Najefektowniejszym sposobem na wywołanie halucynacji jest długotrwały brak snu.
Jeśli chcesz rozmawiać a nawet czuć (na poziomie percepcji ) osobę, rzecz lub coś urojonego
to sposób dla ciebie.
Plusy metody:
+można dotrzeć do najskrytszych zakamarków podświadomości
+podobno osoby urojone mogą nam podpowiadać co mamy robić i udzielają nam czasami przydatnych rad (np. zaznacz odpowiedź A).
Minusy metody:
-prawdopodobieństwo wpadnięcia w chorobę psychiczną.
-możliwość że nigdy nie zaśniesz, a jak już zaśniesz to z przemęczenia i na zawsze-śmierć.
-urojona osoba nie da ci zasnąć np. będzie śpiewać piosenki.
Jak myślicie, to prawda z tymi halucynacjami? (podobno drobne mogą się pojawić już po ok. 40h, a takie konkretne po 70). Chciałbym od jutra spróbować, kupię sobie litr napoju energetyzującego i nic nie bede jadł. Wiem, że dam radę, już 3 razy nie spałem ok. 40h, a rezygnowałem, bo zjadłem w końcu cos cieższego i zmęczenia nie czułem, ale miałem wrażenie, że to nie ma sensu i lepiej na pusty żołądek. Co dziwne trochę to to, że w pierwszych 24h chce sie spać, a potem nie, a przecież powinno być na odwrót
co to znaczy na poziomie percepcji? chodzi o dotyk?
Użytkownik andar edytował ten post 07.09.2012 - 17:03