Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwny telefon


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
17 odpowiedzi w tym temacie

#1

Wozimo.
  • Postów: 32
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam historia, którą będę tu opisywał wydarzyła się wczoraj około 20:30.

Jako że rodziców dziś na cały wieczór nie było w domu mogłem sobie odpocząć.
Siedziałem sobie wygodnie w fotelu i oglądałem TV oraz czekałem na telefon od mamy z informacją czy już dojechali na miejsce. Telefon dzwoni (numer prywatny) odebrałem i od razu się zapytałem czy już dojechali (moja mama ma prywatny numer). Jakie było moje zdziwienie gdy usłyszałem głos kolegi z którym nie rozmawiałem dobre 1,5 roku ale pamiętałem jego głos więc rozpoznanie go nie było trudne. Choć miałem wątpliwości ale szybko minęły jak zaczął się śmiać. Jego śmiech poznał bym wszędzie. Na początku próbował mnie wkręcić że jest jakąś Jadźką i czy idę na imprezę. Nie dałem się podejść.

On zaczął się śmiać i mówił że trochę wypił sobie i że nie wie gdzie jest oraz że są z nim 2 dziewczyny. Trochę po marudził i nas rozłączyło. Chwilkę później telefon znowu dzwoni (zastrzeżony) Tym razem odezwała się dziewczyna i mówiła że mój kolega leży w rowie i nie wiedzą co mają z nim zrobić. Ja myśląc że jest w okolicy swojego domu powiedziałem im żeby go zaprowadzili do domu. Jednak jak powiedziałem im nazwę dzielnicy w której powinni się znajdować nie wiedziały gdzie ona jest. Znowu mi dali kolegę coś po bełkotał i znowu urwana linia.

Znowu dzwoni. Ja już trochę pod denerwowany sytuacją proszę by dał mi jedną z tych dziewczyn. One mówią że go nie znają szły na imprezę i go zobaczyły zapytałem się gdzie się znajdują powiedziały że w Krakowie przy Franciszkańskiej (czy jakoś tak). Zamarłem. Mój kolega i ja mieszkamy we włocławku więc nie było jak po niego przyjechać, kiedy otrzymałem z powrotem kolegę on mówi że nie może się znajdować w Krakowie. Mówił mi po imieniu więc nie miałem wątpliwości że to on dodatkowo znał parę szczegółów, który nikt inny znać nie mógł (np. że mieszkam w domku czy chociaż by jego urojenie że moja mama go nie lubi). Otrzymałem dziewczynę z powrotem
i poprosiłem ją o jego opis. Zgadzało się wszystko w 100%. Znowu kolega się odzywa, nie wie co robić oraz bym mu pomógł, połączenie pada.

Czekałem na kolejny telefon po 10 min milczenia, nie wytrzymałem i samemu chciałem zadzwonić. Niestety nie miałem jego numeru, więc poprosiłem koleżankę by mi go podała. Po otrzymaniu numeru dzwonię, zero odzewu. Daje mu chwilkę usiadłem przy komputerze i zobaczyłem że jest dostępny na FB. Dzwonię raz jeszcze. Odbiera. Zdziwiłem się jak po 1,5 roku głos mu się zmienił. Ostatnio jak rozmawialiśmy to miał dość taki piskliwy głos identyczny jak podczas w/w rozmowy. Jednak teraz miał gruby i spokojny.

Naświetliłem mu całą sprawę on się zdziwił i powiedział że teraz z domu się nie rusza i że w Krakowie był raz i ful czasu temu.

Z podobną sytuacją spotkałem się raz kiedy były 70 urodziny babci. Jak zwykle dzwonili z życzeniami, raz nie mogła odebrać bo była zajęta i chwilkę potem dostała powiadomienie że ktoś się na pocztę nagrał. Po odtworzeniu było tylko słychać krótkie zdanie "To był twój sekret".

Jak myślicie co to mogło być ? Mieliście może podobną sytuację ? Chętnie poczytam wasze opinie na ten temat :)

PS. Jedyny dowód że wydarzyła się cała sytuacja jest zrzut ekranu telefonu z historii połączeń gdzie widnieją 3 połączenia pod rząd z numerem nieznanym.
  • 0

#2

SRardom.
  • Postów: 141
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

jak dla mnie to cię wkrecali.
Poza tym co to za kumpel jak dzwoni z zastrzeżonego, zero szacunku dla drugiej osoby bo jak masz sprawę to dzwoń jako ty nie jako ktoś obcy (oczywiście nie chodzi mi o ciebie :D ) no ale albo Cię wkręcają albo... sam nie wiem :) tym bardziej że to nr prywatny to można przypuszczać iż padłeś ofiarą żartu znajomych
  • 0

#3

daxx.
  • Postów: 558
  • Tematów: 116
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Byłeś kiedyś na Franciszkańskiej w Krakowie? Widziałeś tam jakiś rów? Kawałek Starego Miasta (przepraszam krakowian za użycie "stare miasto"), w pobliżu parku Planty (park Planty to "kawałek" zieleni wokół starówki, szeroki może na 20-50 metrów).

Ul. Franciszkańska znana jest z okna papieskiego i odwiedzana przez osoby wielbiące Jana Pawła II. W parku Planty znajduje się w pobliżu Franciszkańskiej ciekawy pomnik-fontanna "Fortepian Chopina".

Ktoś cię po prostu wkręcił.
  • 1



#4

Wozimo.
  • Postów: 32
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dziękuje za odpowiedzi :) W Krakowie byłem może ze 2-3 razy ale nigdy nie zastanawiałem na jakiej ulicy się znajduje w danym momencie. Ciekawi mnie kto by chciał mnie ze znajomych wkręcić i kto mógł mieć na tyle podobny głos do mojego kolegi (ten z przed 1,5 roku) oraz znać szczegóły z mojego i jego życia. Jeżeli był to żart to dość przemyślany. Jestem przyzwyczajony że jak dzwonią do mnie z żartem to wysłuchuje głosów z otoczenia i a tym razem nie było słychać żadnego śmiechu. A odnośnie numeru kumpla to on nie ma zastrzeżonego. Charakterystyczny jego śmiech i odzywki tylko umocniły mnie w przekonaniu że to on dzwoni i ma kłopoty.

No cóż żałuje tylko tego że nie nagrałem tej rozmowy. Możliwe że macie racje i był to wkręt.

Pozdrawiam!
  • 0

#5

Wrty.
  • Postów: 193
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nawet jeśli głos mu się zmienił, to pewnie umie naśladować swój sprzed 1,5 roku. Faktycznie dziwna sytuacja, ale myślę, że po prostu cię wkręcali po pijaku i tyle.
  • 0

#6

Wozimo.
  • Postów: 32
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tylko że jak za drugim razem udało mi się dodzwonić do niego był trzeźwy i siedział w domu.

Wygląda na to że nigdy nie uda mi się wyjaśnić całej tej sytuacji...
  • 0

#7

zabusia3.
  • Postów: 63
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja znowu z telefonem miałam inna ale też dziwna sytuacje. Będąc w pracy, dostałam smsa z telefonu mojej siostry. O treści mniej więcej takiej: Bożenko nie masz już siostry, powiesiła się. Darek (zmienione) Byłam wstrząśnięta i załamana. Z pracy wyjść nie mogłam a na koncie nie miałam nic żeby oddzwonić i zapytać co się dzieje. Po kilku godzinach wyszłam z pracy i od razu popędziłam zatankować telefon. Dzwoniłam kilka razy, w końcu się dodzwoniłam....odebrała moja siostra. Byłam wściekła i wyjaśniałam tego smsa. Moja siostra do tej pory twierdzi że nie wysyłała mi takiego smsa, że z takich rzeczy się nie żartuje!!! Do tej pory nie wyjaśniłam dlaczego dostałam takiego smsa, gdzie siostra twierdzi że nic takiego mi nie wysyłała. Dziwna sprawa.
  • 0

#8

irooc.
  • Postów: 36
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeżeli chodzi o tego sms z siostra to mogła być prawda plus kilka lat temu miał jakieś usterki i dostawalem kilka sms od nie znajomych a inni ludzie odemnie a co telefonu albo kawał albo cos dziwnego :-)
  • 0

#9

malina035.
  • Postów: 90
  • Tematów: 0
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Co do tego sms-a z siostrą, to mógł być to żart jakiegoś/jakiejś nie do końca mądrego/ej kolegi/żanki siostry, który/a dorwał się do jej telefonu.
  • 0

#10

Mαciej.
  • Postów: 48
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Historia ciekawa, moze to faktycznie zarty, ale co by bylo gdyby: fale radiowe mogly przenikac przez rownolegle wymiary, w ktorych stalo sie cos co w naszym nie mialo miejsca. Kiedys dzwonilem do kumpeli i odebral facet pytam sie czy moge rozmawiac z Kasia a on ze zony nie ma. Rozlaczyl sie. Ja ciekawski znowu dzwonie tym razem juz odevrala kumpela nie zamezna :P i sie pytam kiedy wyszla za maz a ona ze co? Myslalem ze ktos sobie zart robil odebral jej kome. Jednak byla wtedy ssms w domu. Pewnie to byl blad sieci w przelaczaniu numeru ale i tak bylem zaitrygowany. Zadzwon moze znowu na ten numer skoro juz go masz i spytaj czy to byly zarty czy co? :P
  • 1

#11

Wozimo.
  • Postów: 32
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@Maciej Numer mam ale do kolegi natomiast ten który dzwonił do mnie był zastrzeżony.

A teoria o przenikaniu fal radiowych do światów równoległych wydaje się być ciekawa :)
  • 0

#12

Bushvalk.
  • Postów: 70
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

telefony to w ogóle cikawe urządzenia. Niektórzy twierdzą, że zmarli mogą się przez nie komunikować (różne, dziwne nagrania na automatyczne sekretarki, poczty głosowe i tp), więc może i faktycznie da się "połączyć" z równoległym wymiarem. Co innego dostać sms'a-ot może to zwykły błąd sieci a co innego rozmawiać. Ciekawa historia.
  • 0

#13

xdeman.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam. Ja doświadczylem dziwnej sytuacji 3 tyg gdy zmarła moja babcia . Na karcie zgonu wpisana jest godzina 19:08 , o 19:15 dzownila do mnie Ciotka , z informacja ze babcia zmarla. Ale to nie jest intrygujące , intrygujace jest to że z babci telefonu , ktory lezał w domu i nikt , absolutnie nikt nie mial do niego dostepu (!) było wykonane tego dnia dokladnie 29.11.2012 pomiedzy 19:09 a 19:23 szereg połączeń które trwały przeważnie okolo 20 sek, w tym do mnie , mojej mamy , mojej kuzyki i w/w cioci . No ok , błąd telefonu ? Bład sieci ? Nie możliwe , na żaden z numerów które było wykonane połacznie , nie zostało ono zrealizowane , nikomu z w/w osób w tym przedziale czasu, nie dzwonił telefon. Wiadomo , można przeoczyć , ale sam osobiscie sprawdzalem te telefony i nigdzie nie ma połacznia , czy to w odebreanych , czy nieodebranych . JA nie potrafie wyjaśnić tego logicznie . Możecie hejtować , niewierzyć itp. Mam 23 lata i czas trolowania juz u mnie przeminął . Pozdrawiam .
  • 0

#14

Mαciej.
  • Postów: 48
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moze z innej beczki. Sytuacja u mnie. O godzinie 19:00 w dzien po smierci ciotki mojej mamy mialy byc modlitwy w kosciele w jej miejscowosci za jej dusze. Moja mama nie mogla tam pojechac odrazu w dzien po smierci wiec chciala pomodlic sie w domu w tym samym czasie. Zamknela se w pokoju. Nagle w calym domu swiatla zaczely gasnac i jasniec. Nie chodzilo tu o jedna lampe tylko 4 lamp w domu. W tym samym czasie zadbe urzadzenia nie wylaczyly sie. Tylko lampy tj zarowki gasly i rozswietlaly sie. Moja mama przerazona przybiegla do mnie do pokoju. Najleosze jest to ze kazdy pokoj ma osobny "korek" bezpiecznik. Gdyby to dzialo sie w jednym pokoju to ok ale we wszystkich?. Mogl byc przypadek ale to bylodziwne conajmniej.
  • 0

#15

Aeq.
  • Postów: 160
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@up
Ale co to ma ogólnie do tematu? Zupełnie inna historia.

Co do telefonu... Hmm ciężko określić. Gdyby to działo się faktycznie na jakimś poziomie duchowości to miejsca byłyby autentyczne. Stawiałbym na żart!
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych