Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rada Europy narzuca aborcję


  • Please log in to reply
145 replies to this topic

#1

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy na kraj, który trzykrotnie odrzucił w referendum aborcję, można wywierać presję, aby zalegalizował ją w imię Konwencji, która nie obejmuje prawa do aborcji?

W Europie Irlandia jest symbolem sprzeciwu wobec aborcji. Niemniej jednak jest ona bliska poddaniu się zorganizowanej presji ze strony Rady Europy oraz lobby proaborcyjnego.

Irlandczycy zawsze stanowczo sprzeciwiali się aborcji. Począwszy od lat osiemdziesiątych trzykrotnie odrzucili projekt legalizacji aborcji, jednocześnie przyznając nienarodzonemu dziecku ochronę konstytucyjną równą tej, którą cieszy się matka. Aborcja jest w związku z tym zakazana z wyjątkiem sytuacji, gdy lekarze stwierdzą, że zagrożone jest życie matki.

Mimo to Rada Europy prowadzi obecnie kampanię, której celem jest odgórne narzucenie aborcji w drodze zabiegów na forum międzynarodowym z pominięciem społeczeństwa, które w ramach demokratycznych procedur trzykrotnie odrzuciło tego typu projekty poddawane pod głosowanie w trybie referendum – w 1983 r., 1992 r. i 2002 roku.

Należy zaznaczyć, że Rada Europy została stworzona po to, by bronić demokracji oraz praw człowieka. Rola Europejskiego Trybunału Praw Człowieka stanowiącego część Rady Europy polega na zapewnieniu przestrzegania przez kraje członkowskie RE praw człowieka oraz fundamentalnych wartości zawartych w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Państwa powinny postępować zgodnie z orzeczeniami wydanymi przeciwko nim przez Trybunał. Mają one swobodę w wyborze najwłaściwszych środków mających na celu usunięcie naruszeń prawa wskazanych przez Trybunał i nie są zobligowane do przyjęcia środków sugerowanych przez Trybunał w jego orzeczeniach. Wykonywanie orzeczeń jest nadzorowane przez Komitet Ministrów składający się z ambasadorów 47 państw członkowskich.

Proces o prawo do aborcji

16 grudnia 2010 roku w sprawie A, B i C przeciwko Irlandii Trybunał potępił Irlandię za regulacje prawne dotyczące aborcji, mimo iż Konwencja nie zawiera prawa do aborcji. Trybunał stwierdził, że irlandzkie regulacje prawne dotyczące aborcji są niejasne, ponieważ nie pozwalają kobiecie, która chciałaby dokonać aborcji, dowiedzieć się, czy kwalifikuje się ona do aborcji zgodnie z wyjątkiem (w celu uratowania życia matki). Stan faktyczny w sprawie A, B i C przeciwko Irlandii dotyczył kobiety, która wcześniej, chorując na raka, bała się, że ciąża mogłaby znacznie wpłynąć na jej zdrowie. Myśląc, że nie uzyska zgody medycznej na aborcję, wyjechała do Anglii, gdzie jej dokonała.

A, B i C przeciwko Irlandii oraz Tysiąc przeciwko Polsce z 20 marca 2007 r. (nr5410/03) są precedensowymi sprawami dotyczącymi aborcji dla Irlandii oraz Polski. Kobiety skarżyły niemożność przeprowadzenia aborcji głównie z powodu odmowy lekarzy. Dwie przedstawione sprawy są wynikiem zderzenia się dwóch stanowisk dotyczących tego problemu. Według pierwszego, kobieta może domagać się aborcji, jak gdyby było to jej indywidualne prawo. Drugie przedstawia tezę, iż lekarze oraz państwo poddają wniosek o dokonanie aborcji obiektywnej ocenie dotyczącej w szczególności życia i zdrowia matki.

Zawoalowane narzucanie aborcji

W obu tych sprawach Trybunał starał się zdecydowanie stawać po stronie wolności kobiet, unikając jednak bezpośredniego konfrontowania jej z prawem państwa do poddawania aborcji ostrym ograniczeniom. W tym celu Trybunał wyraził opinię, że jeśli państwo decyduje się dopuścić aborcję, nawet jako wyjątek od zasady, powinno stworzyć spójne ramy prawne oraz procedurę, które razem pozwolą kobietom efektywnie egzekwować ich „prawo” do aborcji. W ten sposób dopuszczenie aborcji nie jest bezpośrednio nakazywane Polsce i Irlandii, ale czyni się to w zawoalowany sposób poprzez sugestię wprowadzenia proceduralnego wymogu, który gwarantuje nie właściwe prawo do aborcji, ale procedurę dającą prawo do informacji na temat tego, kiedy dana kobieta wypełnia przesłanki uzasadniające dostęp do aborcji. Takie proceduralne podejście zobowiązuje Irlandię jedynie do „wyjaśnienia”, jakie są konkretne warunki dostępu do aborcji, jednakże w praktyce może prowadzić to znacznie dalej niż jedynie proceduralne zobowiązanie.

Werbalnie Trybunał uznaje fakt, że w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka brak jest prawa do aborcji, i unika konfrontacji z zakazem aborcji funkcjonującym w prawie irlandzkim. W celu wprowadzenia wspomnianego zobowiązania proceduralnego wystarczy jednak posłużyć się istniejącym wyjątkiem od zakazu aborcji podyktowanym zagrożeniem życia matki, by stwierdzić istnienie prawa do skorzystania z tego wyjątku, z którego w następnej kolejności uczyniono by „prawo do aborcji”, na straży którego stać miałaby Konwencja.

Rozmywanie odpowiedzialności

W celu wykonania orzeczeń Trybunału w sposób przez niego rekomendowany (postępowanie zgodnie z taką rekomendacją nie jest obowiązkowe) Irlandia1 i Polska powołają organy decyzyjne, do których kobiety chcące dokonać aborcji będą wnosić swoje żądania. Irlandia prawdopodobnie pójdzie śladem Polski, która w celu wykonania wyroku Tysiąc przeciwko Polsce powołała „komitet ekspertów”, którego zadaniem jest decydowanie, czy w konkretnym przypadku warunki dokonania aborcji zostały spełnione. Komitet z pewnością będzie musiał interpretować i zmieniać te warunki. Skład takiego komitetu ma decydujące znaczenie i podlega debacie w Radzie Europy: lobby proaborcyjne2 chciałoby zredukować liczbę lekarzy w takim komitecie na rzecz innych grup zawodowych i środowisk (prawników, reprezentantów organizacji pozarządowych). Takie żądanie zostało wsparte przez specjalnego przedstawiciela ONZ do spraw zdrowia, który potwierdza, że komisja złożona wyłącznie z przedstawicieli służby zdrowia stanowi błąd strukturalny, który może szkodzić jej bezstronności3. Ta problematyka jest istotna, ponieważ lekarze mają naukowe, obiektywne i konkretne podejście do przypadków uzasadniających potencjalną aborcję. W przeciwieństwie do nich prawnicy oraz organizacje polityczne patrzą na aborcję w sposób abstrakcyjny, przyjmując za punkt widzenia osobiste wolności. W debacie na temat składu wspomnianych komitetów kluczowym zagadnieniem jest definicja natury aborcji. Z jednej strony jest ona postrzegana z konkretnego, medycznego punktu widzenia, natomiast z drugiej strony jest pojmowana w sposób abstrakcyjny jako osobista wolność. Jeśli aborcję pojmować jako manifestację autonomii kobiety, jej wykonywanie w sposób nieunikniony zderza się z oceną lekarzy, którzy postrzegają ją jako uśmiercenie płodu. Ta konfrontacja jest jeszcze bardziej spektakularna, kiedy lekarze odmawiają dokonania aborcji w oparciu o klauzulę sumienia.

Co więcej, powierzenie komitetowi decyzji na temat autoryzacji aborcji czyni ją wspólną i tym samym powoduje rozmycie się odpowiedzialności zarówno prawnej, jak i moralnej, i w konsekwencji przeniesienie jej z poszczególnych osób na komitet jako organ kolegialny.

Decyzje „komitetu ekspertów” powinny być wydawane w możliwie krótkim czasie, sprawnie oraz w formie pisemnej, aby mogły być poddane kontroli sądowej. W ten sposób ostateczna decyzja o dopuszczeniu aborcji nie będzie już należała do lekarzy ani nawet do gremium specjalistów, ale do sędziego, który dokona ostatecznej interpretacji warunków dopuszczalności aborcji. W chwili obecnej nie zaproponowano żadnej procedury kontroli sądowej warunków dostępu do aborcji.

W praktyce jedynie decyzja odmowna komitetu poddana zostanie sądowej kontroli. Czy nienarodzone dziecko będzie miało prawnika, który będzie je reprezentował i bronił przed tym komitetem? Nie ma zabezpieczeń przed nadużywaniem przez komitet proaborcyjnej interpretacji prawnych warunków dostępu do aborcji. Niemiej jednak nacisk na prawne dopuszczenie aborcji jest bardzo silny, zwłaszcza ze strony instytucji europejskich i międzynarodowych4.

Sąd zastąpi sumienie

Tym samym ostateczna kompetencja w zakresie interpretowania warunków dostępu do aborcji zostanie przekazane władzy sądowniczej i ostatecznie Europejskiemu Trybunałowi Praw Człowieka. Przy użyciu mechanizmu jak ten opisany powyżej Trybunał w niedługim czasie znów zostanie wezwany do wydania orzeczenia dotyczącego powodów decyzji odmownej komitetów zajmujących się oceną dopuszczalności aborcji w danym przypadku. Taka sytuacja stanowić będzie nową okazję do wywierania nacisku w celu wprowadzenia prawa do aborcji w Irlandii. W efekcie kontrola nad strukturą przeprowadzania aborcji zostanie odebrana prawodawcy i lekarzowi. Jeśli chodzi o prawodawcę, decyzja o dopuszczeniu lub zakazie aborcji nie będzie już należała do państwa i jego obywateli, ponieważ wystarczy, aby ETPC stwierdził, że istnieje „prawo do aborcji” w Irlandii, żeby zainspirować nowy sposób interpretowania irlandzkiej konstytucji. Co do lekarzy, to ich władza zostanie przekazana sędziemu kreowanemu na gwaranta poszanowania praw człowieka.

Podczas spotkania, które miało miejsce 6 grudnia 2012 roku, członkowie Komitetu Ministrów zachęcili Irlandię, aby odpowiedziała na problem „ogólnego zakazu aborcji w prawie karnym”, który „znacząco zniechęca kobiety oraz lekarzy z uwagi na ryzyko skazania w procesie karnym oraz kary pozbawienia wolności”. Komitet Ministrów zachęcił również „władze irlandzkie do przyspieszenia implementacji orzeczenia Trybunału (…) tak aby mogło być jak najszybciej zastosowane”5. Temat wykonania wyroku Trybunału przez Irlandię zostanie podjęty ponownie najpóźniej podczas następnego spotkania Komitetu Ministrów, które odbędzie się w marcu 2013 roku.

Pojawia się wiele pytań. Dlaczego taki nacisk wywierany jest na Irlandię i Polskę, podczas gdy należą one do światowej czołówki pod względem zapewniania pomocy matkom, wyprzedzając Francję i Stany Zjednoczone?6. Dlaczego przekazywać sędziom odpowiedzialność lekarzy, podczas gdy ocena zasadności potrzeby przerwania ciąży jest zadaniem lekarza, który powinien wykazywać się obiektywną wiedzą medyczną? Dlaczego tak nagląca jest potrzeba legalizacji aborcji? Dlaczego Komitet Ministrów Rady Europy decyduje się dać „pierwszeństwo” sprawom aborcji, kiedy tak wiele spraw dotyczących tortur, zniknięć i morderstw jest rozpatrywanych w normalnej procedurze? Może dlatego, że aborcja głęboko definiuje kulturę kraju – jej legalizacja ma walor rytuału postnowoczesnej inicjacji, gdyż pozwala ona na dominację indywidualnej woli silniejszego nad życiem słabszego, subiektywizmu nad obiektywizmem.

Ten proces nie jest nieunikniony. Zależy od siły politycznej woli rządów Irlandii oraz Polski, które mogą przypomnieć Radzie Europy, że ratyfikowanie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka przez te kraje nigdy nie stanowiło wyrażenia przez nie zgody na legalizację aborcji, ponieważ aborcja nie jest prawem człowieka, lecz pozbawieniem go prawa do życia. To ostatnie prawo natomiast, w przeciwieństwie do rzekomego „prawa do aborcji”, Europejska Konwencja Praw Człowieka rzeczywiście poświadcza.

Dr Grégor Puppinck

Autor jest dyrektorem European Centre for Law and Justice. Tekst przygotowało Centrum Prawne Ordo Iuris – tłum. Grzegorz Wodyński. Tytuły i śródtytuły pochodzą od redakcji.

Za: Nasz Dziennik, Sobota-Niedziela, 19-20 stycznia 2013, Nr 16 (4555) http://www.naszdzien...ca-aborcje.html
  • 1



#2

Art123.
  • Postów: 251
  • Tematów: 14
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

mylo, nadal jesteś za UE?

Dołączona grafika

Do takich pytań odpowiedniejszym miejscem jest PW.

edycja:
ultimate

  • 3

#3

Mischakel.

    Ataman

  • Postów: 762
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Taka jest demokracja Unii Europejskiej - jeśli mówisz "nie", to tak długo będziemy cię cierpliwie pytać, aż w końcu i tak powiesz "tak".
  • 11

#4

skar.
  • Postów: 187
  • Tematów: 7
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Taka jest demokracja Unii Europejskiej - jeśli mówisz "nie", to tak długo będziemy cię cierpliwie pytać, aż w końcu i tak powiesz "tak".


Taka jest demokracja w każdym kraju. Bada się nastroje społeczne w tematach kontrowersyjnych i wprowadza się zmiany dopiero wtedy kiedy zdanie na dany temat społeczeństwa(większości) się zmieniło. Moralność nie jest wartością stałą, żeby objąć je w sztywne ramy i trzymać się jej do końca świata. Kiedyś nie do pomyślenia było, żeby kobieta mogła nie być dziewicą przed ślubem(oczywiście facet mógł mieć kochanek ile chciał[Ach te stary czasy :) ] ).

A co do tematu, to wydaje mi się, że bardziej chodzi tutaj o jasne sprecyzowanie przepisów(kryteriów), niż na siłę wprowadzenia aborcji. Więc Polska i Irlandia są tutaj same sobie winne. W artykule jest wspomnienia, że lekarz dokonuje obiektywnej oceny. W praktyce oczywiście to nie działa. Podejście do aborcji w Polsce u lekarzy jest bardzo zróżnicowane. Jeden będzie uważał, że w żadnym wypadku nie można dokonać aborcji(były takie przypadki w Polsce, że osoba się kwalifikowała, ale lekarz nie chciał pozwolić na aborcje), a zarazem drugi będzie "naciągać" przepisy aby dokonać aborcji.

Już nawet nie patrząc na moralny aspekt aborcji, to aborcja jest dozwolana w Irlandii i Polsce w szczególnych przypadkach. Karygodne jest aby lekarz dokonywał subiektywnej oceny albo nie informował w pełni kobietę czy się kwalifikuje czy nie. Więc od strony prawnej mamy spory problem.

Co do samej aborcji nie mam zdania(nie jestem kobietą, a według mnie to one powinny zdecydować w tym temacie). Ale uważam, że jeśli dokonanie aborcji według danego lekarza jest niezgodne z jego moralnością, to ma prawo odmówić, ale wtedy powinien działać system, który znajdowałby innego lekarza, który by mógł dokonać aborcji. W Polsce i Irlandii lekarz taki, "nie prekazuje" sprawy dalej, tylko robi wszystko aby takiej aborcji nie dokonano.

Użytkownik skar edytował ten post 19.01.2013 - 10:50

  • 0

#5

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To chyba tylko potwierdza że demokracja to nie jest taki zły system? Gdyby UE byłą monarchią to by wprowadziła prawo do aborcji bez pytania.
W obecnej sytuacji nic się nie zmieni dopóki Irlandczycy tego nie będą chcieli.

Gdzie wy widzicie problem? Czy ponawianie pytania zahipnotyzuje mieszkańców Irlandii, tak by wbrew swej woli postanowili by zalegalizować aborcje? Nie, ponawianie pytania co najwyżej może ich skłonić do zastanowienia się nad tym faktem.

skar to dobrze wyjaśnił.
  • -1



#6

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

To chyba tylko potwierdza że demokracja to nie jest taki zły system? Gdyby UE byłą monarchią to by wprowadziła prawo do aborcji bez pytania.


...

Miałem napisać komentarz do tego tekstu, ale zdałem sobie sprawę, że tylko bym Cię karmił Mylo. Dobrze wiesz, że nie tego tyczy się istota sprawy, czy i jak UE miałaby uchwalać takie prawo, tylko, że sama w sobie nie powinna mieć możliwości narzucania państwom narodowym czegoś takiego.



Gdzie wy widzicie problem? Czy ponawianie pytania zahipnotyzuje mieszkańców Irlandii, tak by wbrew swej woli postanowili by zalegalizować aborcje? Nie, ponawianie pytania co najwyżej może ich skłonić do zastanowienia się nad tym faktem.



Rzeczywiście, organizowanie referendum X razy tylko z tego powodu, że przebiegło nie po naszej myśli jest w pełni uczciwe. Piszesz, jakbyś nie wiedział jak działa marketing polityczny. Pierwsze referendum- miesiąc propagandy w spotach za pieniądze podatników Unii Europejskiej na każdym programie po 30 razy dziennie, do tego propaganda w każdym programie informacyjnym i publicystycznym dzień w dzień( chociaż Zachód to nie Polska, tam media nie są tak jednostronne jak u nas, ale wygląda to bardzo podobnie). Odpowiedź" nie" w referendum- rozpisujemy kolejne, Tylko tym razem dwa miesiące propagandy. Znowu referendum. Nie uda się- jeszcze raz. I tak w kółko. TV nie hipnotyzuje. Robi gorszą rzecz- zwyczajnie ogłupia.


Sam nie wierzysz w to co piszesz Mylo, a mnie tylko zastanawia dlaczego 95% Twoich postów jest poniżej Twojego poziomu intelektualnego( i tego, co prezentowałeś na forum kilka lat temu). Nie chce na ten temat dywagować, ale ciężko mi uwierzyć w nagły regres jeśli chodzi o poziom merytoryczny Twoich wypowiedzi. Jeśli umyślnie trollujesz, to przestań, bo to już od jakiegoś czasu nie jest zabawne.
  • 5

#7

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Sam nie wierzysz w to co piszesz Mylo, a mnie tylko zastanawia dlaczego 95% Twoich postów jest poniżej Twojego poziomu intelektualnego( i tego, co prezentowałeś na forum kilka lat temu).


Czyli dla Ciebie poziom intelektualny jest pochodną tego czy ktoś ma takie same poglądy jak Ty? ;)
"Nieco" odważna teoria.


Jak pisał skar, pogląd społeczeństwa na daną sprawę nie jest dany na wieczność. To ulega dynamicznym zmianom w obrębie kilkunastu, kilkudziesięciu lat. Nie można zrobić jednego referendum na 100 lat i uznać że przez następne 100 aborcja będzie kategorycznie zabroniona.

