Odczuwam popęd do płci przeciwnej jak każdy zdrowy mężczyzna.
Teraz to żeś "chorowitym" gejom zalazł za skórę.
Napisano 17.08.2012 - 21:43
Odczuwam popęd do płci przeciwnej jak każdy zdrowy mężczyzna.
Napisano 17.08.2012 - 21:53
Z miłą chęcią - boli mnie nie widok czułości, ale nierówność; przymus bycia członkiem społeczności i zarazem nie posiadania pełni takiego członka praw. Czyście naprawdę tacy tępi, aby tego nie rozumieć? Wóz albo przewóz - wszyscy są w związkach albo nikt; inaczej jest to tak samo zepsute, jak każda inna nierówność społeczna.
Użytkownik RuudJolie edytował ten post 17.08.2012 - 22:00
Napisano 17.08.2012 - 22:03
Nie chcę zmieniać tego tematu w pralnię własnych brudów, ale pewnych informacji mogę wam udzielić. Tylko w miesiącach czerwiec - sierpień miałem dwie dziewczyny, a dobrze zaprzyjaźniłem się z trzecią
W kwestie te obiecuję wgłębić się później, powiem jednak, co boli mnie najbardziej w towarzystwie par - ich egoizm, oderwanie od świata graniczące z - świadomą lub nie - pogardą do otoczenia; ich pieszczoty i pocałunki stają się w moich oczach manifestacjami wyższości ponad resztę ludzkości.
Twoje posty są dosyć... zawiłe i trudno jednoznacznie stwierdzić, co dokładnie jest twoim zdaniem problemem i w jaki sposób chciałbyś to rozwiązać
Czyście naprawdę tacy tępi, aby tego nie rozumieć? Wóz albo przewóz - wszyscy są w związkach albo nikt; inaczej jest to tak samo zepsute, jak każda inna nierówność społeczna.
Anarcho-socjalizm nie może wyrastać na tak zgniłym gruncie. Fakt posiadania partnerów przez wybrane tylko jednostki jest dla mnie tym samym, co fakt posiadania przez nielicznych żywności;
Jeżeli zaś nie mogą być wszyscy na równej pozycji, niech nie będzie nikt - niech zapanuje powszechna obojętność seksualna, samotność i chaos - to także stanowi swoiste rozwiązanie, acz wolałbym oddać życie, niż do tego dopuścić...
Jednakże czyż nie jest prawem wszystkich rewolucji, że starają się ulepszyć ogół według wizji jednostki?
O ich słuszności decyduje jedynie to, jak dobrze przyjmie ogół owe zmiany.
f23.pl - wejdźcie na to forum i powiedźcie swe "złote środki" na życie jego użytkownikom. Powodzenia..
Napisano 17.08.2012 - 22:07
Ech...
Jest przecież wiele miejsc, gdzie można spotkać partnera/partnerkę, typu parki, bary, teatry, kina, dyskoteki, kluby, itepe. Oprócz tego są biura matrymonialne, można też zwyczajnie podejść i zagadać. Co państwo ma jeszcze zrobić? Może wynająć specjalnych agentów, którzy będą śledzić ludzi, robić notatki, a w końcu podejdą do mężczyzny i powiedzą: ''widzisz tę kobietę? Pasuje do ciebie! Jej pesel to xxxxxxxxxxx, ma dwa koty, lubi jeździć na rowerze, ma numer buta 40 i kumpluje się z Iksińskim i Igrekowskim...''
Skupmy się na bliźnich, tych, których nie znamy za dobrze, których mijamy na ulicy, a czujemy, że są bratnimi duszami. Nie bójmy się zagadać! Co złego może się zdarzyć po powiedzeniu na przykład: ''przepraszam bardzo, że panią zatrzymuję, ale jest pani tak piękna, że każda sekunda z panią jest niczym wieczność na Polach Elizejskich... Mogę panią odprowadzić?(to tylko przykład)''. Najwyżej zostaniecie wyśmiani, nikt was nie ukamieniuje.
Łatwo jest mówić: hmm, boję się zagadać, więc państwo powinno coś zrobić, żebym nie musiał. Guzik! To nie wina państwa, że jesteście nieśmiali. Po prostu należy zebrać się w sobie, wypić kieliszek na odwagę, spiąć poślady i ruszyć w poszukiwaniu partnera/partnerki, lub chociażby znajomych czy przyjaciół.
Ja naprawdę nie chcę nikogo urazić ani wszczynać wojny, ale kiedy słyszę, że to wina państwa, że jest się samotnym...
Napisano 17.08.2012 - 22:13
Jednakże czyż nie jest prawem wszystkich rewolucji, że starają się ulepszyć ogół według wizji jednostki? O ich słuszności decyduje jedynie to, jak dobrze przyjmie ogół owe zmiany.
Napisano 17.08.2012 - 22:15
Zaraz zaraz. Nie podoba ci się to że, głównym zadaniem kobiet jest rodzić i wychować dzieci? A kto ci każe uprawiać sex bez zabezpieczeń? Rodzice cię zmuszają żeby dziewczyna ci dzieci rodziła? Co to ma do rzeczy? Spotykasz się pierwszy raz z dziewczyną i słyszysz -Chce ci urodzić dziecko? Przejście na anarcho-kapitalizm nie zmieni tego że to kobiety rodzą dzieci, a mężczyźni zarabiają.To nie kobiety mnie odrzucają, to ich rola w kulturze i w przyjętym paradygmacie seksualno - rozrodczym.
Napisano 17.08.2012 - 22:23
Analizując związki dwójki moich przyjaciół, nie mogę wprost otrząsnąć się z goryczy, którym przejmują mnie ich "rytuały"... Kiedy słucham o rozpoczęciu pożycia seksualnego jednego z nich; kiedy widzę, jak odnosi się i zachowuje ze swoją partnerką, przeżywam szok, jakiego nigdy nie powienien odczuwać człowiek na widok drugiej osoby. W kwestie te obiecuję wgłębić się później, powiem jednak, co boli mnie najbardziej w towarzystwie par - ich egoizm, oderwanie od świata graniczące z - świadomą lub nie - pogardą do otoczenia; ich pieszczoty i pocałunki stają się w moich oczach manifestacjami wyższości ponad resztę ludzkości.
Napisano 17.08.2012 - 22:43
Napisano 17.08.2012 - 22:55
Pomimo całego absurdu tego pomysłu ukazuje on jak bardzo staliśmy się potulni - do tego stopnia, że pozwalamy innym (a przynajmniej rozważamy takową możliwość) decydować o tak ważnych dla nas sprawach. Wszystko musi być zdefiniowane, ułożone od A-Z; jeżeli czegoś nie potrafimy zrobić to zaczynamy się tego bać - boimy się wolności, dzikości, pozytywnego chaosu.
Taka właśnie jest nasza cywilizacja - tchórzy i psów. Będzie tylko gorzej.
Napisano 17.08.2012 - 23:06
Na szczęście wiele osób to oprotestowało (w tym ja) i wyraziło sprzeciw.
Lubię mieć wszystko zdefiniowane, i ułośone od A do Z, ale nie za taką cenę.
Zresztą jak widać, Szanowny Autor miał jakiś pomysł, chciał dobrze, tylko nie wiedział, że ten pomysł to krok w stronę socjalizmu (aby wszyscy mieli tak samo, a jeśli nie chcą, to trzeba ich uszczęśliwić na siłę).
Prawie jak w filmie ''Królik po berlińsku'': króliki otrzymały bezpieczeństwo (Mur Berliński) wzamian za wolność. Później mur zburzono, a króliki straciły wszystko.
Użytkownik Shinji77 edytował ten post 17.08.2012 - 23:12
Napisano 17.08.2012 - 23:20
Ale jak? Co? Dlaczego? Skąd? Gdzie ja jestem?Wóz albo przewóz - wszyscy są w związkach albo nikt; inaczej jest to tak samo zepsute, jak każda inna nierówność społeczna.
Nic nie wyłożyłeś. Stwierdziłeś tylko, że brak partnera powoduje takie a nie inne objawy (wliczając w to depresję i... reumatyzm, LOL), nie podałeś żadnych faktów na potwierdzenie swoich tez. Ale jeśli jesteś taki pewien że posiadanie partnera jest tak samo ważne jak posiadanie dostępu do jedzenia, to możemy to przetestować.Fakt posiadania partnerów przez wybrane tylko jednostki jest dla mnie tym samym, co fakt posiadania przez nielicznych żywności; jak już wyłożyłem, są to potrzeby równego rzędu.
