Skocz do zawartości


Zdjęcie

LD - Moje Próby i pytania


  • Please log in to reply
16 replies to this topic

#1

Aeq.
  • Postów: 160
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Otóż od kiedy Eury nie obowiązuje na forum, moja aktywność strasznie spadła. Czytam ale nie udzielam się (w sumie nigdy tego zbytnio nie robiłem). Po ciężkich i bezowocnych próbach LD postanowiłem napisać na forum szukając odpowiedzi na moje pytania. Pytania kieruje w sumie do aktywnych użytkowników (Ci którzy są tu od dłuższego czasu i wiem że są rozsądni) chociaż to pewnie dlatego że nowszych nie znam.

Moje próby z LD zaczęły się kilka miesięcy temu. Przestudiowałem różne metody wprowadzenia się w ten stan jednak wszystko jest bezowocne.

Próbowałem już WILD, DILD, WBTB (4+1), Reverse Blinking, nawet próbowałem różne pliki dźwiękowe. Prowadzenie dziennika nie wiele pomaga chociaż nie ukrywam że praktycznie codziennie mi się coś śni i pamiętam sny po przebudzeniu dużo lepiej. LD doświadczyłem tylko raz i to raz jedyny przez dosłownie kilka sekund aż nagle sen przeistoczył się w drugi. Kontroli nie odzyskałem.

Otóż chciałbym spytać doświadczonych w tym temacie o jakieś metody na skuteczne LD. Od razu odrzucam opcje kupowania tych wszystkich śmieci z Herb Shopu który widzę jest bardzo popularny ostatnio tutaj na forum.
  • 0



#2

silverwolf.
  • Postów: 132
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Spróbuj oryginalnych nagrań instytutu Monroe, razem z metodą 4+1.
  • 0

#3

Death Rider.
  • Postów: 30
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

wiem że chciałeś odplwiedzi od użytkowników będących dłużej na forum ale i tak się udziele

Ja osobiście zawsze tworze sobie sen gdy korzystam z WILD po prostu wyobrażam sobie olbrzymią plażę na której jestem i w pełnym momęcie zasypia ale cały czas wiem że to co się dzieje to fikcja
  • 0

#4

Aeq.
  • Postów: 160
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

wiem że chciałeś odplwiedzi od użytkowników będących dłużej na forum ale i tak się udziele

Ja osobiście zawsze tworze sobie sen gdy korzystam z WILD po prostu wyobrażam sobie olbrzymią plażę na której jestem i w pełnym momęcie zasypia ale cały czas wiem że to co się dzieje to fikcja


Ehh te błędy... Biją w oczy...

Po prostu komuś kto dłużej jest na forum ufam bardziej, chociaż kolega wyżej podał bardzo dobrą odpowiedź. Ogólnie miewam problemy z zasypianiem więc WILD jest ciężkie do zrobienia bo nieraz po 2-3 godziny męczę się zanim usnę.
  • 0



#5

DreamDiver.
  • Postów: 28
  • Tematów: 2
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przede wszystkim daruj sobie WILD. Weź się za techniki indukowania świadomych snów, bo w przeciwieństwie do tych pokroju WILD, one zmuszają Cię do wysiłku (zarówno przed pójściem spać jak i w ciągu dnia). Nie bagatelizuj rzeczy tak fundamentalnych jak umiejętność zapamiętywania snów czy pozytywne nastawienie. Przyłóż się do jednego i drugiego, szczerze chciej osiągnąć dobre efekty. Dawaj z siebie wszystko. Nie powtarzaj głupich mantr i wyuczonych regułek licząc, że to Ci pomoże. To nie mogą być puste słowa, a realne intencje. Osobiście polecam zostać przy jednej technice na dłuższy czas. Chciałbym przekonać Cię do techniki MILD. Oprócz czynników, które wymieniłem na początku, ważne jest tutaj poprawienie pamięci do wykonywania konkretnych rzeczy, a to dlatego, że musisz przypomnieć sobie we śnie, że śnisz. Jeżeli twoja pamięć pod tym kątem w prawdziwym świecie kuleje, to co dopiero będzie w świecie snów. Jest na to ćwiczenie, które polega na przeprowadzaniu seriami testów rzeczywistośći i krytycznym podchodzeniu do bodźców, które pobudzają Twoje zmysły za każdym razem, kiedy zostaną spełnione pewne wytyczone warunki. Ćwiczenie trwa dwa tygodnie, każdego dnia masz cztery takie warunki. Pochodzi ono z książki Stephena LaBerge'a, w posiadaniu której, tak się składa, jestem. Jest tego dużo, na chwilę obecną nie chce mi się tego przepisywać. Na pewno będzie gdzieś dostępny e-book w internecie. Barierą może być jedynie język angielski. Jeśli znasz go na podstawowym poziomie, to nie będzie problemów, szczególnie z samym ćwiczeniem, bo z resztą książki to już inna bajka. Jeśli go nie znajdziesz, zawsze możesz sporządzić własną listę.

Ćwicz nieprzerwanie, nie poddawaj się, bądź wytrwały, pamiętaj o dobrym nastawieniu. To jednocześnie bardzo niewiele, ale dużo ludzi o tym zapomina i przez to szybko kończą swoją przygodę ze świadomym śnieniem. Najlepiej zacząć od podstaw i nie szukać dróg na skróty. Świadome sny przyjdą z czasem.
  • 0

#6

Aeq.
  • Postów: 160
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dziękuje za wspaniałą odpowiedź! Mieszkam na Wyspach już parę lat więc bez problemu będzie przeczytanie tej książki (już biorę się za czytanie). Mimo to nie jestem pewien jak to wyjdzie. Otóż gdy kładę się spać to nie wstaje w nocy ani nie przebudzam się. Także nie wiem jak to będzie. Aktualnie jestem chory więc mam nieregularne sny (wczoraj 6 razy w nocy się budziłem, próbowałem wejść w świadomy sen ale bez efektów). Generalnie testy rzeczywistości mam na porządku dziennym (sprawdzanie dłoni, pytanie się czy to sen).

Z moimi snami jest taki problem że długo zajmuje mi pójście spać a gdy śpię to nie wstaję do rana kiedy to muszę się podnieść. Chodzę spać o późnych porach więc też ciężko mi ustawić czas.

Zażywam Witaminę B6 która teoretycznie ułatwia zapamiętywanie snów tak jak i dziennik snów i są efekty.

Wracając do indukcji snów to próbowałem DILD ale bez zmian. Mam nadzieję że MILD coś pomoże (chociaż są one na pewien sposób podobne).

O ile się nie mylę to jest ten tekst o którym mówiłeś. Nie zamieszczam całej książki tylko kawałek o MILD w razie gdyby komuś był potrzebny:

http://wklej.to/9i19G/text

Jeżeli odpowiadasz na post powyżej Twojego nie cytuj go w całości.

edycja: ultimate

Użytkownik ultimate edytował ten post 13.12.2012 - 23:10

  • 0



#7

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeżeli osiągnąłeś umiejętność dobrego zapamiętywania snów osiągnąłeś już bardzo dużo. Teraz tylko cierpliwość i testy rzeczywistości.
Przeczytaj swój dziennik snów i spróbuj wykryć jaki motyw często się powtarza - będzie to twój znak snu (patrzenie na dłonie nic nie da jeżeli we śnie nigdy nie widzisz swoich dłoni). Postaraj się zapamiętać by za każdym razem gdy zobaczysz ów znak snu zrobić RT (jako RT rozumiem jakiekolwiek działanie mające na celu sprawdzenie czy to sen czy rzeczywistość). Jak wyrobisz w sobie taki nawyk zaczniesz wykonywać RT również we śnie. Nie o sam RT tu jednak chodzi - bez RT można się obyć (na dobrą sprawę często jesteśmy w stanie rozpoznać sen gdy tylko pomyślimy, że to może być sen). Najważniejszy jest nawyk zadawania sobie pytania "Czy to sen?" po zobaczeniu znaku snu.
  • 0



#8

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

A co jeśli komuś często śni się osoba, którą ostatni raz widział wiele lat temu, to wtedy kiedy ma sobie zadawać to pytanie?
  • 0

#9

DreamDiver.
  • Postów: 28
  • Tematów: 2
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sądzę, że w takim przypadku najlepszym sposobem będzie coś na wzór nastawiania się przy technice MILD. Przed zaśnięciem szczerze powiedz sobie, że jeśli spotkasz tę konkretną osobę we śnie, zauważysz, że to sen. Zapewne pomocne będzie jakieś zdjęcie tej osoby albo rzecz, która się z nią kojarzy, cokolwiek, aby przypominało Ci o tej osobie. To taka moja osobista sugestia, nie wyczytałem tego w żadnej książce.
  • 0

#10

Aeq.
  • Postów: 160
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeżeli osiągnąłeś umiejętność dobrego zapamiętywania snów osiągnąłeś już bardzo dużo. Teraz tylko cierpliwość i testy rzeczywistości.
Przeczytaj swój dziennik snów i spróbuj wykryć jaki motyw często się powtarza - będzie to twój znak snu (patrzenie na dłonie nic nie da jeżeli we śnie nigdy nie widzisz swoich dłoni). Postaraj się zapamiętać by za każdym razem gdy zobaczysz ów znak snu zrobić RT (jako RT rozumiem jakiekolwiek działanie mające na celu sprawdzenie czy to sen czy rzeczywistość). Jak wyrobisz w sobie taki nawyk zaczniesz wykonywać RT również we śnie. Nie o sam RT tu jednak chodzi - bez RT można się obyć (na dobrą sprawę często jesteśmy w stanie rozpoznać sen gdy tylko pomyślimy, że to może być sen). Najważniejszy jest nawyk zadawania sobie pytania "Czy to sen?" po zobaczeniu znaku snu.


Ciężko mi zrobić znak bo nie mam czegoś co mi się powtarza we śnie.

A co jeśli komuś często śni się osoba, którą ostatni raz widział wiele lat temu, to wtedy kiedy ma sobie zadawać to pytanie?



Załóż sobie temat a nie mi śmiecisz...

Sądzę, że w takim przypadku najlepszym sposobem będzie coś na wzór nastawiania się przy technice MILD. Przed zaśnięciem szczerze powiedz sobie, że jeśli spotkasz tę konkretną osobę we śnie, zauważysz, że to sen. Zapewne pomocne będzie jakieś zdjęcie tej osoby albo rzecz, która się z nią kojarzy, cokolwiek, aby przypominało Ci o tej osobie. To taka moja osobista sugestia, nie wyczytałem tego w żadnej książce.


Nie spotykam we śnie znanych mi osób. Z reguły są to losowi ludzie których nie znam. Nie widzę zegarów, rąk, książek i luster jak już mówiłem. Często widzę nieznane mi miejsca które umysł sam kreuje. Nie ma nic co mi się często powtarza.

Jedyne co mi się to pewne sny od paru lat. Czasem dokładnie takie same. Idealnie perfekcyjne. Nieraz kontynuacje tych snów.
  • 0



#11

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie spotykam we śnie znanych mi osób. Z reguły są to losowi ludzie których nie znam. Nie widzę zegarów, rąk, książek i luster jak już mówiłem. Często widzę nieznane mi miejsca które umysł sam kreuje. Nie ma nic co mi się często powtarza.

A może jakieś odczucie? Zdarzenie? Co się w tych snach dzieje?
Ja też mam totalnie randomowe sny ale często powtarza się w nich to, że jestem w grupie nieznanych mi ludzi, w nieznanym otoczeniu i grozi nam jakieś niebezpieczeństwo. Jasne - nie jest to znak snu który łatwo wprowadzić w życie ale gdyby mi zależało mogłabym spróbować robić RT gdy np. oglądam film katastroficzny albo horror bo wywołuje podobne odczucia.

Jedyne co mi się to pewne sny od paru lat. Czasem dokładnie takie same. Idealnie perfekcyjne. Nieraz kontynuacje tych snów.

To już coś czego można się uchwycić. Swoje pierwsze LD uzyskiwałam właśnie w snach powtarzających się albo w ich kontynuacjach. W trakcie snu przypominałam sobie, że coś takiego już mi się kiedyś śniło i zaczynałam się zastanawiać czy obserwuję właśnie spełnianie się proroczego snu czy też może znowu śnię.

Spróbuj przeżyć kilkakrotnie te sny w pamięci jednocześnie upewniając się, że to sen. Gdy następnym razem podobny sen ci się przyśni lub nastąpi jego kontynuacja twoja pamięć może zadziałać i przypomnieć ci, że kiedyś już to przeżyłeś i okazało się, że to sen.
Łatwiej byłoby gdybyś doświadczał często uczucia deja vu - wtedy po każdym epizodzie mógłbyś robić RT i umysł wyrobiłby nawyk "Skądś to znam. Czy to aby mi się kiedyś nie śniło? Czas na RT".
  • 1



#12

Aeq.
  • Postów: 160
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ana - Zacznę od tego że ciesze się że odpisujesz mi Ty choćby ze względu na to że znam Cie praktycznie od początku (może nie rozmawialiśmy ze sobą, nie mniej jednak czytaliśmy swoje posty tak czy siak). Tak więc kontynuując:

A może jakieś odczucie? Zdarzenie? Co się w tych snach dzieje?
Ja też mam totalnie randomowe sny ale często powtarza się w nich to, że jestem w grupie nieznanych mi ludzi, w nieznanym otoczeniu i grozi nam jakieś niebezpieczeństwo. Jasne - nie jest to znak snu który łatwo wprowadzić w życie ale gdyby mi zależało mogłabym spróbować robić RT gdy np. oglądam film katastroficzny albo horror bo wywołuje podobne odczucia.

W zasadzie ciężko mi ocenić jakieś odczucia czy zdarzenia. Najczęściej w snach umieram. Ciężko mi to jakoś odwzorować. Często śnią mi się kataklizmy. Mogę krótko opisać kilka snów jeśli chcesz. Dziwna sprawa bo niektóre sny znam tak szczegółowo że mogę opisać wszystko tak idealnie dokładnie że aż jestem pod wrażeniem.

Niektóre sny dzieją się w miejscach w których już byłem.... ale to rzadko. Ogólnie kilka z moich snów to jest:

- Bomba Atomowa*
- Czołgi (wjazd do miasta 2 czołgów (idealnie ze szczegółami))
- Tsunami (tym razem nie umieram)
- Tornada* (szczegółowe bardzo)
- Powódź* (ogromna)
- Reinkarnacja* (w jednego z trzech braci)
- Uduszenie*
- Tutaj jeden odstający od normy: Czarodziej. Stary las. Zamek. Coś w stylu fantasy. W cholerę szczegółowy. Mogę opisać dosłownie wszystko co do najmniejszego szczegółu (choćby liczby gwoździ w ścianie).

Zauważyłem że kilka ze snów dzieje się w przyszłości (chociaż nie dalekiej). Tu gdzie jest gwiazdka oznacza że we śnie umieram. Mogę dokładnie opisać też proces umierania i odczucia z nimi związane. Są to różne sposoby umierania. Z góry zaznaczam że nie boję się śmierci (kilka razy się o nią otarłem niestety).


Spróbuj przeżyć kilkakrotnie te sny w pamięci jednocześnie upewniając się, że to sen. Gdy następnym razem podobny sen ci się przyśni lub nastąpi jego kontynuacja twoja pamięć może zadziałać i przypomnieć ci, że kiedyś już to przeżyłeś i okazało się, że to sen.
Łatwiej byłoby gdybyś doświadczał często uczucia deja vu - wtedy po każdym epizodzie mógłbyś robić RT i umysł wyrobiłby nawyk "Skądś to znam. Czy to aby mi się kiedyś nie śniło? Czas na RT".

Wiele z tych snów jest bardzo krótkich lecz znam je bardzo dokładnie. Natomiast kilka snów które mi się powtarzają nie dam rady odtworzyć. Są mega długie i skomplikowane. Ostatnio (jakieś 2-3 tygodnie temu) miałem sen który już kiedyś mi się śnił. Znaczy... to samo miejsce. Ci sami ludzie. Oni już mnie znali a ja znałem ich. Ale nie był taki sam. Działo się w nim coś innego. Ta sama sceneria, inna tematyka. Jakby kontynuacja. Po przebudzeniu byłem załamany że nie zrozumiałem że to sen bo od razu wiedziałem że już mi się to sniło. Deja Vu w zasadzie miałem w życiu tylko raz więc i z tym ciężko będzie.

Użytkownik Aeq edytował ten post 13.12.2012 - 03:01

  • 0



#13

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

- Bomba Atomowa*
- Czołgi (wjazd do miasta 2 czołgów (idealnie ze szczegółami))
- Tsunami (tym razem nie umieram)
- Tornada* (szczegółowe bardzo)
- Powódź* (ogromna)
- Reinkarnacja* (w jednego z trzech braci)
- Uduszenie*
- Tutaj jeden odstający od normy: Czarodziej. Stary las. Zamek. Coś w stylu fantasy. W cholerę szczegółowy. Mogę opisać dosłownie wszystko co do najmniejszego szczegółu (choćby liczby gwoździ w ścianie).

Zauważyłem że kilka ze snów dzieje się w przyszłości (chociaż nie dalekiej). Tu gdzie jest gwiazdka oznacza że we śnie umieram. Mogę dokładnie opisać też proces umierania i odczucia z nimi związane. Są to różne sposoby umierania. Z góry zaznaczam że nie boję się śmierci (kilka razy się o nią otarłem niestety).

Czyli wykryliśmy znak snu - umieranie lub zagrożenie życia. W sumie tak jak u mnie.

Spróbuj nauczyć się by robić RT za każdym razem gdy poczujesz się zagrożony (potkniesz się na schodach, uskoczysz przed autem, zakrztusisz się), zobaczysz jakieś niebezpieczeństwo (natkniesz się na katastroficzny film lub horror w TV, zobaczysz wypadek drogowy na ulicy) albo usłyszysz o jakiejś katastrofie (wybuch wulkanu lub trzęsienie ziemi gdzieś na świecie). Chodzi o to, by nauczyć umysł łączenia obserwowanych niebezpieczeństw z myślą "Czas na RT".

BTW: Strach to dobry bodziec do uzyskania LD. Do dziś pamiętam jak kiedyś uzyskałam LD nie mając jak uciec przed jadącą prosto na mnie ciężarówką. Strach, strach, strach, szukanie drogi ucieczki, strach, "To niemożliwe, nie mogę przecież ot tak umrzeć!... Hej, faktycznie nie mogę umrzeć, przecież to sen!". Kluczowym słowem było "Niemożliwe" - jeżeli dzieje się coś w co nie mogę uwierzyć, z czym nie mogę się pogodzić to znaczy, że to sen. Oczywiście nie zawsze. Zdarzyło mi się parę razy wykonywać RT w rzeczywistości kierowana swoim uczuciem "Przeżywania niemożliwej sytuacji", np. gdy kanar dał mi karę za posiadanie tylko połowy biletu (głupie przepisy - okazało się, że uczniowie liceum jakim wówczas byłam muszą kasować cały bilet podczas gdy gimnazjum i studenci tylko połowę).
  • 0



#14

Aeq.
  • Postów: 160
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zapomniałem napomknąć o jednym razie kiedy to faktycznie miałem LD (trwało max 2 sekundy i nie mogę skojarzyć sobie za cholerę co się w nim działo. Wiem tylko że było to w jakimś małym korytarzu. Nie wiem co było przed lub po. Pamiętam tylko że powiedziałem "To nie ma sensu. To musi być sen". Zacząłem widzieć się z trzeciej osoby, za mną na korytarzu pojawiło się żółte światło i sen zmienił się w drugi. Nie mam pojęcia jaki.

Ciężko bo nie oglądam filmów horrorów lub katastroficznych (nudzą mnie takie klimaty) ale myślę że można wyrobić sobie taki nawyk na przykład hm.. gdy czytam wiadomości czy gdy przypominam sobie coś związanego z katastrofą. Jako że często myślę o tematach paranormalnych, początkowe RT robiłem właśnie za każdym razem gdy pomyślałem o tym (chodziło mi o zwiększenie liczby RT). Potem robiłem to przez napisanie na ręce liter RC (od Reality Check). Okazało się że robiłem to mega często ale wywnioskowałem że we śnie musiałbym spojrzeć w to miejsce żeby znowu zrobić RT.

Jako że takie RT jak proponujesz mogą być rzadkie nie jestem do końca pewien jak to będzie wyglądać.

Ah właśnie - Jeśli ktoś potrzebuje, mogę podesłać HemiSync - Wave 1 - 6 - Gateway Experience które proponował ktoś wyżej...
  • 0



#15

Aeq.
  • Postów: 160
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie wiem jak tutaj z pisaniem posta pod postem ale chcę odświeżyć temat a przy okazji napisać coś więcej od siebie nie czekając na kogoś aż napisze.

Zgodnie z zaleceniem Silverwoolfa zaopatrzyłem się w zestaw z Monroe Insititute - Hemi Sync : Lucid Dreaming. Pozwolę sobie zauważyć że jest to naprawdę fajna rzecz. Pierwszy raz coś tak bardzo na mnie zadziałało. Sesja trwająca półtorej godziny ma wpędzić użytkownika w sen a potem po danym czasie przebudzić go.

Otóż nie udało mi się osiągnąć stanu LD aczkolwiek uważam już że było blisko. Po odliczaniu do dziesięciu i podążaniu za instrukcjami z kursu, moje ciało było piekielnie zrelaksowane. Już czułem się strasznie senny. W tym momencie wiedziałem że początek już jest dobry. Kolejno w kursie było odliczanie od jedenastu do dwudziestu. To odliczanie miało na celu uśpić ciało ale zostawić umysł świadomy. Odliczając razem z panem który prowadził kurs - przy około trzynastu moje powieki zaczęły trząść się niemiłosiernie i w klatce zacząłem odczuwać nacisk.

Już powoli czułem że jest blisko kiedy to w pewnym momencie, prawą częścią mojego ciała zarzuciło tak że nieco się wybudziłem (przypominało to turbulencje samolotu. Dźwięki w programiku przypominały mi dźwięk śmigła helikoptera i w pewnym momencie czułem się jakbym w nim leciał). Kolejno miałem podążać za kroplami deszczu ale już niestety nie dałem rady wrócić do tego stanu w którym byłem wcześniej. Gdyby nie to że było późno to próbowałbym raz jeszcze.

Ogólnie jestem zadowolony z efektów chociaż nie jestem co do nich pewien. Oczywiście miałem przyśpieszone ruchy oczami które słyszałem są znakiem pozytywnym aczkolwiek nie miałem żadnych wizji lub halucynacji audio/visual co trochę mnie zaniepokoiło. Nie jestem do końca pewien co to był za stan nie mniej jednak był całkiem przyjemny.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych