Nie wiem czy to ma związek z wypiciem dziś napoju energetyzującego, ale po pierwsze to nie nowość, po drugie wypiłem z rana z 0,5l napoju, wieczorem dopiero pozostałość i wtedy właśnie wystarczyła zaledwie szklanka, bym zaczał czuć czyjąś obecność, co jakiś czas mam wrażenie, że obok mnie coś się zbliża, po czym omija mnie (tak jak ktoś podchodzi po cichu, nie robi powietrza, nie słychać kroków, ale wyczuwasz go). Czy miał ktoś tak? przyznam strach bez porównania z tym przy przeglądaniu paranormalne o 3 w nocy (kiedyś przynajmniej
), na szczęście nie jakbym chodził nocą po cmentarzu. Ciekawią mnie bardziej opinie w tym temacie, czy rozumiecie o co mi chodzi. I czy taki stan nasila się, bo to uznaję jako niewyjaśnione zjawisko, przyczyna - napój, teraz to raczej jasne. Tylko czemu tak jest, taki strach, którego nie ma, gdy nie piję
@edit
nieaktualne, zbyt krótko jednak wrażenia niepokojące były i w sumie ciekawe.
Użytkownik andar edytował ten post 04.12.2012 - 00:07