Nie są już nawet egoistyczne, są infantylne. Robisz dokładnie to samo co pięciolatek, który mówi że niebo MUSI być zielone - bo to przecież jego ulubiony kolor. Chcesz, aby na miliony ludzi został nałożony obowiązek posiadania partnera tylko i wyłącznie dlatego, że ty nie znajdujesz spełnienia w swoim życiu miłosnym. Zupełnie tak, jakby inni byli odpowiedzialny za twoje niepowodzenia.Zresztą nie może być tu mowy o moim nieudacznictwie - przyjęły mnie z ochotą, a następnie odrzuciły - Patricia Elenina, A. Futura i Necrotia Babylon kolejno; a to świadczy już o tym, żem jest jednostką zwyczajnie nieprzystosowaną do całego tego systemu. I dlatego dążę do jego zmiany - czy pobudki moje są egoistyczne?
Odczuwam popęd do płci przeciwnej jak każdy zdrowy mężczyzna.
Użytkownik Rainbow Lizard edytował ten post 17.08.2012 - 23:26
Napisano 17.08.2012 - 23:38
Na szczęście wiele osób to oprotestowało (w tym ja) i wyraziło sprzeciw.
Rozumiem to. Jednak pomimo dość ciekawego przekroju osobistości na forum - ma się ono nijak do rzeczywistości.Lubię mieć wszystko zdefiniowane, i ułośone od A do Z, ale nie za taką cenę.
Nie do końca o to mi chodziło - mam ostatnio problem z wyrażaniem myśli w formie pisanej; wybacz.
Cytując naszego wieszcza narodowego : "Te widoki nienormalne dla nas przecież są normalne, już jesteśmy nienormalni (...)". Schowaliśmy się w tym swoim "bezpieczeństwie" tak głęboko, że nic poza nim nie widzimy. Odwaga, ryzyko, wolność - cechy, którymi hołubiła ludzkość od zawsze, zostały wywrócone do góry nogami. Osobiście upatruje powodu takowego stanu rzeczy w braku mocnego wzorca męskiego w społeczeństwie.
''Chciał dobrze'' w sensie, że pisał to wszystko w dobrej wierze. Tak mi się wydaje. Z jego postów wynika, że kilka partnerek miał, ale mu nie wyszło i teraz jest rozpaczliwie samotny. Wydaje mi się, że po prostu nie chce, aby ktoś jeszcze musiał przeżywać to, co on teraz (taka skromna analiza).Zresztą jak widać, Szanowny Autor miał jakiś pomysł, chciał dobrze, tylko nie wiedział, że ten pomysł to krok w stronę socjalizmu (aby wszyscy mieli tak samo, a jeśli nie chcą, to trzeba ich uszczęśliwić na siłę).
Takie pomysły nie są dobre - są niebezpieczne.
Prawie jak w filmie ''Królik po berlińsku'': króliki otrzymały bezpieczeństwo (Mur Berliński) wzamian za wolność. Później mur zburzono, a króliki straciły wszystko.
Nie widziałem - ale chętnie zobaczę .
Napisano 17.08.2012 - 23:48
Wiem, że to zabrzmi brutalnie, ale aż ciśnie mi się na klawiaturę: dawno wojny w Europie nie było, to się w głowach ludziom poprzewracało.
Napisano 17.08.2012 - 23:50
Po co radykalnie? Po co wojna? Wiesz czasem sobie mysle że aby zjednoczyć Polsce potrzebny jest konflikt. A potem sobie myśle, czy warto dla takiego celu poświęcic miliony ludzi? Efekt i tak jest znany. Lepszą drogą jest przewrót. Mniej ofiar,mniej bólu. I państwo w lepszym stanie.Noo... Kiedyś mężczyzna to był mężczyzna, a nie laluś w rurkach bojący się, że mu się tipsy połamią.
Wiem, że to zabrzmi brutalnie, ale aż ciśnie mi się na klawiaturę: dawno wojny w Europie nie było, to się w głowach ludziom poprzewracało.
Cytując pewnego młodego artystę: Nie ma więcej wilków... Zostały tylko psy.
Nie jest rozwiązaniem Fala, publiczny wpierdo* tez nie jest rozwiązanie. Prąd też Choć cięzko mi to napisać, to trzeba to zaakceptować. Przyjąć do wiadomości że chodzi ci takie coś po ulicy. Przejść dalej, zająć się sobą.Noo... Kiedyś mężczyzna to był mężczyzna, a nie laluś w rurkach bojący się, że mu się tipsy połamią
Użytkownik trele12 edytował ten post 17.08.2012 - 23:53
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych