Mówi się, że urządzenie takie jest dobre do zabijania pasożytów, a pasożyty i zanieczyszczenia środowiska to główne przyczyny chorób.
Czas używania takiego urządzenia to ok. 30min dziennie, uczucie w trakcie jest nawet miłe (co mnie zdzwiło, bo spodziewałem się jakiegoś nieprzyjemnego szoku).
Jeśli chodzi o mnie, to efektem po pierwszym użyciu efektem była dłuuuuga wizyta w toalecie, podobno w ten sposób organizm stara się usunąć zabite pasożyty z przewodu pokarmowego. Potem w perspektywie kilku dni zauważylem, że mogę zrobić trochę więcej pompek. Ogólnie też poczułem się lepiej, chociaż tego nie można zmieżyć i może być to też efekt placebo lub innych czynników.
Poniżej obrazek mojego Zappera. Popularne konstrukcje oparte są o NE555, ja jej akurat nie miałem przy sobie, więc użyłem 4093 (4x NAND).

Jeśli ktoś ma jakieś przemyślenia, to zapraszam do dyskusji.
Link do strony, na której bazowalem (+ kilka innych pomysłów, niektóre odjechane): http://www.zapperwis...chema_4069.html