83 replies to this topic

[Tiamat]

To jest wlasnie ludzkie myslenie, ze "ktos" musial to wszystko stworzyc. Nikt nic nie musial i nie musial byc to ktos ani zadna postac osobowa.

[Tiamat]

Jak sama nazwa wskazuje jest to WIARA w Boga, gdyby byly dowody to juz nie bylaby to wiara tylko fakt.

[foxsys]

>>muhad

powiedz plizzzzz nie daj sie prosic, czytam twoje posty od dluzszego czasu i widze pustke zakompleksionego czlowieczka ktory znalazl swoja "karme" w fantastyce wiec moze dowiem sie czegos bardziej przyziemnego od ciebie

[michalp]

Muhad taki jest :-D pewnie by Cię zjadł w byle jakiej dyskusji ale chyba mu sięteraz nie che

[foxsys]

>>pi3gi

myslisz ?

[Mariush]

foxsys, strasznie sie miotasz w tej dyskusji. Typowa ateistyczna agresja. Zawsze mnie to zastanawiało czemu większość ateistów tak zaciekle walczy z czymś, co według nich nie istnieje.

foxsys, a wiesz, że Twoja sytuacja jest analogiczna, jak osoby wierzącej? Róznica polega tylko na tym, że teista wierzy, że Bóg istnieje, a ateista WIERZY, że go nie ma.

Pozdrawiam :smile:

[foxsys]

>>mariush

alez ja sie nie miotam tylko widze bezsensowne argumenty, to je komentuje

ale ok, juz nie napisze NIC w tym temacie

koncowe podsumowanie:

boga nie ma bo nie ma dowodow, a wiara w boga czy wszechmogace haribo to tylko i wylacznie fantazja wewnatrz czyjegos umyslu.

EOT

ps. muhad jezeli zdecydujesz sie COS mi powiedziec to zrob to w innym temacie zebym mial mozliwosc ci cos odpisac, (moja deklaracja o nic nie pisaniu w tym )

[Sadhu]

Foxsys, pomijając ton Twoich wypowiedzi, które w moim systemie wartości uchodzi za conajmniej niegrzeczny, chciałbym zadać Ci pytanie:
Czy mógłbyś sprecyzować pojęcie "bóg" istniejące w zbiorze Twoich myślokształtów? Wtedy będzie łątwiej pojąć, w kogo lub w co nie wierzysz. Mariush ujął to wyjątkowo trafnie-twoja obrona NIEWIARY jest równie silna jak obrona WIARY u zdewociałych miłościków Radyja. Przybliż więc nam pojęcie, którego istnieniu zaprzeczasz.
Nie jest wykluczone, że Twoje pojęcie siły sprawczej zwanej umownie Bogiem rzeczywiście ogranicza się do "wszechmogącego haribo" jak to poetycko ująłeś. W takim przypadku doskonale Cię rozumiem i popieram- nie istnieje wg mnie żadna żelka, pianka ni inny rodzaj "miśków" firmy Haribo o właściwościach wszechsprawczych-tu masz we mnie sojusznika.
Teraz pozostaje nam czekac na sprecyzowanie pzrez Ciebie, w CO/KOGO nie wierzysz

PS-korzystając z przywileju bycia moderatorem daję Ci specjalną dyspensę umożliwiającą Ci wypowiedź w tym temacie bez narażania się na posądzenia o brak konsekwencji w deklarowanym milczeniu-śmiało MÓW.

[foxsys]

>>sadhu

dobrze niech bedzie

wiec tak krotko i zwiezle: nie wierze w ZADNA sile sprawcza ani w zaden byt ktory ma mozliwosci przypisywane bogu.

jestesmy bo... no i tu sie wykladam bo nie wiem (nikt nie wie) skad, lecz mojej dziury nie wypelniam czyms "co moze WSZYSTKO" i na co nie ma dowodow. czekam az w koncu sie dowiemy skad jestesmy, pewnie sie nie dowiemy

jezeli moje wypowiedzi zostaly odebrane jako radykalnie anty-beretowe to przepraszam nie to bylo moja intencj,lecz rzucanie w moim kierunku argumentami za istnieniem boga gotuje mi krew bowiem wedlug mnie, podkreslam wedlug mnie, nie mozna w zaden sposob nie majac jakich kolwiek wiarygodnych dowodow udowodnic isnienia bytu takiego jak bog wedlug interpretacji JAKIEGOKOLWIEK dziela religijnego, natomiast dowod nawet jako eksperyment logiczny, jest jak dla mnie duuuzo bardziej wierygodny niz slabe w swoim wydzwieku slowo WIARA

to tyle

[Cote-d'Or]

doświadczenie kochani, wiara bez doświadczenia jest rzeczywiście pusta i bezsensowna, tak samo jak wiedza bez doświadczenia jest bezużyteczna.

[sasquatch89]

Ostatnio słyszałem, że nauka próbowała bezskutecznie znaleźć miejsce w mózgu, odpowiedzialne za kontakty mistyczne. Moim zdaniem nauka przynajmniej w ciągu tego stulecia nie znajdzie miejsca gdzie człowiek kontaktuje się z Bogiem. Naukowcy jeszcze długo nie będą w stanie na to pytanie odpowiedzieć. Ja mimowszystko wierzę że nie ma tego punktu, ponieważ człowiek kontaktuje się ze stwórcą za pomocą duszy.