematów: 11
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ta to je amelinum, to amelinowe jest ;)
  • 0

#5

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Uzyj scrolla identyfikacji wtedy na pewno wartość tej rzadkiej azteckiej tarczy wzrośnie kilkukrotnie ;)
Na allegro na pewno znalazła by się chętna osoba ewentualnie na złomie tyleż byś trochę dostał za tyle amelinium ;D
  • 4



#6

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co prawda historię opowiedział mi dobry kumpel któremu wierzę (nie dał mi powodów nigdy aby nie wierzyć), ale ta historia nieco wydaje mi się podejrzana. No ale opowiem :D

Dawno temu, jeszcze w podstawówce, pojechaliśmy do Biskupina. Tam za bodajże 5 złotych można było wybić sobie monetę pierwszych piastów. Kumpel sobie wybił i zabrał do domu. Kilkanaście lat później znalazł ją wśród starych rupieci i wystawił na allegro. Co ciekawe - znalazł się kupiec ze Stanów który ponoć skontaktował się z jakąś firmą (amerykańską rzecz jasna) która oceniła, że ta moneta jest... oryginalna i warta jakieś 200 zł.

Od tamtego czasu jest ponoć znany jako ktoś, kto wszystko sprzeda.
  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych