To jest najprawdopodobniej przyczyna samozapłonu.W fizyce jest prawo że akcja wywołuje reakcję.A w temacie samozapłonu a tym bardziej wielkiego wybuchu bardzo trudno jest się doszukać akcji w obydwu przypadkach występuje tylko reakcja.Do odkrycia przyczyny stawania ludzi w ogniu doszło przy okazji badań nad nowymi metodami pozyskiwania taniej energii. Oak Ridge National Laboratory to ośrodek badawczy działający pod auspicjami amerykańskiego Chemical Society Energy & Fuels. Dr Hu pracował nad reakcją katalityczną przebiegającą w nanoskali, gdzie wykorzystał mikroskopijne cząstki platyny oraz metanol i włókna bawełny. Eksperymenty odbywały się bez udziału zewnętrznego źródła zapłonu, mimo to, gdy składniki znajdowały się w określonych proporcjach, dochodziło do niezwykle silnej reakcji - na niewielkiej powierzchni temperatura podnosiła się niczym w piecu hutniczym.
Więc zakładając że Przed wybuchem nie było nic tylko bardzo gęsta "osobliwość" mniejsza od atomu w której znajdywały się czas,materia,przestrzeń,energia i oddziaływania można założyć że w środku tej osobliwości wszystko istniało potężnie ściśnięte. Czas w środku płynął więc możliwe że odpowiednia ilość odpowiednich cząsteczek mogła by spowodować samozapłon w środku bo poza "osobliwością" nie było nic np. czasu więc tam gdzie nie płynie czas nie może nic się stać.Więc samozapłon który w ostateczności spowodował by potężne rozgrzanie od środka "osobliwości" a w końcu rozniecenie w niej ognia o bardzo wysokiej temperaturze, sprawiło by to że wszystko co się w niej znajdowało np. gazy a nawet materia zaczęły by szukać drogi ucieczki i nastąpiła by "przepotężna eksplozja" a nawet zapalenie się wszystkich gazów "wybuchowych" co również też spowodowało by wybuch. Który rozpoczął by procesy fizyczne i rozszerzanie się wszechświata.Można porównać to do balonu czyli "osobliwości" pełnego wody którego zaczęli byśmy podgrzewać to balon w końcu by pękł i cała woda "przestrzeń,czas" się wyleje czyli "zacznie się rozszerzać" Mimo wszystko to jest bardzo prawdopodobny scenariusz wczoraj go wymyśliłem i tak mogło być chociaż naukowcem nie jestem ale moja teoria nie zaprzecza prawom fizyki oraz sprawdziłem w internecie i nic nie znalazłem na temat samozapłonu jako inicjatora wielkiego wybuchu czyli innymi słowy ja jestem autorem tej teorii.Więc skoro człowiek może zapłonąć to czemu nie i "osobliwość" Piszcie co o tym myślicie.
Użytkownik Stoner edytował ten post 15.01.2013 - 14:48