W 1993 roku na pierwszej stronie Weekly World News ukazał się artykuł o tej dziwacznej kryptydzie. Dziennikarze sugerowali, jakoby została ona złapana żywcem na bagnach Florydy przez dwóch myśliwych, którzy planowali ją wypchać i postawić w swojej knajpie dla atrakcji. Od tego losu uratował ją Dr. Simon Shute, który szybko zauważył wielkie korzyści mogące płynąć ze zbadania tego stworzenia, twierdził nawet, że może być ono "brakującym ogniwem".
Oczywiście jest to tylko wyssany z palca tekst naszego odpowiednika Faktu – w przyszłości tygodnik informował też o tym, że Jake uciekł z niewoli zabijając człowieka, a następnie urodził młode (sic!). Zdjęcie z pierwszej strony okazało się być pocztówką sprzedawaną w Marsh's Free Museum i jak się łatwo domyślić, był na niej Jake, ale od dawna martwy.
Fakt jest jednak faktem – Jake istnieje i można go bez przeszkód oglądać, stał się nawet pewnym popkulturowym fenomenem na północnym zachodzie USA, gdzie na samochodach można zobaczyć wlepki z nim. Posiada swoje konto na kilku portalach społecznościowych, a co roku organizowane są "urodziny Jake'a". A czym faktycznie jest lub czym był, gdy jeszcze żył? Na to pytanie odpowiedzi nie znamy.
Źródła:
http://www.examiner....e-alligator-man
http://en.wikipedia....e_Alligator_Man
McGuire, Mickey (November 9, 1993). "Half-human, half-alligator discovered in Florida swamp". Weekly World News 15 (6) (Naples, Fla.). p. 8-9. Retrieved 2 April 2013.