11 replies to this topic

[matiz12]

Witam wszystkich. Nie pisze tu po to aby sobie robić żarty czy coś po prostu wydarzenia, które towarzyszą mi w moim domu nakłoniły mnie do podzielenia się tym z Wami. Może teraz nie byłbym się i nie siedział z różańcem gdybym kiedyś nie widział diabła, będąc dzieckiem mama powiedziała żebym ściszył tv ja chcąc być dobrym synem nie pozwoliłem młodszemu bratu dojść do tv mówiąc nie idź bo tam jest diabeł i w jednej chwili z szafy wyłoniła się jego postać, niski , szare futro, brzuch wydęty jak u dzieci z afryki, rogi jak u kozy i durny uśmiech, możecie sobie żartować ale fakt jest taki że do dziś a mam 21 lat zasypiam przy zapalonym świetle. No ale wracając do tematu. Jakąś godzinę temu mama zadzwoniła do mnie żebym przyszedł do pokoju. Przyszedłem i mówi "ja dłużej tego k.. nie wytrzymam, była tygodniowa przerwa a teraz znów, stukanie jakby ręką w łóżko aż się obudze , tylko teraz dłużej jakieś 30 sekund aż powiedziałam spier. i się skończyło, Wczoraj natomiast sam przyciskiem do mamy do pokoju i położylem się w drugim łóżku bo było słychać drapanie , nie to nie były myszy bo znam drapanie myszy i teraz jest zima zresztą, Nie ma dnia by od godziny 2.40 do około 4.10 nic nie stukało, Niedawno się dowiedziałem że godzina 3 to godzina diabelska , odwrotność godziny miłosierdzia (15) , naprawdę nie pisze tu by być fajnym ale podzielić się problemem który będzie na mojej psychice ciążył do końca życia. . . Jeszcze sobie przypominam że rok temu mama krzyczała bo słyszała kroki, później jakieś jakby ktoś garnki przestawiał, dom nie jest stary ale podejrzewam że to może przez stare zdjęcia nieznanych ludzi (stare takie) plus na strychu znicze z cmentarza kiedyś dziadek zbierał, że to może tego wina . . . Kiedyś Wam opowiem jak do babci przyszedł jej tata i powiedział że nigdy jej nie wybaczy tego że go oszukała na łożu śmierci.

Dziękuje za wysłuchanie i proszę o mądre komentarze

[Box]

Dlaczego takie super opowieści pojawiają się w 99% z nowych kont?!
Odpowiem krótko: wierzysz w Boga z tego co wyczytałem: udaj się na jakiś egzorcyzm, poproś księdza o poświęcenie mieszkania (nie obędzie się bez "koperty", woda święcona kosztuje). Katolicy mają tyle różnych przedziwnych metod odpędzania złych duchów - wybierz sobie coś

@edit
Myślałeś może o wydaniu książki?

Użytkownik Box edytował ten post 17.02.2013 - 01:54

[ADeHaDe]

Wiesz sprubój nagrać te szmery i drapanie. Jeżeli możesz oczywiscie...i wrzóć na forum to się zobaczy.

[Ksiądz Cerber]

Przydałby się ktoś, kto spróbowałby od tego "czegoś" wyciągnąć różne informacje, np. kim/czym jest; dlaczego tu jest; czego szuka lub na co czeka itd. Jednakże od razu mówię, że sam się za to nie bierz.

[matiz12]

Nie ma to jak podzielić się problemem i dostac "mądre" odpowiedzi od wszystko wiedzących ... jakie to polskie (...) Kiedy miałem nabrać "reputacji jak dopiero wczoraj postanowiłem szukać tego czy ktoś ma podobne problemy, więc nie mądruj się i nie wypowiadaj najlepiej jak nie masz o czymś zielonego pojęcia ! . Co do nagrać jasne że myślałem o tym ale muszę zaopatrzyć się w sprzęt (tel nagrywa tylko 5 minut a nagrywanie video sie nie uda bo 30 sekund filmiku zajmuje 10 mb. Kupie jakąś kamere albo dobry dyktafon, żeby sprawdzić co dzieje się jak śpie .

Z księdzem gadałem ale zapewne pomyślał, że to wymysły i żarty bo nie udzielił konkretnej odp .

co do babci , mamy itd i sprawach conajmniej dziwnych to opowiem w skrócie.. babcia mojej mamy nie przepadała za nią i nie pozwalała jej do siebie przyjeżdzać etc, kiedy umarła pare dni po pogrzebie na którym mama nie była zaczęło się stukanie w okno. Po rozmowie z księdzem dowiedziałą się , że prawdopodobnie babcia chce się pożegnać i pogodzić. Polecił odprawić za nią msze i wszystko było juz ok. Drugi raz jeszcze jako nastolatka mamie umarłą druga ukochana babcia , no i wieczorem położyła się spać, poczuła na sobie jakby dotyk i słowa "nie smuć się dziecko" odpowiedziała dobrze mamo i odwróciła się i nikogo tam nie było , narobiła krzyku i przybiegli jej rodzice i ją uspokoili. Dobrze teraz przechodzę do temtu mojej babci. Od razu mówie , że jak to opowiadała nagle osmutniała ... Jej ukochany tata leżał na łożu śmierci w szpitalu i spytał czy będzie dobrze a babcia jako ta 20 latka powiedziała, że będzie żył i będzie ok... Ojciec umarł jakiś czas tamu i pare dni później siedząc w pokoju i rozwiązując krzyżówki w przed pokoju zobaczyła ojca w takim jakby białym płaszczu , który powiedział " oszukałaś mnie, nigdy ci nie wybacze, wszyscy żeście mnie oszukali" i zniknął ...

jeszcze jedna historia ale to nie dla ludzi którzy tylko wyśmiewają i są najmądrzejsi ... Mama z wujkiem jako młodzi ludzie byli w szpitalu i chodzili do takiej kobiety która została później zamknięta w izolatce i jak to dzieciaki podglądali ją przez dziurkę co tam ciekawego robi no i w pewnej chwili mama zobaczyła jak hmm jakby to nazwać no ciała wychodziło z niej, zbliżało się do okna i wyparowało , chwile później zrobił sie alarm że kobieta umarła, mama jeszcze poszła pogadać z taką babcią, która tam leżała i ona powiedziała że to dusza wyszła ...

Możecie wszyscy uważać, że tyle opowieści to sobie wymyślam i mam fun z tego wszystkiego ale nie jestem gościem, który żartuje z takich spraw ... Moja rodzina też nie jest taka, że sobie żartuje poza ojcem bo ten to nawet jak słyszy to mówi ee tam .

Znam też opowieść że wujek jakiś przyszedł do ciotki do okna, ona wyszła na dwór go zawołać bo nie było go pół dnia , wybiegła na dwór ale go nie było , po paru godzinach przyszło info ze zginął w wypadku .

Kolejna. Babcia mojej babci nalegała do jej siostry ciotecznej żeby posprzątała książki bo już jest noc i trzeba iśc spać bo chodzą duchy ( zapewne straszyła ) a ta że zaraz, że za chwile itd , aż w jednym momencie wszystko ze stołu zleciało na podłogę ...

Powynoszę wszystkie rzeczy te zdjecia, znicze z domu i zobacze o co chodzi ale z tego co mówi mama to jest te stukanie odkąd pamięta

Już raz święciłem dom i na chwile ustało . Myślę o napisaniu bloga. A powiedz mi bo odnoszę wrażenie, że jesteś niewierzący . Tak jest najłątwiej co , w nic nie wierzyć ? ... Mam nadzieje, że w coś uwierzysz i znajdziesz życiowy sens ...

[Ksiądz Cerber]

Hm... słyszałam, że nie powinno się w domu trzymać zdjęć osób, które umarły.
Jednakże jeśli chodzi o mnie samą to nigdy w życiu nie wyrzuciłabym takich zdjęć.
Chciałabym zawsze mieć pamiątkę, żeby z pokolenia na pokolenie te zdjęcia były pokazywane.

Co do kwestii wiary, moim zdaniem to nie o to chodzi. Ja nie szukałabym pomocy w kościele, księdzu czy egzorcyście.
Sama jakiś czas temu dość sceptycznie podeszłam do kwestii wiary i na chwilę obecną wierzę w "życie po śmierci - nic więcej.
Wierzę też w anioły (tzn. w to że można mieć swojego anioła albo kogoś duchowego kto czuwa) - prosiłabym o nie ocenianie mnie pod tym względem, gdyż gdyby człowiek nie wierzył w nic to pewnie by zwariował - takie jest moje zdanie. Czymś łudzić się trzeba.

Co do Twojego tematu dowiedz się kto to może być. Spróbuj poszukać kogoś doświadczonego, kto pomoże Tobie i Twojej rodzinie uporać się z tymi zjawiskami. Masz dobrze, bo masz oparcie w najbliższych, więc razem możecie coś zaradzić. Poszukajcie kogoś doświadczonego i spróbujcie się dowiedzieć, co to coś od Was chce, czego szuka, na co czeka, czego oczekuje.
Może to ten "ojciec", który poczuł się okłamany? Może czeka na to aby przeprosić? Może nie chce, żeby się przez Niego zadręczać i to nie daje mu spokoju? Przyjmując, ze Twoja historia jest prawdziwa, powiem że dopóki nie dowiecie się z kim lub z czym macie do czynienia - to nie będziecie wiedzieli, co robić. A zapewne ta osoba, która pomoże Wam uzyskać trochę informacji - będzie wiedziała, co należy czynić dalej.

[0zzy]

A może jak bd te stukania i itp. to powiedz na głos czego ode mnie chcesz ?.

[Wszystko]

Patrzałeś w szafie może ten diabeł dalej tam siedzi i stuka?

[katabas]

"Proszę o mądre komentarze"

Jaki post, takie komentarze.

[Vendol -A-]

A może to jest Silvan? Tak mi się po opisie diabła z szafy przypomniało, całkiem podobny A nietopyrzów w szafie nie było?
Cała historia strasznie chaotycznie napisana. Zastanawia mnie też jaki związek miałby mieć znicze zbierane przez dziadka do tych wszystkich stuków.

Użytkownik Vendol -A- edytował ten post 17.02.2013 - 23:25

[matiz12]

Banda kretynów poza wyjątkami. Idę stąd bo nie ma sensu przebywać w takich miejscach z życiowymi ignorantami. Powiem Wam że życzę Wam tego samego co mnie spotkało żebyście się posrali bando "śmieszków" i "inteligentów"



W takim razie temat zamykam.
/Connor