Po za tym, demonizujesz tą sprawę. Aborcja w Irlandii jest dozwolona z powodów medycznych, ale UE ma wątpliwości co do klarowności procesu przyznawania prawa do aborcji. W tej kwestii działa jak najbardziej w interesie obywateli Irlandii - bo zmusza ich kraj do ujednolicenia i stworzenia jasnych przepisów, a nie uznaniowej szopki lekarskiej. To samo w Polsce.

Więc nie dość że autor wątku nazwał go nie prawidłowo. Bo Komisja Europejska nie chce zmuszać tych krajów do legalizacji aborcji na życzenie, ale ujednolicenia i stworzenia jasnego prawa aborcyjnego w przypadku zagrożenia życia matki. Obecnie jest to zależne od humoru i widzimisię lekarza.
W zasadzie powinien zmienić tytuł jako mylący i nie oddający treści artykułu. Po co tak kłamać? Może dlatego że nie chce się widzieć prawdy, tylko "swoją" prawdę.
  • -1



#8

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Nie Mylo. Po prostu pisałeś rozsądniej, starałeś się znaleźć złoty środek.


Nikt tu nie pisze, że nie można zorganizować referendum np. co jedno pokolenie albo co 15- 20 lat. Ale jeśli pytamy o to samo co rok( byle tylko szybko przepchnąć) to nie jest to pytanie" czy popierasz" tylko czy zostałeś już odpowiednio zindoktrynowany.
  • 5

#9

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Shay@

Jak na razie to wygląda na to że Ty zostałeś zindoktrynowany - bo wypisujesz jakieś bzdury.

Jakie referendum? KE nie zmusza Irlandii do referendum, nic o tym nie ma w tym artykule. Więc albo nie przeczytałeś, albo piszesz sobie co Ci ślina na język przyniesie.

To jest dowód że strasznie szukasz złotego środka - pisząc rzeczy wyssane z palca które nijak mają się do dyskutowanego artykułu. Czasem mi się wydaje że większość czyta tylko tytuł i początek pierwszego akapitu - dlatego uznaje ten artykuł za zmanipulowany.
Bo tytuł i pierwsze akapity nijak mają się do treści artykułu i sieją zamęt. Autor wątku powinien się wstydzić za zamieszczanie takich wypocin.
  • -1



#10

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

O czym Ty mówisz? Piszesz, że ponawianie pytania nikogo nie" zahipnotyzuje" i nie jest niczym złym.

Gdy odpisuję Ci, że zadawanie w kółko tego samego pytania nie jest uczciwe, piszesz o czymś innym. Narzucanie legalizacji aborcji społeczeństwu, czy to przez ciągłe nękanie ich czy tym bardziej poprzez rozporządzenie Rady Europy jest czymś haniebnym.

Istotą sporu jest tu pominięcie głosu społeczeństwa w ważnej dla niego sprawie( jednej z wielu, bo nie tyczy się to jedynie aborcji) w" Wolnej Europie" rzekomo będącej demokratyczną. Tobie to jednak najwyraźniej nie przeszkadza.
  • 3

#11

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To społeczeństwo wielokrotnie pozywa swoje kraje do Trybunału Europejskiego o niejasne przepisy aborcyjne w swoich krajach - więc chyba coś jest nie tak?
  • 0



#12

żywe srebro.
  • Postów: 84
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

nic nowego że UE (zwiazek masonerii europejskiej) lobbuje za takim chorym prawem... Za to w miejsce urodzen rodzimych europejczykow sprowadzaja islamską zarazę, ciekawe bo zalozycielami UE sa pseudozydzi i masoni, ktorzy za tym lobbuja, natomiast w izraelu nawet nie chca slyszec o wspolistnieniu w pokoju z palestynczykami... nie o to chodzi czy jestem antysemitą czy nie, prawdziwy zyd nie wyrzadzi nikomu szkody, bo zalezy mu na robieniu interesow, a pseudozydzi ktorzy rzadza swiatem doprowadza go ponownie do wojny, tak bylo w czasie I wojny, ktora byla wojną miedzy krolami, do ktorej doprowadzili m.in. Rotschild'owie, tak bylo w czasie II wojny, ktora byla wojną systemow i ideologii, do ktorej tez doprowadzili pseudozydzi w stylu hitlera, i tak bedzie z III wojna swiatowa, ktora bedzie wojna religii, zreszta już dzisiaj jest widoczny ostry dyskurs miedzy rdzenna Europą, a tą nowa islamska... Zjednoczona Europa owszem, ale nie pod patronatem UE... Taka ze stolica w Krakowie, Warszaiwe ewentulanie nawet Moskwie, tylko nie w Brukseli, przepraszam Kalifacie Brukseli...

Użytkownik żywe srebro edytował ten post 19.01.2013 - 21:02

  • 2

#13

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czyżby kolejny który przeczytał tylko tytuł i pierwszy akapit wprowadzający w błąd? ;)
  • 0



#14

cysiasty.
  • Postów: 227
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Czemu mylo uważasz że przeczytał tylko pierwszy akapit i tytuł ??
  • 0

#15

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bo tytuł i pierwsze akapity brzmią:

"Rada Europy narzuca aborcję"

"Czy na kraj, który trzykrotnie odrzucił w referendum aborcję, można wywierać presję, aby zalegalizował ją w imię Konwencji, która nie obejmuje prawa do aborcji?

W Europie Irlandia jest symbolem sprzeciwu wobec aborcji. Niemniej jednak jest ona bliska poddaniu się zorganizowanej presji ze strony Rady Europy oraz lobby proaborcyjnego."

Natomiast reszta artykułu nie traktuje o zmuszeniu Irlandii do wprowadzenia aborcji, tylko do usystematyzowania pozwoleń na aborcje ze względów medycznych - która jest tam dopuszczalna tak czy siak. Teraz w Irlandii i Polsce decyzję o tym czy aborcja jest wskazana ze względu na zagrożenie życia matki, decydują lekarze podczas wizyt. To doprowadza do sytuacji w której osobiste poglądy lekarza mogą zaważyć nad przyszłym życiem kobiety której zdrowie jest zagrożone i nie powinna urodzić dziecka. Np katolicki lekarz może mimo wyraźnych objawów zagrożenia zignorować to w imię swojego światopoglądu - bo lepiej by matka umarła niż popełniła grzech. ;)

Dochodzi potem do takich absurdów:

Polska nastolatka, która w 2008 roku w wieku czternastu lat zaszła w ciążę w wyniku przestępstwa i której szpital w Lublinie odmówił aborcji, wygrała proces przeciw Polsce w Europejskim Trybunale Praw Człowieka. Polskie władze będą musiały wypłacić jej zadośćuczynienie w wysokości 30 tys. euro.

[...]

Lekarz lubelskiego szpitala im. Jana Bożego odmówił jednak przeprowadzenia aborcji. Zachęcał najpierw matkę, a potem samą nastolatkę, do rozmowy z księdzem. Matka była zdecydowanie temu przeciwna, ale w końcu do takiej rozmowy doszło. W jej trakcie, pod nieobecność matki, dziewczyna podpisała oświadczenie, że chce donosić ciążę i urodzić dziecko. Potem, w Trybunale, twierdziła, że zrobiła tak dlatego, by nie urazić lekarza i księdza. Gdy matka dziewczyny dowiedziała się o podpisaniu oświadczenia przez córkę, zrobiła lekarzowi awanturę. Poinformowała go, że decyzja o aborcji jest decyzją rodzinną i że dziewczyna nie będzie kontynuowała ciąży.


link

Super wiara bulwo, skoro lekarz zamiast pomóc 14 latce zgodnie z orzeczeniem sądu, uznał że przyprowadzi jej księdza. O takie chore sytuacje chodzi.

Do Strasburga z Polski wszczęto ok 1000 spraw w podobnych przypadkach - bo prawo do aborcji zależy od jednego lekarza i jego widzimisię.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych