Skocz do zawartości


Zdjęcie

Warszawa Muranów ul. Andersa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
113 odpowiedzi w tym temacie

#16

ObcyKany.
  • Postów: 51
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może inni rzucą trochę światła na to. Nie mniej sprawa nadal bardzo ciekawa, proponuje nagrywać więcej. Spróbuj nagrywać jak będziesz na noc w domu, może to czymś zaowocuje.




tak też zrobiłem kolega mowi ze jak mnie nie ma w domu to nie maja kogo straszyc wiec nie strasza. W sumie logiczne

kiedys taki dziadek troche żulek ale rodowity warszawiak z muranowa mówił nam ( mi i koledze) ze u nas w bloku rabin straszy. Tak sobie przypomniałem ale to juz dobry rok temu było jak to mówił
  • 0

#17

liwia.
  • Postów: 87
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nie skomentuję nagrania, niczego też Ci nie doradzę, ale powiem za to, że to co opisujesz wydaje mi się bardzo typowe i nie dziwi mnie wcale :)

Studiowałam w Warszawie i tak się jakoś złożyło, że życie związało mnie z tym osiedlem. Przez parę lat mieszkałam nad kinem Muranów, kilka miesięcy na rogu Dzielnej i Smoczej, a teraz podczas moich sporadycznych pobytów w Warszawie zatrzymuję się nieopodal Muzeum Historii Żydów, skąd też w tej chwili piszę.

O tym, że na Muranowie straszy słyszałam chyba setki razy. Sama jestem raczej sceptykiem i nie doszukuję się duchów w nocnych hałasach, ale słyszałam rozmaite historie od moich sąsiadów. W bloku nad kinem moją sąsiadką była bardzo miła i dość rozsądna starsza pani, w wieku ca 70-80, która żyła w świętym przekonaniu, że w budynku roi się od duchów ludzi zmarłych w getcie i od czasu do czasu przytaczała jakieś swoje doświadczenia z tym związane - przy tym robiła to ze stoickim spokojem, traktując to wyraźnie jak najzwyklejszą w świecie oczywistość. Sednem jej historii były przeważnie hałasy na strychu, ponieważ jej mieszkanie znajdowało się na najwyższym piętrze i nad nim mieściło się już tylko niezagospodarowane poddasze. Pamiętam, że sąsiadka czasem skarżyła się, że nie wyspała się bo "pół nocy Żydzi się tłukli po strychu".

Osobiście miałam jedno doświadczenie z tym strychem, kiedy podczas pobytu starszej pani w szpitalu przez kilka dni dokarmiałam jej papugi i muszę przyznać, że trochę dałam się nastraszyć. Wróciłam tego dnia dosyć późno, po codziennej rutynie czyli zajęciach, bibliotece i herbatce z przyjaciółmi, coś pewnie około godziny pierwszej w nocy. Zostawiłam książki w swoim mieszkaniu, wzięłam klucze do mieszkania sąsiadki i poszłam na górę. Napełniłam poidełka ptakom i podlewałam kwiaty, kiedy usłyszałam na górze najpierw delikatne szuranie, kroki, a potem łomot, jak gdyby ktoś coś rozsypał (coś typu jabłka, ziemniaki albo coś podobnego). Oczywiście prawie zeszłam na zawał, mając w pamięci te wszystkie historie o nawiedzonym strychu. Przez chwilę było zupełnie cicho, wyjrzałam przez wizjer, za drzwiami było ciemno. W jakieś pół minuty później szuranie powtórzyło się na klatce schodowej, wyjrzałam znowu - ciemność. Światło w korytarzu działało bez zarzutu, więc naprawdę nie wiem, czemu ktoś wolał tłuc się po ciemku. Ten jeden raz poczułam się trochę nieswojo, poza tym nie zaobserwowałam osobiście nic szczególnie niepokojącego.

Ta sama sąsiadka opowiadała mi też o duchu Żydówki nawiedzającym skwery przy Pomniku Bohaterów Getta. Spotykała ją ponoć kilkakrotnie kiedy jeszcze jako młoda kobieta wracała tamtędy z pracy po zmierzchu. Miało to miejsce kilka razy w przeciągu kilku lat, krótko po powstaniu naszego budynku, mówimy zatem o latach 50-tych. Za każdym razem wyglądało to tak samo - zniszczona, zmęczona kobieta w ciemnym ubraniu, z opaską na ramieniu, poruszająca się dość powolnym krokiem, mamrocząca pod nosem jakieś żeńskie imię żydowskie, jak Hodełe czy też Chavełe, niestety nie pamiętam dokładnie tej historii. Na pewno kobieta ta znikała z oczu w niewyjaśniony sposób, rozpływała się we mgle.

Ktoś z moich znajomych mieszkał w rzekomo nawiedzonym budynku na Nowolipiu.

Naprawdę, słyszałam sporo takich opowieści, jednak jakieś 90% z nich pochodziła od ludzi starszych. Wydaje mi się, że są to wrażenia nakręcane w dużej mierze przez sugestię, wynikające ze świadomości ogromu tragedii jaka tam miała miejsce, z myśli o tym, że oto żyjesz w miejscu, gdzie tysiące ludzi konało w męczarniach i poczuciu ogromnej krzywdy. U ludzi starszych, którzy przeżyli wojnę lub pamiętają odbudowę, wspomnienie tej atmosfery grozy jest żywsze, a spędzenie życia w takim miejscu może zostawiać piętno.

Na przykład Wola i Stare Miasto też były świadkami wojennej hekatomby, ale o nich nie słyszałam tylu "strasznych historii". Specyfika Muranowa polega właśnie na tym, że osiedle wybudowano krótko po wojnie, a gruzów i tego co pogrzebały rzeczywiście nie uprzątnięto. Moim zdaniem to bardzo działa na podświadomość.
  • 4

#18

ObcyKany.
  • Postów: 51
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wiesz ja tez jestem bardzo sceptyczny mieszkam na muranowie juz 8 lat w tym mieszkaniu też słyszałem od ludzi takie historie ale szczerze mówiąc podśmiewałęm sie z takich ludzi do tej pory nie wierze w duchy itp. wiem ze wyobraznia dziala tu najwiecej poprostu ciezko mi uwierzyc w to co widze nie jestem w stanie sobie tego wytłumaczyc na żaden sposób nigdy nie mialem takich sytuacji ani w tym ani w innym mieszkaniu w ogole nigdy w zyciu.
  • 0

#19

adek21.
  • Postów: 15
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Twoja teraz w tym głowa, żeby temat nie umarł. Jeśli mówisz prawdę, a wszytko na to wskazuje, to mamy tutaj bardzo ciekawy przypadek, który można twardo udokumentować. Mógł byś też napisac do pewnej znanej Fundacji, może wpadli by do ciebie z profesjonalnym sprzętem i zrobili kilka testów. oczywiście to już kwestia inicjatywy z twojej strony ;p.
  • 0

#20

ObcyKany.
  • Postów: 51
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zobaczymy jak to wszystko sie potoczy i kiedy "zaciekawienie" tą sprawą stanie sie problemem czy to bedzie sie nasilac czy moze zniknie rownie szybko jak sie pojawiło. Przez kilka nocy będe nagrywać co sie dzieje moze nie koniecznie po to zeby to obwieszczac całemu swiatu, ale po to by miec pewnosc ze moja wyobraźnia nie macza w tym palców.
  • 0

#21

liwia.
  • Postów: 87
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

kiedys taki dziadek troche żulek ale rodowity warszawiak z muranowa mówił nam ( mi i koledze) ze u nas w bloku rabin straszy. Tak sobie przypomniałem ale to juz dobry rok temu było jak to mówił


A propos rabina i Muranowa, to słyszałam taką urban-legendową opowiastkę na temat tzw. błękitnego wieżowca przy Pl. Bankowym. Został on zbudowany na miejscu wysadzonej przez Niemców Wielkiej Synagogi, a plac jego budowy miał zostać przeklęty przez rabina, który pragnął odbudowy bożnicy. Dzieje tej budowy były dość długie i burzliwe, ponoć właśnie dlatego (; Może temu panu to się gdzieś obiło o uszy.
  • 0

#22

ObcyKany.
  • Postów: 51
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

o blekitnym palacu w metrze kiedys czytalem nie mam pojecia o co mu chodzilo a biedak nie zyje juz niestety mowia ze rabin pewnie dlatego ze muranow na getcie zbudowany był wiec jasne ze nie niemiec straszy tylko zyd :P a zeby bylo ciekawiej to nie byle jaki zyd tylko rabin :)
  • 0

#23

Searching For Meaning.
  • Postów: 20
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To że Wasza dzielnica stoi na miejsu tragedi nie oznacza odrazu że bedzie tam straszyć. Dobrym przykładem jest dom mojej babci. Wybudowany ok 1870 roku przez dziadka mojej babci ( czyli mojego prapradziadka? ) Jak łatwo sie domyśleć, przez te 140 lat pare osób tam zmarło. Mało tego. W czasie II Wojny moja babcia wraz ze swoimi rodzicami została wysiedlona do pracy w Niemczech, a dom ten zamieszkiwali Niemcy. Gdy mój pradziadek wrócił z tych niemiec, miał tak zryty łeb od wojny że gdy zastał w swoim rodzinnym domu tą niemiecka rodzine to z nienawiści do tego narodu powiesił ich na belce podtrzymującej strop. Babcia nigdy nie chciała o tym opowiadać, lecz z przekazów sasiadów wiem o 4 albo 5 osobach powieszonych wówczas ( Jedni mówią że było tam dziecko, a inni nie). Zależy z którym sąsiadem pamietajacym tamte czasy rozmawiałem. Gwożdzie na których wisieli do dziś tkwią w tej belce. Gdy jeździłem do babci na wakacje to spałem akurat w tym pokoju ( dużego wyboru nie miałem, w tym domu sa tylko dwa pokoje) i NIGDY nic mi tam spokoju niezakłociło. żadnych duchów, żadnych dziwnych dzwięków. Więc jeśli Na tym osiedlu straszy, to nie można ze 100% pewnościa twierdzić że to duchy żydów z getta.
  • 0

#24

ObcyKany.
  • Postów: 51
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

silny twoj dziadek jak dal rade 5 osob powiesic :) gwozdzie tez musialy byc niczego sobie :P ale nie wazne wracajac do tematu wiesz co to jest ironia ?ten post nad twoim to jest własnie ironia pozdrawiam :)

Nie cytujemy całego postu jeżeli post na który odpowiadasz znajduję się bezpośrednio nad Twoim.
edycja:
ultimate

  • 0

#25

Searching For Meaning.
  • Postów: 20
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mój pradziadek był zwykłym chłopem pracujacym na roli na poczatku XX wieku. Wiec siłe w łapach mógł mieć. Pozatym nie znam detali tego zajścia. może zaczaił sie na nich w nocy? Sasiedzi opowiadali tylko że gdy szli droga przed tym domem, widzieli sylwetki wiszacych ludzi w oknach, chyba na znak triumfu. A co do gwoździ, te 70 czy 80 lat temu Wygladały one troche inaczej niz dziś, i uwierz mi sa w stanie udzwignac nawet wiecej niż ciężar człowieka. A mój poprzedni post nie był odpowiedzią na Twój, bo wiem co to ironia, tylko odpowiedzią na posty wszystkich forumowiczów którzy zetkneli sie z tym osiedlem.

Nie cytujemy całego postu jeżeli post na który odpowiadasz znajduję się bezpośrednio nad Twoim.
edycja:
ultimate

  • 0

#26

Dżizabel.
  • Postów: 17
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wiem ja od dawna mieszkam na tym osiedlu i wydaje mi sie ze jednak cos w tym jest. Co prawda nie mialam okazji nigdy zobaczyc jakiejs otwierajacej sie samej szafki czy cos w ten desen ale odglosy zdarza mi sie slyszec i te dzwieki z pewnoscia nie pochodza od sasiadow. Wiadomo ze znajda sie ludzie, ktorzy cos uslysza o danym miejscu i na sile szukaja wrazen ale wydaje mi sie ze to chyba nie w tym przypadku

Więc jeśli Na tym osiedlu straszy, to nie można ze 100% pewnościa twierdzić że to duchy żydów z getta.

Ja nie twierdze ze musza byc to "duchy" ofiar zwiazanych z ta historia po prostu probujac znalezc wytlumaczenie taki wniosek sam sie nasuwa. Wydaje mi sie ze nie wszyscy te dwie rzeczy odrazu ze soba lacza. tak bylo w moim przypadku i z tego co kojarze autor tez o tym wspominal i zaczal sie tym interesowac dopiero PO zajsciu tych zdarzen wczesniej nie zwracajac wiekszej uwagi na te historie.
  • 0

#27

ObcyKany.
  • Postów: 51
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam po dzisiejszej nocy jestem szczerze zaniepokojony otuż wydarzył sie podobny przypadek jaki miałem w kuchni tylko tym razem u mnie w pokoju. Na przeciw łóżka stoi szafa w nocy obudziłem sie za potrzebą fizjologiczną do ubikacji, zrobiłem co mialem zrobic i wróciłem do łóżka z zamiarem dalszego snu.
Usłyszałem że drzwi od szafy stojącej na przeciwko mnie ( tj. łóżka) skrzypią więc zapaliłem lampkę nocną i zacząłem je obserwowac i sytuacja byłą podobna do tej sytuacji którą miałem w kuchni drzwi od szafy lekko się uchyliły zatrzymały sie w miejscu na sekunde po czym gwałtownie sie otworzyły i zamkneły z trzaskiem, sytuacja powtórzyła się po chwili i aż do tej pory jest spokój dwa razy trzasniecie i spokoj tym razem poza kuchnią czemu akurat szafa czy szafki i tylko po dwa razy ??
  • 0

#28

Searching For Meaning.
  • Postów: 20
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A masz możliwość "pozyczenia" kota od kogoś z rodziny czy znajomych?? Ponoć te zwierzeta widzą nazwijmy to "byty niematerialne". Na dziśiejszą noc też zostawiasz kamere??
  • 0

#29

ObcyKany.
  • Postów: 51
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

mam psa reaguje ale wydaje mi sie ze reaguje na dzwięk poprostu podszedł do szafy i ja obwąchiwał no nagram tylko nie wiem juz sam gdzie ta kamerke mam umiescic czy w kuchni czy w pokoju
  • 0

#30

B@dB0y.
  • Postów: 173
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Miło spędzić na forum ponad 5 lat i wreszcie doczekać się czegoś "ciekawego". Jeśli to nie próba zrobienia nas w balona(o co Cię nie posądzam oczywiście) załatw jak najwięcej kamer i dyktafonów :) ile tylko będziesz mógł unieść, porozstawiaj w całym domu i jakoś tą zagadkę rozwiążemy :)
  • 2


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych